W Polsce może być nawet 130 tysięcy dzieci, które po wielkiej emigracji w latach 2004 i 2005 straciły przynajmniej jednego z rodziców - alarmuje "Dziennik".
Dopiero teraz zaczynamy zdawać sobie sprawę, że emigracja to nie sielanka, to także przyczyna całej masy tragedii - mówią eksperci. Niemal każdy dom dziecka zetknął się ze zjawiskiem zostawiania dzieci "na przechowanie".
Z badań Bartłomieja Walczaka z Wyższej Szkoły Pedagogiki Resocjalizacyjnej w Warszawie wynika, że połowa eurosierot ma w domu tylko jednego rodzica. Jedna czwarta mieszka z dziadkami, ponad 10 procent jest wychowywanych przez pełnoletnie rodzeństwo, a 3 procent - przez dalszych krewnych. Pozostali zostają w domach sami bądź trafiają do domów dziecka i rodzin zastępczych - pisze "Dziennik".
czwartek, 12 maja 2022
sobota, 29 stycznia 2022
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Komentarze (0)