KPP Ełk: Pijana matka jechała, żeby odebrać dziecko z kolonii
Pijana matka jechała z Augustowa do Malinówki k/Ełku, żeby odebrać dziecko z kolonii. Po drodze straciła panowanie nad autem i dachowała. Badanie stanu trzeźwości wykazało aż 1, 7 promila alkoholu.
/29.08.2019/ policjanci ełckiej drogówki pracowali na miejscu zdarzenia drogowego, do którego doszło około godziny 17:30 na trasie Wysokie - Skomętno Wielkie. Z ustaleń policjantów wynika, że kierująca samochodem osobowym marki Land Rover, 38-letnia mieszkanka województwa podlaskiego, na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na pobocze, a następnie dachowała w przydrożnym rowie. Na szczęście kobieta nie doznała żadnych obrażeń. W trakcie czynności policjanci zauważyli, że kobieta jest kompletnie pijana. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało ponad półtora promila alkoholu w jej organizmie. 38-latka w rozmowie z policjantami twierdziła, że jechała z Augustowa do Malinówki k/ Ełku, żeby odebrać dziecko z kolonii.
Przypominamy, że za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, świadczenie pieniężne w wysokości co najmniej 5.000 zł oraz utrata uprawnień do kierowania.
Przed nami ostatni weekend wakacji. To czas powrotów i wzmożonego ruchu. Apelujemy więc o rozsądek, trzeźwość i ostrożność na drodze.
piątek, 16 maja 2025
piątek, 16 maja 2025
Przypominamy, że za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, świadczenie pieniężne w wysokości co najmniej 5.000 zł oraz utrata uprawnień do kierowania.
zabierac prawo jazdy i karac duzymi kwotami bo tak nie moze byc.Strach na drogę wyjsc bo nie wiadomo czy sie dojdzie do domu
Dzięki Bogu że nie dojechała po to dziecko w takim stanie.
Wracając z nim by doszło do wypadku to dziecko by nawet nie doczekało spotkania z bliskimi.
Masakra
W końcu dojechała?