To miała być spokojna, zimowa noc. Mroźna, pełna śniegu, okazała się jedną z najtragiczniejszych w najnowszej historii Polski.
Nocą z 9 na 10 lutego 1940 r. NKWD brutalnie wtargnęło do domów Polaków i rozpoczęło masowe deportacje ludności na Sybir i do Kazachstanu. Wśród zesłańców na nieludzką ziemię byli także liczni leśnicy i ich rodziny m.in. z dawnego Nadleśnictwa Rajgród i Grajewo oraz mieszkańcy okolicznych wsi, także wsi Grzędy. Dla wielu z nich była to droga w jedną stronę.
Wśród deportowanych na Sybir leśników oraz mieszkańców Grzęd i okolic byli: Jerzy Borkiewicz, nadleśniczy rajgrodzki w latach 1929-1940, Walenty Banaszak, pracownik Nadleśnictwa Rajgród oraz m.in. rodziny z Solistowskiej Góry - Czajkowie, z Działu Grabowego - Grabowi i Kaplowie oraz z Dębowej Góry - Kołkowscy.
W 81 rocznicę masowych deportacji na Sybir delegacja pracowników Biebrzańskiego Parku Narodowego i Nadleśnictwa Rajgród złożyła wiązankę i zapaliła znicze pod pomnikiem na Grzędach.
piątek, 13 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
"Wśród zesłańców na nieludzką ziemię .... "- co to znaczy "nieludzka ziemia " ?
do choop tzn nie nasza, nie polska. Gdzie lato trwa 1 miesiac a grunt jest wiecznie zmarzniety. Ludzie byli wywiezieni w towarowych wagonach, szli pieszo bez wody i zywnosci; tysiace zmarlo po drodze. Rodziny zostaly rozdzielone. Na miejscu ludzie musieli sobie szalasy budowac zeby schronic sie przed zimnem poganiani przez rosyjskich zolnierzy i NKWD. Oni nie wiedzieli co ich czeka i kiedy zgina.
Ciekawe gdzie jest ta nieludzka ziemia, bo z tego co glosi religja to Pan Bog stworzyl ziemie to jescze mamy inna ziemie ?????.
Choop i gorszy sort, to pewnie potomkowie tych co przyjechali tu na ruskich czolgach
Brawa dla Nadleśnictwa Rajgród oraz pracowników Biebrzańskiego Parku Narodowego. Patryjotyzm i pamięć o historii godny naśladowania. Brawo Panowie