czwartek, 28 listopada 2024

Warto przeczytać

  • 3 komentarzy
  • 4116 wyświetleń

Lotnisko, Via Baltica, Rail Baltica, drogi S-8, S-19 i S-61....

Lotnisko, Via Baltica, Rail Baltica, drogi S-8, S-19 i S-61 i inne – kto i dlaczego oszukał mieszkańców województwa podlaskiego ?! Po ostatnich decyzjach koalicji PO-PSL w zakresie wstrzymania wielu rozwojowych inwestycji w kraju, a w szczególności zlokalizowanych na terenie wschodnich województw, odbyło się wiele debat, akcji protestacyjnych lokalnych środowisk politycznych i gospodarczych, które sprzeciwiały się takiej polityce rządu. Na skutek tych nacisków rząd, licząc się m.in. z siłą wyborczą danych regionów przywrócił do realizacji część z tych inwestycji. W odróżnieniu od innych regionów, jakość, pozycja i siła przebicia podlaskich polityków z PO i PSL na ich partyjnych przyjaciół, będących w zarządach partii i rządzie okazały się wręcz znikome. Gdy innym regionom przywracano inwestycje (lubelskie, warmińsko-mazurskie, podkarpackie i w innych regionach kraju) na skutek m.in. ich skoordynowanym naciskom, na Podlasiu deliberowano, podpisywano dla spokoju i pozoru jakieś petycje, którym już przy ich tworzeniu nie dawano szans. Podlascy politycy PO i PSL wobec samoświadomości braku jakiegokolwiek wpływu na bieg wypadków, po prostu zniknęli i nie wypowiadali się na ten temat w mediach. Zapewne powrócą im siły i dar przekazywania złudnych obietnic przed wyborami, tak jak było poprzednio, w wyborach samorządowych w 2005 i 2010 roku, parlamentarnych w 2007 roku i prezydenckich w 2010 roku. W większości podanych wyborów, tuż po ogłoszeniu ich wyników wygrywający oświadczali już odmiennie jak przed ich rozstrzygnięciem. W województwie podlaskim role polityków partii rządzących przejęła opozycja i przedsiębiorcy m.in. Lech Pilecki szef Podlaskiego Klubu Biznesu. Starali się oni walczyć, ale przy uwzględnieniu realiów politycznych i braku wsparcia ze strony regionalnych polityków koalicji rządzącej nie mieli szans. Ich głosy, m.in. : „Podlaskie zostało oszukane”, „Jesteśmy znowu traktowani jak mieszkańcy RP innej kategorii”, „Mamy potencjał na Podlasiu, ale cały czas blokuje nas ta sieć transportowa”, „Inwestorzy pytają także o połączenia kolejowe, lotnicze” itd. pozostawały bez żadnego echa. Wstrzymane na nieokreśloną przyszłość kluczowe inwestycje dla rozwoju województwa podlaskiego, a co za tym idzie dla całego regionu wschodniego kraju, to: 1. - droga ekspresowa S-19 wraz z obwodnicami, która ma połączyć Polskę, w szczególności regiony wschodnie kraju (podkarpackie, lubelskie, podlaskie) z Białorusią i Rosją oraz Litwą, Łotwą, Estonią i Finlandią, a z drugiej strony z krajami Południowej Europy. Na terenie Polski przebiega ona od przejścia granicznego w Kuźnicy, Sokółkę, Białystok, w którym łączy się z S-8, a następnie przez Bielsk Podlaski, Siemiatycze, województwo lubelskie, w tym Lublin oraz województwo podkarpackie. W Rzeszowie łączy się z autostradą A-4, która jest magistralą łączącą nas z granicami Niemiec i Ukrainy poprzez południowe ośrodki w kraju m.in. Kraków, Katowice, Wrocław. Według niektórych specjalistów droga ekspresowa S-19 jest wręcz niezbędna do dalszego rozwoju regionu. Ma ona takie znaczenie dla wschodniej Polski, jak S-3 łącząca ośrodki na zachodzie kraju od Świnoujścia na północy, do Jeleniej Góry na południu kraju, przecinając autostrady A-2 i A-4. 2. - droga ekspresowa S-8 wraz z obwodnicami, która ma połączyć Białystok, z jednej strony przede wszystkim z Warszawą, a następnie z Piotrkowem Trybunalskim, Wieluniem i Wrocławiem, Kłodzkiem do granicy z Czechami. A z drugiej poprzez Białystok, Augustów, Suwałki, Budzisko połączy nas z Litwą, Łotwą, Estonią i Finlandią. S-8 jak zaznaczyłem łączy się w Białymstoku z S-19, w Warszawie z A-2, a we Wrocławiu z autostradą A-4. 3. - droga ekspresowa S-61 wraz z obwodnicami, która ma przebiegać od Augustowa (tu łączy się z S-8), przez Grajewo, Łomżę, Ostrołękę do Warszawy. S-61 pokrywa się w pewnej części z Via Baltika. 4. - Via Baltica wraz z obwodnicami, która mapołączyć Polskę z Litwą, Łotwą, Estonią i Finlandią, a przebiegać z Budziska przez Łomżę i Ełk do Warszawę (połączenie z A-2). W okolicach Augustowa miałaby połączenie z drogą ekspresową S-19 przebiegającą przez Białystok, Lublin, Rzeszów. Połączenie z A-4, umożliwia najkrótsze połączenie drogowe z Ukrainą i Słowacją. 5. - Rail Balitca to jeden z planowanych dziesięciu transeuropejskich korytarzy kolejowych w UE. Rail Baltica ma przebiegać przez Białystok, i połączyć Polskę z Litwą, Łotwą, Estonią i Finlandią. Według założeń na terenie Polski trasa kolejowa ma przebiegać, od wschodniej granicy państwa m.in. przez Trakiszki, Suwałki, Olecko, Ełk, Białystok. Synchronizowana z w/w planem miała być perspektywa modernizacji linii kolejowej E59, co pozwoliłoby na powstanie szybkiej linii kolejowej z Białegostoku do Warszawy, dostosowanej do prędkości 120-200 kilometrów na godzinę. 6. - modernizacja mają przejść tory prowadzące do Kuźnicy Białostockiej w kierunku Grodna oraz tory do Zubek Białostockich prowadzące do Mińska. 7. - budowa regionalnego lotniska w gminie Tykocin. Kilka kilometrów od Narwiańskiego Parku Narodowego i kilkanaście od Biebrzańskiego Parku Narodowego. W okolicy nie brak też obszarów Natura 2000 związanych z ochroną rozlewisk Narwi i Biebrzy oraz występujących na nich dużych nasileń przelotów ptaków wędrownych. O takiej lokalizacji zadecydował zarząd województwa podlaskiego z PO. Poprzednio planowane, od lat 90 ubiegłego wieku lokalizacje to m.in. na Krywlanach (teren lotniska aeroklubu), Kleszczele. Budowa portu lotniczego z drogą startową o długości 1800 m, z możliwością jej przedłużenia do 2400 m, ma pochłonąć ponad 500 mln zł. Inwestycja miała być budowana głównie z unijnych pieniędzy z lat 2007-2013 i musi zostać rozliczona najpóźniej do roku 2015 ??!. Inwestycja została wstrzymana po odrzuceniu raport o oddziaływaniu lotniska regionalnego na środowisko sporządzonego przez konsorcjum firm Arup i Ekoton. Jakże to przypomina kłopoty lokalnej władzy przy budowie obwodnicy Augustowa (Rospuda). Czy mamy tak nieudolnych urzędników, czy też inne czynniki poza formalne tu ponownie decydowały. Do tej pory na raport i decyzję wydano prawie dwa miliony złotych. Ewentualny powrót do lokalizacji w Krywlanach jest raczej niemożliwy, ponieważ miasto Białystokprzejęło już ok. 116 hektarów z lotniska, które przeznaczyło na produkcję i usługi. W sąsiedztwie jest już m.in. specjalna strefa ekonomiczna i park naukowo-technologiczny. Na marginesie dodam, iż w regionie wschodnim kraju istnieje już: na Podkarpaciu - port lotniczy Rzeszów-Jasionka, i to ze statusem lotów międzynarodowych pasażerskich m.in. do USA. Port lotniczy w regionie warmińsko-mazurskim Szczytno-Szymany (Olsztyn będzie modernizował drogi dojazdowe do tego lotniska). W dniu 15 listopada 2010 roku na lotnisku w Świdniku odbyła się uroczystość podpisania aktu erekcyjnego i poświęcenia placu budowy lotniska dla Lubelszczyzny. Nie piszę tu o lotniskach cywilno-sportowych, których w w/w województwach jest dużo więcej nisz na Podlasiu. Już od w latach 90 ubiegłego wieku powstały plany modernizacji oraz budowy nowej infrastruktury technicznej województwa podlaskiego (przedtem białostockiego), która umożliwiłaby rozwój tego regionu, w tym przynajmniej nadrobienie zapóźnień w tym zakresie pomiędzy wschodnią, a centralną i zachodnią częścią kraju. Zapóźnienia rozwojowe województwa podlaskiego w zakresie w/w infrastruktury, uniemożliwiały podjecie poważnych planów, działań rozwojowych w innych dziedzinach, czy inwestycji kapitałowych, nie wspominając o słabej pozycji startowej w konkurowaniu z silniejszymi i bardziej rozwiniętymi regonami kraju. W okresie przed przystąpieniem Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej, w tym przed referendum w tej sprawie, znani politycy, funkcjonujący obecnie w rządzie i partiach rządzących, przekonywali m.in., że da to Polsce, w szczególności regionowi wschodniemu kraju nowe możliwości nadrobienia zapóźnień infrastrukturalnych. W efekcie pobudzi to rozwój, napływ kapitałów, a następnie, wyrównanie cywilizacyjne z tak zwaną potocznie Polska A. Politycy stanowczo twierdzili, że środki z funduszów UE będą w pierwszym rzędzie ukierunkowane na regiony wschodnie, co później umożliwi całemu krajowi zrównoważony, trwały i szybki rozwój. Oczywiście nikt wtedy głośno nie mówił, że to wszystko będzie zależało od jakości i siły przebicia, nacisku naszych regionalnych reprezentantów na ich partyjnych przyjaciół będących w zarządach partii i rządzie. Było to o tyle ważne, ponieważ w większości przypadków o zatwierdzeniu jakiegoś planu pozyskania środków, czy kolejności jego realizacji decydowały decyzje polityczne rządzących. Nie bez znaczenia były także naciski regionalnych lobby powiązanych w różny sposób z politykami, w zakresie np. powstania portu lotniczego na Podlasiu. Funkcjonowanie tego lotniska zapewne uszczupliłoby obłożenie lotami portów lotniczych w regionach położonych obok województwa podlaskiego, a co za tym idzie zmniejszyłoby ich walory rozwojowe, w tym konkurencyjności i zyski. Jedna z sentencji łacińskich brzmi: „Est modus in rebus, sunt caerti denique vines” (Jest miara w rzeczach, są w końcu pewne granice), czy “Cave ab homine unius libri (Strzeż się człowieka jednej książki). Istnieje granica związana z podziałami terytorialnymi państw, ich struktur wewnętrznych, dzieląca nieruchomości itd.. Ale istnieją także m.in. pojęcia granicy cywilizacyjnej, rozwojowej, mentalnej, intelektualnej, możliwości oraz wytrzymałości. Perspektywa idei rozwoju jest tym, co popycha nas do działania zarówno w sferze indywidualnej, jak i zbiorowej m.in. państwowej, regionalnej itd.. Co się dzieje, kiedy ktoś nam tą perspektywę, poprzez decyzje władcze zabiera lub uniemożliwia jej realizację ?!. Na początku powinniśmy sobie odpowiedzieć na pytania: jakimi kryteriami, podstawami kierował się wydający takie decyzje. Czy były one niezbędne, obiektywne i równo stosowane do każdego podmiotu. Czy też wybiórczo zastosowane tylko do nas, ponieważ można nas lekceważyć, pomijać ze względu na naszą np. małą siłę przebicia, słabych i uległych wobec decydującego naszych reprezentantów, nasze małe znaczenie wyborcze w skali kraju itd.. W obecnej sytuacji należy ponownie dokonać analizy proponowanego przez polityków rządzącej koalicji PO-PSL, tzw. modelu polaryzacyjno-dyfuzyjny rozwoju regionów oraz proponowanego przez opozycyjny PIS, modelu zrównoważonego rozwoju regionów. Model polaryzacyjno-dyfuzyjny rozwoju regionów polega m.in. na przeznaczaniu większości środków publicznych na niewielkie gęsto zaludnione obszary tzw. metropolie, których rozwój pociągnie za sobą rozwój leżących obok kolejnych obszarów Jest on obecnie praktycznie realizowany. Jego kierunki są zawarte w faktycznie obecnie realizowanych projektach rządowych m.in. Polska 2013, Wyzwania rozwojowe, Krajowa strategia rozwoju regionalnego 2010-2020. Czy się sprawdza i rzeczywiście pociąga rozwój całych regionów położonych obok można sobie odpowiedzieć na przykładzie m.in. Moskwy, Meksyku i wielu innych aglomeracji na świecie. Model zrównoważonego rozwoju regionów zawarty jest w programach: Nowoczesna, Solidarna, Bezpieczna Polska – program PIS-2009 (k.52-89), programie samorządowym 2010-2014 – PIS-2010. Jest on według większej części ekspertów jedynym realnym programem równomiernego rozwoju naszego kraju, a w szczególności regionów wschodnich Polski. Nie można także nie zauważyć, iż inwestowanie tylko w wielkie aglomeracje miejskie, oczywiście przynosi z natury określone wyniki wyborcze, ale czy to jest uczciwe, etycznie, moralnie prawidłowe wobec wszystkich obywateli, zamieszkujących inne regiony kraju, to już inna sprawa. Trzeba przyznać, że myśli cyniczne Niccolo Machiavellego, zawarte m.in. w pozycjach „Książę”, „Pismach Różnych” i innych były już wówczas i są obecnie znane większości naszych polityków. Należało je tylko dostosować do sytuacji. W tym, żeby rządzić, trzeba wygrać wybory. Aby wygrać wybory trzeba dużo obiecywać oraz dokonać analizy, gdzie można zdobyć najsilniejsze poparcie wyborcze, gdzie najmniejsze, i jak te najmniejsze będzie rzutowało na całość. Analiza powyższego wskaże, gdzie można „bezkarnie” tylko obiecywać, a gdzie obiecywać i po wyborach coś spełnić, aby nie mieć kłopotów przy kolejnych wyborach. Tak też było przy kolejnych wyborach w województwie podlaskim, tj. w wygranych przez PO wyborach samorządowych w 2005 i 2010 roku, parlamentarnych w 2007 roku i prezydenckich w 2010 roku. Regionalni i krajowi dygnitarze z PO przed każdymi z w/w wyborów obiecywali wybudowanie regionalnego lotniska, drogi ekspresowej Via Baltica. Modernizację i budowa Rail Baltica, w tym szybkiej kolei łączącej Białystok z Warszawą,. Modernizację i budowę dróg S-8, S-19, S-61. Czy rządy w kraju, w regionie maja polegać na tylko administrowaniu i nie podejmowaniu niekorzystnych pod katem przyszłych wyborów decyzji. Czy można naprawdę rządzić krajem, regionem mówiąc obywatelom, że kluczowe decyzje zostaną podjęte za 10, 20 czy 30 lat przez następne pokolenia. W zakresie województwa podlaskiego dochodzi fakt niemożności podejmowania decyzji przez będących pod zarzutami karnymi niektórych członków zarządu województwa, którzy startowali do wyborów z PO i PSL. Powstaje pytanie jaka partia polityczna odpowiada za obecne zarządzanie krajem, województwem. Zapewne przed samymi wyborami dowiemy się, że wszystkiemu winna jest opozycja, która nie pozwala rządzić partii, a nie partia, która ma większość w parlamencie, jej reprezentant został Prezydentem RP, a jej przedstawiciele stoją na czele wszystkich organów państwowych i samorządowych w kraju. Marek Czeszkiewicz Niezależne forum publicystów

Komentarze (3)

Podlasianie powinni zbojkotować wybory. Frekwencja wyborcza na poziomie 5% może zmusiła by kogoś do myślenia. Zdumiewa mnie jedno-od 20 lat zaciskamy pasa, wmawia się nam że to dla naszego dobra ,że jeszcze ten jeden raz i nikt nas nie oszuka. Niektórzy jeszcze w to wierzą Każdy z nas ma swoje poletko z którego żyje, ale większość społeczeństwa ubożeje. To tyle

Takie to są skutki rządzenia przez ludzi którzy uważają że ten region to inny region i gorszy region. Nie ma w tych ludziach odrobiny mądrości że Polska to jest jedna i tylko jedyna dla wszystkich, bez znaczenia o który region chodzi, znaczenie ma to że każdy region powinien być najwyższym iteresem całego państwa Polskiego. Rozdrabnianie się na regiony powoduje nędze całego narodu. Czas udsunąć bałwanów od władzy. Narodzie zacznij samodzielnie mysleć o zjednoczeniu, że my wszyscy w zjednoczeniu będziemy siłą!!! lecz nigdy nie będziemy tą siłą jak pozwolimy sobie rządzącym debilom rozdrabniać nas na regiony lepsze czy też gorsze. Siła całego Narodu jest wyłącznie w zjednoczeniu!!!

Nic dodać nic ująć.Kolejni politycy którzy odwiedzają w swoich wędrówkach wyborczych Grajewo i okoliczne miasta i miasteczka kłamią w żywe oczy.Jedynym ich celem jest dostać się do sejmu lub do senatu i zapewnić sobie godziwe życie za pieniadze podatników. Obudżmy się wreszcie z letargu zacznijmy działać jako obywatele tego regionu.Zmuśmy przedewszystkim nasze samorządy do podjęcia radykalnych działań. Tu petycje nie wystarczą.W naszym mieście panuje kult jednostki. Radni wszystkich szczebli boją się wypełniać swoje mandatowe obowiazki wynikające z ustawy o samorządach bo uwikłani są mniej lub bardziej w różne interesy.Każy ma wizję na odległośc własnego nosa. Brak im odwagi do podejmowania uchwał które zmusiłyby władze województwa do zwrócenia uwagi na problem np.obwodnicy. Zbliżają się wybory,jest to jedyna okazja ,żeby władze zainteresowały sie naszym miastem .A my mamy szansę powiedzieć jednemu lub drugiemu kandydatowi który się pojawi w naszym mieście całą prawdę w oczy.Albo pogonić kłamców na zbity pysk.I to niezależnie od opcji politycznej. Z poważaniem

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.