III LIGA. LIDER POKONANY W GRAJEWIE
Miłą niespodziankę w sobotnie popołudnie sprawili swym kibicom piłkarze grajewskiej Warmii. Pokonali u siebie lidera tabeli Concordię Elbląg 2 : 0. ten mecz pokazał, że gospodarze potrafią zrealizować niemal w stu procentach założenia taktyczne. Na boisku widać było, że piłkarze z Elbląga potrafią grać w piłkę. Ale taktyka Warmii była prosta. Zatrzymać przed bramką rywali. I to im się w pełni udało i zdobyli tak ważne trzy punkty. Ten wynik wskazuje, że warto oglądać ich grę i na trybunach powinno zasiadać więcej kibiców. Okazją będzie mecz 14 września z MKS Korsze.
Od pierwszego gwizdka znaczną przewagę uzyskali piłkarze gości. Jednak ich ataki z reguły kończyły się przed polem karnym lub niecelnymi strzałami. W 13 minucie w dobrej sytuacji Michał Kowalkowski trafia w nogi obrońcy. Kilka minut później najlepszą okazję dla Concordii zmarnował Łukasz Nadolny. Z kilku metrów strzela tuż obok słupka ale pięknie broni Piotr Czapliński. W 20 minucie rzut wolny wykonuje Marcin Strzeliński. Trafia w bramkarza, który wybija piłkę wprost pod nogi Konrada Kowalki. Ten nie marnuje prezentu i Warmia uzyskała prowadzenie. Cztery minuty później w dużym zamieszaniu pod polem karnym głową tuż nad poprzeczką strzela Bartek Wierzbicki. W 30 minucie szybka kontra Warmii w wykonaniu Łukasza Wójcika i Wierzbickiego. Jednak nie było na polu karnym Concordii zawodników gospodarzy, by dobić lecącą w polu bramkowym piłkę.
Początek drugiej połowy to znów przewaga gości. Nadal jednak nie potrafili rozbić obrony Warmii. Dzięki temu nawet Piotr Czapliński nie był zmuszony pokazać swe umiejętności. W 57 minucie kontra gospodarzy. Jednak w dobrej sytuacji tuż obok słupka strzela Kamil Randzio. Chwilę później Wierzbicki strzela wprost w bramkarza z kilku metrów. Goście też mieli kilka okazji. Jednak strzały np. Mateusza Wiecha czy Michała Kołodki nawet nie trafiły w światło bramki. Tuż przed końcem spotkania piękna solową akcją popisał się Krzysztof Krukowski. Przejął piłkę na środku boiska. Minął obrońców i popędził na bramkę. Rajd swój zakończył celnym uderzeniem. To trochę zdenerwowało rywali, a konsekwencją czerwona kartka dla Michała Kołodki w końcowej części gry.
Już po meczu zadowolenia nie krył grający trener Warmii Marcin Strzeliński. „Dziś udało nam się na boisku zrealizować, to co zaplanowaliśmy w szatni. Nasza taktyka, by powstrzymać lepszego rywala przed naszym polem karnym się sprawdziła. My kontrowaliśmy i efektem dwie bramki, w tym przepiękna Krzysztofa Krukowskiego. Teraz czas, by podtrzymać dobrą pasę i pokazać, że jesteśmy dobrym zespołem”.
Czas też na zapełnienie trybun Stadionu Miejskiego. Warto bywać na meczach Warmii i oglądać zwycięstwa.
WJ
WARMIA GRAJEWO – CONCORDIA ELBLĄG 2 : 0 (1:0).Bramki: 1 : 0 - Konrad Kowalko (20), 2 : 0 – Krzysztof Krukowski (84).
WARMIA: Czapliński – Arciszewski, Makowski, Kowalko, Domurat, Kesler (90 Grochowski), Strzeliński, Matysiewicz, Randzio (73 P. Górski), Wójcik (80 Milczarek), Wierzbicki (65 Krukowski). Trener: Marcin Strzeliński.
CONCORDIA: Kopka – Wiercioch (79 Kołodko), Bogdanowicz, Sambor, Pujdak, Wiech, Florek, Drewek (60 Grabowski), Ciesielski, Nadolny (89 Gorgol), Kowalkowski (85 Tomczyk). Trener: Adam Boros.
Żółte kartki: Domurat, Randzio, Krukowski (Warmia) – Sambor, Pujdak, Nadolny, Kołodko – 2 (Concordia).
Czerwona kartka: Kołodko (89) za drugą żółtą.
Sędziowali: Łukasz Małaszewski jako główny oraz Janusz Brokowski i Piotr Brokowski (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 150.
ZOBACZ FILM