Planowana budowa kurzej fermy w Kacprowie gm. Grajewo spotkała się z protestem mieszkańców.
- W Kacprowie będzie kończyć życie w sumie ponad 3 miliony kurczaków rocznie. Warunki ich przetrzymywania są przerażające. W jednym kurniku będzie przebywać jednorazowo prawie 45 000 kurcząt. 1 m2 stanowi powierzchnię do życia aż dla 17 kurcząt, czyli na 1 kurczę przypada powierzchnia nie większa niż kartka papieru A4. Od pierwszego do ostatniego dnia ich życia zwierzęta nigdy nie ujrzą światła dziennego! Całe życie spędzą na nagiej betonowej podłodze, w pomieszczeniu bez okien, 24 godziny w sztucznym świetle - czytamy w internetowej petycji przeciwko budowie kurników.
Projekt fermy drobiu powstał z inicjatywy przedsiębiorcy z Grajewa. Firma planuje zainstalowanie 7 kurników.
- Przemysłowa hodowla drobiu to de facto fabryka, w której zwierzęta pozostają przez 42 dni w zamknięciu na tucz. W tym czasie ściółka pozostanie niezmieniona. Zapach amoniaku (emanujący z odchodów) szybko stanie się nie do zniesienia. Repelenty owadobójcze rozpylane w powietrzu też nie są bez szkody dla zdrowia zwierząt. Z czasem pojawiają się zmiany skórne u zwierząt - podkreślają autorzy petycji.
Mieszkańcy nie chcą kurników w tej lokalizacji ponieważ, jak twierdą, wiąże się to z uciążliwym fetorem, czy też dużym natężeniem ruchu pojazdów ciężarowych. - Do pierwszych zabudowań jest bardzo blisko, będziemy wąchać tylko smród - mówią mieszkańcy, którzy podpisali petycję.
- W naszym regionie mam trzy lokalizacje i wszędzie protestują. Myślałem, że to będzie prosty temat. Dlaczego, jeżeli przychodzą koncerny zachodnie, to przyjmujemy ich z otwartymi rękoma, nieważne co produkują, co robią. Natomiast, jeżeli jestem lokalnym przedsiębiorcą, to z automatu są protesty - mówi przedsiębiorca, który planuje budowę fermy.
Zdaniem protestujących obrzeża Biebrzańskiego Parku Narodowego i obszarów Natura 2000 powinny być wykorzystywane w zrównoważony sposób, lokalne władze powinny stawiać na naturalny potencjał tych terenów i promować inwestycje wspierające i poprawiające jakość życia mieszkańców i przyrody, a nie pogarszające komfort życia mieszkańców oraz jakość środowiska.
- Wschłuchujemy się w głosy ludzi, aczkolwiek na etapie obecnym nic nie można zrobić, tylko rozmawiać. My ze swojej strony, jako gmina, praktycznie możemy tylko od strony prawnej wydawać decyzje administracyjne. To jest działka rolnicza. Nie ma opracowanego planu zagospodarowania przestrzennego dla miejscowości Kacprowo pod kątem budowy ferm drobiu. - powiedział w rozmowie z Radiem Białystok Jerzy Tyszka, zastępca Wójta Gminy Grajewo.
W ciągu kilku dni internetową petycję podpisało wiele osób. Nie tylko z okolicznych miejscowości, ale także z oddalonych o kilkadziesiąt, a nawet kilkaset kilometrów.
piątek, 26 kwietnia 2024
piątek, 26 kwietnia 2024
trzeba tęż zakazać budowy obór bo też śmierdzi i pochować te śmierdzące bele które z których wali smrodem że nie można oddychać .U nas w naszym kraju jeżeli ktoś ma pomysł na jakiś biznes to rzuca mu sie kłody pod nogi . Krowy tęż stoją latami w oborach bez ruchu że po jakimś czasie nie ma siły wyjść na własnych nogach niech się tym zajmą ala obrońcy zwięząt
gdzie petycję znaleźć ?
Celem życia nie jest przeżycie a dobrobyt i ciężka praca, jeśli jest to lokalny przedsiębiorca to ma mój głos. Zachodnie firmy wymrą prędzej czy później jak nasze „Grajewskie” płyty a raczej „Niemieckie”
Darek co ty wiesz w nogach śpisz. Wyprodukuje ci ekologiczne mleko za 6 zł kupisz? Ile i jak często
Kura produkuje znacznie mniej metanu i dwutlenku węgla, a co za tym idzie - smrodu niż krowa. A krowy w naszym powiecie są święte. I broń Panie Boże coś złego o tym najbrudniejszym ze zwierząt powiedzieć. Dziesiątki tysięcy krów mogą smrodzić i zanieczyszczać ale kury już nie. Ot pokrętna logika. A ja tam od mleka wolę jajecznicę. Zatem popieram budowę tych kurników.
Takie fermy powinny powstać tam gdzie niema mieszkańców zdała od wiosek kilkanaście kilometrow
Może najlepiej jakby wszystko pozamykać, myślą że wszystko takie czyste i pachnące jak na półce w sklepie. A fakt jest taki że hodowla zwierząt zawsze wiąże się ze smrodem i brudem, ale niestety państwo miastowi tylko narzekać potrafią. Dodam że warzywa ekologiczne też rosną na nawozie naturalnym czyli oborniku i ten też śmierdzi. Nikt nie docenia rolników i hodowców a co by było gdyby wszyscy wyprowadzili się do miast kto by produkował nam tę żywność która jest w sklepach
Lokalny biznesmen nie wymyśli produkcji samochodów nie weźmie się za budowę tanich domów ..Tylko zajmują się utylizacją śmieci, kurnikami. /
O każdego pracodawcę powinno się dbać bo inaczej bezrobocie wygoni wszystkich młodych. Bezrobocie jest dużo gorsze niż ferma
SZYMANY, DANÓWEK, KOTY RYBNO, GRAJEWO - OBUDZCIE SIĘ.
nie, nie, nie dla budowy kurników w polach za Szymanami. Zróbmy tak jak Kacprowo.
Szczury i robactwo nas zajedzą.
Brawo Kacprowo za waleczność popieram. Bo jak wybudują będzie za późno. Sprzeciwiać się, pisać petycję do gminy, ratujmy nasze środowisko przed smrodem i skażeniem. /
Panie Corleone Kura jest kilkakrotnie mniejsza od krowy więc jakim cudem ma produkować więcej metanu??
Kura produkuje mniejszy smród od krowy? Widział pan kiedykolwiek te zwierzęta na żywo,a szczególnie w warunkach przemysłowych? Jeżeli postawią te kurniki w Kacprowie to gwarantuje że mieszkańcy przestaną czerpać radość z życia. A przy dobrym wietrze smród może się ciągnąć na kilka kilometrów.
Pozatym mamy nadprodukcję drobiu więc po co budować kolejne na siłę?
do grajewiak bezrobocie jest gorsze to uważasz że ilu ludzi tam bedzie zatrudnionych zaledwie kilku na wszystkie kurniki a wiesz co jeżeli ci taka ferma nie przeszkadza to zapraszam postaw sobie dom przy fermie i zamieszkaj tam zobaczymy jak długo wytrzymasz w tej chwili wywiezione jest jakieś świństwo na tej działce smród niesamowity przejechać się nie da jak dziś jechałam to zbiera się na wymioty zapraszam przyjedż powąchaj sobie i tym smrodem pooddychaj zobaczysz jak tu jest przyjemnie i przestańcie pisać głupoty bo czytać tego się nie da myslicie że w Grajewie nie bedziecie czuć to się mylycie śmierdzi z agrocentrum to jest nic w porównaniu z kurnikami pozdrawiam tych co są za kurnikami jeszcze nie raz będziecie przeklinać ale będzie za póżno
Zamiast gadać po próżnicy, pomyślcie trochę, może ten wiejski smród pakować w konserwy i sprzedawać za tłustą kasę mieszczuchom. To samo można zrobić z kurzym łajnem. W miastach tęsknią za tym zapachem i są w stanie za to zapłacić. Jak się mieszka na wsi to nie jest dziwne, że śmierdzi wsią. Ci co mieszkają przy elektrowni to im śmierdzi prądem (węglem spalanym w kotle). Jak śmierdzi wsią to trzeba się przeprowadzić do miasta. Wszyscy się zrobili teraz tacy wrażliwi. A chłop wie, że wszystko na g.... rośnie.
Mamy piękne tereny zamiast korzystać z turystyki pokazywać te zielone płuca polski to zasmradzamy pobliskie miejscowości. Tegreny przy rzece Ełk nie można zagospodarować pod względem turystycznym a kurniki można wszędzie.
Popieram protest mieszkańców. Owszem, należy zachęcać przedsiębiorców do inwestowania w naszych okolicach, ale z głową. Chcemy przedsiębiorstw ekologicznych, a nie takich, które zatruwają naszą okolicę. Nie chcemy pić wody zanieczyszczonej kurzymi odchodami ani wąchać padliny.
nie jjem kurczaków, podczas hodowli aby żyły stale są faszerowane antybiotykami
Jeszcze większą nadprodukcję mleka mamy Mieszkańcu. Jeszcze większą. A kurniki śmierdzą znacznie mniej od obór. Jakoś minister rolnictwa nie promował ostatnio biogazu i bioenergii z kurników a właśnie ze śmierdzących obór. Kury nie zasrywają lokalnych asfaltowych dróg a właśnie krowy. Monokultura upraw w regionie opanowanym przez megamleczarnie doprowadzi wkrótce do katastrofy ekologicznej. Kurniki to jedno z narzędzi do walki z obsrywanym i obsmradzanym mleczarstwem. Budujmy kurniki!!!
A może ten inwestor niby z Grajewa postawi koło swego domu tam jest daleko od sąsiadów te śmierdzące kurniki i po problemie
Popieram budowę panie inwestorze szacun głowa do góry i stawiać kurniki kto podpisuje petycje to niech zajrzy na swoje podwórko
Chętnie się dopisze do petycji
To Ci oburzeni niech sprzatają po sobie i swoich krowach drogi, święte krowy puszczaja placki gdzie im sie podoba, rolnik wozi obornik i też nie przejmuje się że droga obsrana, ostanio na szymanach jeden farmer tak rozlewal gnojowice że pół drogi zapaskudził, myślicie że was nic nie obowiązuje i wszystko możecie bo mleczko do mlekpolu oddajecie? O porządek i czystosć trzeba zadbać najpierw na swoim pidwórku, jak gnojowica jest rozpylana na polach jesienią to w Grajewie nosa za okno nie można wystawić, to działa w dwóch sytuacjach tak samo, podobnie już dobrze ktoś wspomniał krowy tez jak automaty tylko mleko oddaja swiata na oczy nie widzą, bo ciągle stoją w oborach a jak ktoś ma male stado to tak jak pisałem pół wioski obesrane bo krówki szły
Panie Corleonie
To że krowy zasrywają drogi to znaczy że są wyganiane na pastwiska, czyli mleko pochodzi z ekologicznych gospodarstw. Jakby stały w oborze to tych placków by nie było. Kury nie zasrywają dróg, bo przez całe swoje życie siedzą zamknięte w kurnikach. Karmione są chemią, a im więcej chemi tym odchody bardziej śmierdzą.
"Kurniki to jedno z narzędzi do walki z obsrywanym i obsmradzanym mleczarstwem. Budujmy kurniki!!!" myślisz że jak ludzie postawią kurniki to obory znikną? Z jednej strony będzie smórd z kurników, a z drugiej z obór.
Miał Pan w ogóle styczność z większą ilością kur niż 10?
Bo jakoś nie sądzę, takie głupoty pan gada i jeszcze te porównywanie do obór mlecznych (smród w tych oborach w większym stopniu zależy od gospodarza niż przy kurnikach)
Co do monokultury, jakim cudem mają tu być gospodarstwa ukierunkowane inaczej niż na bydło /mleko jak tu są słabe ziemie? Zawsze robi się to co się opłaca, ale w taki sposób by nie przeszkadzać komuś...
wolność Tomku w swoim domku, i nikomu nic do tego.
Inwestor, czytają te komentarze i gdy ma odrobinę serca to powinien rozważyć wycofanie się z tej inwestycji. Nie takim kosztem...
Na wsi dziś tylko i jedynie mleko daje godziwy dochód, jeśli mleczarstwo padnie to już nic na wsi nie będzie się opłacać, a wtedy i miastowym będzie gorzej bo żyją z nas mleczarzy
Do Mieszkaniec ekologiczne mleko??? Nie masz pojęcia co piszesz żeby produkować ekologiczne mleko trzeba mieć certyfikat gospodarstwa ekologicznego nie wystarczy wygnać krów na pastwisko...a na pastwisku trawa nafaszerowana nawozami hehe
KtośTam
Nie trzeba mieć certyfikatu gospodarstwa ekologicznego żeby produkować ekolologicznie, ale trzeba mieć taki certyfikat żeby sprzedawać z naklejką "ekologicznie", a to jest różnica.
Ten kto ma duże pastwiska nie potrzebuje nawozów.
Nie każdy chce mieć gospodarstwo ekologiczne, bo papiery, wiecej kontroli itd
Uwierz ze wiem co mówie
Pozatym skończy tę dyskuję i tak do niczego nie doprowadzi, a post dotyczy kur nie krów..
Dla regionu to będzie duży rozwój I dodatkowe fundusze dla gminy. Popieram przedsiębiorcę z Grajewa I wspieram jego pomysl
Czy ktoś kto tu tak pisze o kurnikach źle widział taki kurnik z bliska. Niech przejedzie się w piękne strony przy Olsztynie i zobaczy te kurnik a potem niech strajkuje
Takie fermy powinny być zlokalizowane ja najdalej miast, aby nie ograniczać ich rozwoju. Kto w takim miejscu kupi działkę na dom./?