Grajewo, targowica miejska, piątek 28 lipca br.
Jak zawsze w piątek grajewski rynek tłumnie odwiedzają miłośnicy świeżych owoców i warzyw. Mimo upału (temperatura powietrza przekraczała 30 °C) chodniki oraz ulice Kopernika i Dworna przeżywały prawdziwe oblężenie. Nad bezpieczeństwem kupujących, jak co tydzień czuwał patrol Straży Miejskiej, który kierował ruchem drogowym przy przejściu dla pieszych.
Dziewczyny na rynek...
Młode dziewczyny odwiedzające rynek w Grajewa tworzą już pewną kulturę. Na targowicę wybierają się grupkami, najczęściej zakupy łączą z krótkim spacerem. To idealne miejsce na niewinne ploteczki, słodkie tajemnice oraz nową przyjaźń. Trudno powiedzieć, czy to jakaś nowa wakacyjna moda, ale ładnych maszerujących 5-tkami dziewczyn w Grajewie z pewnością nie brakuje.
Rynek, jak kościół...
Inną ciekawą grupą są osoby starsze, które najwcześniej, bo od godz. 5.00 przychodzą na rynek. Dla nich wizyta na targowicy to najważniejsze wydarzenie w tygodniu. Oprócz porannej mszy, wizyta na rynku to stała pozycja w grafiku wyjść. To tu spotykają znajomych, rodzinę, dawnych przyjaciół, tu odżywają wspomnienia. Starsze osoby, jak nikt inny znają się na owocach i warzywach, dlatego jako klienci są wymagający, co czasem przeszkadza sprzedawcom.
Najlepiej z rodziną...
Wciąż jednak najczęściej grajewski rynek odwiedzają całe rodziny. Kiedyś taki wypad wiązał się z odpowiednim ubiorem. Kobiet stroiły się na bóstwo, mężczyźni dbali o krótki zarost, dziewczynki ubrane były w kolorowe sukienki, a chłopcy w spodniach na kant. Dziś o strój raczej nie dbamy, czasami zdarzają się nawet klienci w skarpetkach i sandałach... Nie zmieniło się tylko jedno, szyk i aktualne trendy w modzie dla mieszkańców nadal wyznaczają kolekcje ze straganów.
e-Grajewo.pl
sobota, 12 października 2024
piątek, 11 października 2024
Bzdurny ten news! "szyk i aktualne trendy w modzie dla mieszkańców nadal wyznaczają kolekcje ze straganów". Ludzie kupują na rynku, bo jest taniej- to chyba jasne. Jestem pewien, że pan/pani robi zakupy w tańszym sklepie spożywczym, gdzie kg krakowskiej kosztuje 15,50!! A sklepy typu "Lidl", "Biedronka"? Kto robi zakupy w takich miejscach? Może to też moda?
Proponuje napisac o czyms naprawde waznzm :)
Dziekuje za uwage
Ja bym nie dała rady.
ja na rynek codziennie chodze
ja kocham rynek. bez niego nie przezylabym, bez niego nic by juz sie w grajewie nie dzialo
ja bna rynku nic niekupuje ale jest spoko