Przez pierwsze półrocze 2009 roku na drodze krajowej nr „61” w województwie podlaskim doszło do 22 wypadków drogowych. Na liczącym 124 km odcinku drogi biegnącej z Ostrołęki przez Łomżę, Stawiski, Szczuczyn i Grajewo do Augustowa zginęło sześć osób, a 32 zostały ranne – podaje policja. Statystycznie więc do wypadku dochodziło tu co 5,6 km. Kolejny rok z rzędu jest to najwyższy wskaźnik „wypadkokilometrów” w regionie.
Liczbowo więcej wypadków niż na „61” było tylko na krajowej „ósemce”. Droga od granicy w Budzisku przez Suwałki, Augustów, Białystok, Zambrów w kierunku Ostrowi Mazowieckiej liczy około 250 km długości. W okresie styczeń – czerwiec 2009 roku doszło na niej do 33 wypadków, w których 14 osób zginęło, a 48 zostało rannych. W przeliczeniu wypadków na kilometry okazuje się, że statystycznie do wypadków dochodziło na niej co 7,5 km. Pozostałe „krajówki” w regionie są znacznie mniej niebezpieczne.
Na 64. i 63. w pierwszym półroczu nikt nie zginął. Na obu drogach łącznie wydarzyło się 13 wypadków w których rannych zostało 16 osób. -informuje 4lomza.pl
piątek, 26 kwietnia 2024
piątek, 26 kwietnia 2024
Bo samochodów każdego dnia na drodze co raz więcej, w każdym człowiek kierowca mniej lub bardziej doswiadczony, każdy z innym charakterem i temperamentem. Obecnie pojazdów na drodze więcej niż ludzi w kolejkach za czasów kryzysu. W kolejkach zaś różnie było niektórzy z nas zapewne pamiętają te czasy. Jeden drugiego popchnął, zaczepił, potrącił, wypchnął z kolejki itp. Teraz podobnie na naszych drogach co prawda nie rozpychamy się łokciami tylko swoimi czterema kółkami ale też chcemy udowodnić swoje racje, prawdę i pierszeństwo. Mentalność nam się nie zmieniła choć przed oczyma dynda święty krzyż.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone