8 czerwca br. po godz. 7.30 na odcinku Ruda - Podlasek (DK65) wprost pod nadjeżdżający samochód osobowy wbiegł łoś. Jadąc do miejsca pełnienia służby, zdarzenie zauważył funkcjonariusz Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie. Autem podróżowały 3 osoby.
Strażak wezwał pomoc i udzielił podróżującym wsparcia psychicznego. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Samochód został dość mocno zniszczony, ranny łoś znajdował się w przydrożnym rowie. W celu podjęcia zwierzęcia z miejsca zdarzenia powiadomiono odpowiednie służby.
poniedziałek, 5 maja 2025
poniedziałek, 5 maja 2025
Ilu jeszcze ludzi musi zginąć na tej cholernej drodze aby ktoś odpowiedzialny za to odpowiedział przed sądem.czy nie można ogrodzić tego odcinka tunel jakiś czy mostek cokolwiek ale nie postawić znaki i po sprawie jedz 30 i tyle a los nasz pann brawo GDDKiA mistrzowie świata
..dobrze, ze tylko tak się skończyło...który to już taki wypadek na tej trasie??.....ale kiedy władze i ekolodzy pomyślą o zabezpieczeniu tej trasy??? np. ustawiając siatki czy ogrodzenia jak przy trasach 2-pasmowych np, na trasie do Warszawy...same znaki,>>.to nic nie daje...łoś nie czyta i pędzi pod samochód!!!...czy czekamy na kolejne ofiary "spotkania" z takim potężnym zwierzem????....
Dokładnie.. wczoraj w nocy jechałem na Litwie droga ogrodzona a przy siatce 3 duuuze losie się pasły a ja sobie dalej jechałem żaden nie wyskoczył
co się stało z łosiem? biedne zwierzę
do abc pachniesz ekologia czytam twoie komentarze są zaskakujące popieram grajewiaka i kierowcę abc pewnie jeżdzi tylko rowerem.
Gówno z łosiem się stało . Człowieku ludzie mało co nie zgineli i samochód do kasacji. Tragedia dla calej rodziny. A ty o łosia się pytasz!