W rozegranym 28 lutego br. w Białymstoku meczu kontrolnym WARMIA Grajewo pokonała WŁÓKNIARZA Białystok 2:1 (0:1).Mecz toczył się w fatalnych warunkach atmosferycznych - niedługo przed rozpoczęciem spotkania Białystok nawiedziła śnieżyca. Gęsto padający śnieg towarzyszył piłkarzom do końca meczu i znacznie utrudniał obu zespołom poczynania na boisku. Sztuczna nawierzchnia szybko pokryła się warstwą puchu, który często miał duży wpływ na nieudane zagrania piłkarzy.
W pierwszej połowie spotkania niewiele ciekawego działo się na boisku. WARMIA nieźle grała piłką, ale pomimo dość ofensywnego ustawienia zespołu z trzema napastnikami nie było zbyt wielu podbramkowych akcji naszego zespołu. Tych najlepszych nie wykorzystali przed przerwą Wójcik i Wierzbicki. Ambitnie grający białostoczanie zdobyli prowadzenie, gdy po ataku lewą stroną w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Polkowski, który pokonał Gieniusza. Choć wydawało się, że w drugiej połowie meczu będzie ciężko odrobić straty, ponieważ trener Strzeliński zaplanował dużą ilość zmian, to okazało się, że w tym meczu bardzo dobrze spisali się właśnie zmiennicy.
Po przerwie nasz zespół wreszcie ruszył do ataku. W 53 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez naszego grającego trenera Bartłomiej Wierzbicki strzałem głową pokonał bramkarza WŁÓKNIARZA. Końcowe pół godziny meczu to przygniatająca przewaga WARMII. W naszym zespole w tym okresie gry na boisku występowało aż czterech zawodników z rocznika 1995 (Grochowski, Koszczuk, Sypytkowski i Romanowski), jeden z rocznika 1994 (Tuzinowski) i dwóch z 1993 (Mikucki, Baczewski). Wszyscy ci piłkarze spisali się bardzo dobrze. W 75 minucie po świetnej akcji Pawła Sypytkowskiego nasz zawodnik został sfaulowany w polu karnym WŁÓKNIARZA i sędzia podyktował rzut karny dla WARMII. Pewnym egzekutorem "jedenastki" był Mateusz Tuzinowski. Do końca meczu nasz zespół miał sporą przewagę i w tym okresie gry białostoczanie nie zagrażali naszej bramce.
Choć gra toczyła się w arcytrudnych warunkach to za występ w tym meczu trzeba pochwalić przede wszystkim zmienników. Wszyscy oni spisali się bardzo poprawnie. Dobry występ zaliczył też jedyny zawodnik, który zagrał całe 90 minut Karol Kosiński. Ciekawostką jest to, że w drugiej połowie na pozycji napastnika grał w naszym zespole Konrad Kowalko. Trzeba przyznać, że Konrad radził sobie całkiem dobrze w ataku, w którym występował grając w juniorach PIASTA Białystok. W dzisiejszym meczu trener Strzeliński nie mógł skorzystać z Pawła Matysiewicza, który choć wrócił do treningów po sporej przerwie to niestety doznał kontuzji i ma kilkudniową pauzę w zajęciach.
Niestety, w rundzie wiosennej nie zobaczymy na boisku Daniela Tuzinowskiego, który w ostatnich dniach miał operację rekonstrukcji więzadeł krzyżowych oraz Mariusza Milczarka, który po kolejnych badaniach lekarskich będzie musiał przejść operację usunięcia łękotki. Obaj zawodnicy powinni powrócić do treningów od lipca.
Kolejny sparring WARMIA rozegra w najbliższą sobotę 3 marca. Przeciwnikiem naszego zespołu będą II - ligowe WIGRY Suwałki. W przypadku korzystnych warunków atmosferycznych spotkanie to odbędzie się na Stadionie Miejskim przy ul. Piłsudskiego o godzinie 12:00. W sytuacji, gdy gra na naszym boisku groziłaby zniszczeniem murawy mecz odbędzie się na sztucznej nawierzchni w Łomży o godzinie 10:00. Decyzja zapadnie w piątek przed południem
28.02.2012 Białystok, boisko MOSP
WARMIA Grajewo - WŁÓKNIARZ Białystok 2:1 (0:1)
0:1 Tomasz Polkowski 40', 1:1 Bartłomiej Wierzbicki 53', 1:2 Mateusz Tuzinowski 75' (rzut karny) WARMIA: Gieniusz (70' Romanowski) - Arciszewski (65' Mikucki), Naliwajko (65' Koszczuk), Domurat (55' Makowski), Randzio (55' Sypytkowski) - Strzeliński (65' Grochowski), Kosiński, Górski (60' M.Tuzinowski) - Wójcik (55' Baczewski), Wierzbicki (65' Kowalko), Krukowski (55' Chyliński)
Autor: Janusz Szumowski
http://kswarmiagrajewo.org
http://www.facebook.com/warmia