Sobotni mecz Ekstraklasy

Jagiellonia Białystok wygrała z Górnikiem Zabrze 1:0 (1:0) po bramce Przemka Frankowskiego.

Ponad 7 tysięcy kibiców zgromadzonych na białostockim stadionie, sportowa atmosfera na boisku i niesportowe zachowania części kibiców na meczu i przed meczem – tak wyglądała sobotnia rywalizacja w ramach piłkarskiej Ekstraklasy. Jeszcze przed meczem policjanci zatrzymali pięć osób, które miały przy sobie narkotyki. Podczas spotkania na trybunach odpalone zostały race świetlne skutkujące przerwaniem meczu. Teraz mundurowi ustalają okoliczności tego zdarzenia oraz osoby za nie odpowiedzialne.

W minioną sobotę na Stadionie Miejskim w Białymstoku rozegrany został kolejny w tym sezonie mecz piłkarskiej Ekstraklasy. Tym razem Jagiellonia Białystok podejmowała u siebie drużynę Górnika Zabrze. Jeszcze przed meczem policjanci kontrolując jadących do Białegostoku kibiców drużyny ze Śląska zatrzymali pięć osób. W Wyszomierzu (powiat zambrowski) mundurowi znaleźli przy 40-latku, jednym z pasażerów osobowego peugeota, torebkę z amfetaminą. Ponadto w Porosłach w trakcie kontroli autokarów przewożących śląskich kibiców policjanci ujawnili czterech pasażerów, którzy mieli przy sobie środki odurzające w postaci marihuany i amfetaminy. Funkcjonariusze zatrzymali tych mężczyzn. Będą oni za swoje postępowanie odpowiadali przed sądem. Grozi im za to kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Ponadto policjanci ujawnili i zabezpieczyli 13 rac, które były schowane w autokarach.

O godzinie 15.30 na trybunach stadionu przy ulicy Słonecznej zasiadło prawie 6,5 tysiąca kibiców zespołu gospodarzy i ponad 700 kibiców ze Śląska. 8 kibiców Jagielloni i 4 Górnika nie zostało wpuszczonych na stadion ze względu na stan kompletnego upojenia alkoholowego. Ponadto w trakcie meczu policjanci zatrzymali dwóch przyjezdnych ze Śląska, którzy na stadionie wszczęli awanturę i niewykonywali poleceń służby porządkowej. 22 i 29-latek trafili do „policyjnego aresztu” i za naruszenie przepisów Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych będą odpowiadać przed sądem w trybie przyspieszonym. W trakcie drugiej połowy spotkania, nad trybunami gości rozwinięta została tzw. sektorówka złożona z mniejszych flag. Niestety część kibiców znajdujących się pod nią, wykorzystując flagę jako osłonę, odpaliła około 30 rac świetlnych. Powstałe w ten sposób zadymienie zmusiło sędziego do przerwania meczu na kilka minut. Teraz policjanci ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia oraz osoby za nie odpowiedzialne. źródło – KWP w Białymstoku