Skrót meczu: https://youtu.be/rg2UXf1shMo?si=mKXQnq_dxgVmDH0p
20.04.2024 Grajewo, Stadion Miejski im. Witolda Terleckiego
WARMIA Grajewo – MOSP Białystok 4:3 (1:1)
Bramki: 0:1 Wiktor Gęgotek 26′, 1:1 Arkadiusz Mazurek 43′, 2:1 Rafał Kalinowski 59′, 2:2 Mikołaj Siemieniuk 69′, 2:3 Ksawier Żukowski 83′, 3:3 Edison 87′, 4:3 Dawid Kalinowski 89′
WARMIA: 33.Święciński – 5.Szybajło, 18.Edison (Kpt), 72.Kosikowski, 4.Mikucki – 13.Wójcicki (56′ 22.D.Kalinowski), 8.Kossyk, 3.Mazurek, 10.R.Kalinowski (90′ + 3′ 23.Krupa), 17.Domański (90′ 19.Żbikowski) – 98.Śliwowski (66′ 16.Bukowski)
REZERWA: 1.Ł.Sobolewski – 19.Żbikowski, 23.Krupa, 22.D.Kalinowski, 16.Bukowski
TRENER: Kamil Randzio
MOSP: 12.Radziszewski – 5.Turczewski (Kpt), 4.Wasiluk, 3.Danilewicz, 6.Siemieniuk, 8.Żukowski, 7.Gęgotek, 20.Łazarski, 10.Sacharewicz (63′ 19.Szczykowski), 18.Majczak (46′ 15.Woroszyło), 9.Łupiński
REZERWA: 1.Pietroczuk – 16.Grygoruk, 11.Rutkowski, 15.Woroszyło, 19.Szczykowski, 13.Boroda
TRENER: Piotr Szydłowski
Sędzia: Marcin Jakubowski (Podlaski ZPN)
Kolejne, siódme już zwycięstwo w ósmym meczu rundy wiosennej rozgrywek IV ligi podlaskiej odnieśli piłkarze WARMII Grajewo. W sobotę przed własną publicznością nasz zespół pokonał 4:3 rewelacyjnie spisujący się wiosną MOSP Białystok.
Pomimo przenikliwego zimna na trybunach grajewskiego stadionu zasiadło około 250 kibiców, którzy zapewne nie spodziewali się, że ten mecz dostarczy aż tak wielu bramek, dramaturgii, zwrotów akcji i gorących emocji. Od pierwszych minut spotkania oba zespoły jasno pokazały, że stawiają na atak. W tej swego rodzaju wymianie ciosów na prowadzenie wyszli goście. W 26 minucie Krzysztof Sacharewicz ograł Michała Kosikowskiego, podał do Karola Gęgotka, który pięknym strzałem pokonał Filipa Święcińskiego. Trzeba przyznać, że goście zasłużyli na gola, bo od początku meczu prezentowali się bardzo dobrze. WARMIA wyrównała tuż przed przerwą. Rzut wolny egzekwował Paweł Kossyk, wrzucił piłkę w pole karne, gdzie Dawid Śliwowski zgrał ją głową do Arkadiusza Mazurka a ten również głową skierował do bramki.
Druga połowa to nadal ataki z obu stron. Raz po raz zarówno gospodarze jak i goście mieli swoje szanse. W 59 minucie Dawid Śliwowski kapitalnym podaniem uruchomił Dawida Kalinowskiego, którego strzał odbił bramkarz, ale po chwili piłkę do siatki skierował Rafał Kalinowski. Wydawało się, że WARMIA pójdzie za ciosem i nic nie przeszkodzi jej w zwycięstwie. Nasz zespół nadal atakował, ale w 69 minucie Kacper Łupiński podał do Mikołaja Siemeniuka, który ładnym uderzeniem z woleja zdobył wyrównującą bramkę dla gości. Rozdrażnione „Wilczki” zaatakowały i szybko pojawiły się kolejne okazje do zdobycia goli, które w okresie następnego kwadransa gry mieli Dawid Kalinowski, Arkadiusz Mazurek i Michał Domański. Niewykorzystane sytuacje zazwyczaj się mszczą i tak było tym razem. W 83 minucie akcję przeprowadzili goście i Ksawier Żukowski strzałem z 16 metrów zaskoczył nieco zasłoniętego Święcińskiego. Widmo porażki zajrzało w oczy naszym piłkarzom i nieco podłamało kibiców. Tymczasem nasz zespół ambitnie walczył o zmianę wyniku i grał do końca. W 86 minucie Kacper Radziszewski kapitalną interwencją wybił na róg świetny strzał Rafała Kalinowskiego. Po dośrodkowaniu Dawida Kalinowskiego z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym gości, kapitan WARMII Edison przytomną „główką” wbił piłkę do bramki. Remis nie zadowolił grajewian. Powalczyli o trzy punkty i odnieśli sukces. W 89 minucie Marcin Mikucki zagrał do Mazurka, którego strzał odbił Radziszewski, ale piłka trafiła do Dawida Kalinowskiego, który z bliska umieścił ją w bramce, ustalając wynik na 4:3 dla gospodarzy.
Zwycięstwo wywalczone w taki sposób smakuje wybornie. Zwłaszcza, że rywale zaprezentowali się z bardzo dobrej strony potwierdzając, że wiosną są niezwykle mocni. Nasz zespół był zdeterminowany i walczył do końca o trzy punkty a to zostało nagrodzone przez kibiców gromkimi brawami.
Kolejny mecz WARMIA zagra na wyjeździe – w sobotę 27 kwietnia o godzinie 17:00 nasi piłkarze zmierzą się z KS Grabówka.
wtorek, 10 grudnia 2024
sobota, 7 grudnia 2024
Komentarze (0)