czwartek, 12 grudnia 2024

Wiadomości

  • 49 komentarzy
  • 11849 wyświetleń

Pielęgniarka wróci do pracy?

Sąd Rejonowy w Łomży, Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych przywrócił do pracy Krystynę Łepkowską (Przewodnicząca Związku Pielęgniarek w Grajewie), zwolnioną dyscyplinarnie pielęgniarkę Szpitala Ogólnego im. dr W. Ginela.

Stosunek pracy został rozwiązany 14 maja 2020 r. Zwolnienie miało charakter dyscyplinarny (z winy pracownika) ze skutkiem natychmiastowym (bez zachowania okresu wypowiedzenia).

przyczyny zwolnienia zostały szczegółowo umotywowane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę. Jak wiadomo, oświadczenie zostało opublikowane w mediach publicznych jako załącznik do artykułu i jeśli wolą Pracownika było upublicznienie przyczyn zwolnienia, odsyłam Państwa do lektury tego pisma. Pracownik został poinformowany o przysługujących mu środkach prawnych i jeśli nie zgadza się z decyzją pracodawcy lub uważa, że doszło do naruszenia wymogów formalnych, ma prawo dochodzenia swoich praw przed Sądem. Z uwagi na wiele zarzutów sformułowanych w opublikowanym artykule, a dotyczących prawidłowości zwolnienia Pracownika, w tym miejscu pragnę jedynie podkreślić, że decyzja o zwolnieniu była wynikiem obiektywnej oceny stopnia naruszenia przepisów prawa i obowiązków pracowniczych… - czytamy w opublikowanym 27 maja 2020 r. oświadczeniu Dyrektora Szpitala  Ogólnego im. dr Witolda Ginela w Grajewie.

Dziś przedstawiciele placówki nie zajęli stanowiska w niniejszej sprawie.

e-Grajewo.pl
 

O sprawie informowaliśmy tutaj:

Oświadczenie dyrektora szpitala - e-Grajewo.pl - Portal Internetowy Grajewo i okolice (e-grajewo.pl)

Komentarze (49)

Przecież to było do przewidzenia.

sprawiedliwości stała się zadość. Nie mogło być inaczej. Brawo Krystyna, Ty to masz ,,jaja", ale zdrowia Ci za to nikt nie odda ! Trzymaj się ciepło !

Najważniejsze uwierzyć we własną niewinność

Pan dyrektor powinien czasami pomyśleć i wysłuchać ludzi z którymi pracuje. Wyciągnąć do nich rękę. Trzeba być człowiekiem a nie tylko dyrektorem. Zacząc dbać o ludzi żeby potem śmiało spojrzeć ludziom w twarz. Posada dyrektora kiedyś się skończy i żeby nie było złych wspomnień po panu. Pozdrawiam i życzę więcej wyrozumiałości

/.Jaka jest sytuacja w szpitalu o tym jest poinformowany Pan Starosta ale w chwili obecnej jest brak reakcji z jego strony, jak i rady powiatu.

Moim zdaniem nie ma się czym chwalić na miejscu tej "pielęgniarki", oszukiwała, nie było jej w pracy i powinna wyciągnąć konsekwencje. Podobnie jest z politykami kłamią prosto w oczy a i tak udają, że nic się nie stało i chroni ich ten mandat poselski. Może od jutra przestanę chodzić do pracy, może nikt nie zauważy, że mnie nie ma, zarobić ale się nie narobić to jest pomysł.

Trzymalismy za Ciebie kciuki. Teraz Krysiu odszkodowanie!!!

Widać, że wyrok sądu dla niektórych to za mało...nie sądzcie, bo sami będziecie sądzeni, ot co!

Gratuluje pani Krysiu. Czas żeby ktoś udowodnil dla dyrektora, że to on jest dla pracowników i ludzi, a nie żeby czół się jak Pan na własnych włościach.

Paweł nie max zielonego pojęcia o czym mówisz wszyscy się zamieniamy na dyżury w życiu sa rozne sytuacje najważniejsze ze stanowisko nie było puste/

ja na miejscu pielęgniarki, nie chciałabym wrócić do pracy, z której zwolniono dyscyplinarnie, wiadomo, że sądy pracy są za pracownikami, ale swój honor trzeba mieć, w końcu jest to zawód, że można znaleźć pracę tam gdzie będzie lepiej....

Paweł - czytaj uważnie SĄD PRZYWRÓCIŁ .Sugerujesz że ta pielęgniarka miała jakieś mandat poselski? Nie znasz sprawy to się nie udzielaj. Krystyna BRAWO TY.

Paweł ona przynajmiej jak nie było jej w pracy nie pobierała wynagrodzenia , w porównaniu z innymi pracownikami. dlaczego tu dyrektor nie wyciągnie wniosków. Zamiany były w kazdej pracy.

Szpital w Grajewie ma DYREKTORA z prawdziwego zdarzenia,, wspaniały lekarz, swietny manager, dobry człowiek. Nie dziwie się, że nie popiera krętactwa, oszukaństwa i cwaniactwa. W tej sprawie chodziło o życie nas pacjentów. Panie broniące zwolnione j pielęgniarki uwielbiacie kisić się w środowisku pełnym plotek, pomówień i niesnasek. Zwolnił i miał rację,..

Kobiety, o czym Wy piszecie. Jaka sprawiedliwość, to brak sprawiedliwości. Kobieta oszukuje, nie przychodzi do pracy, naraża na szwank pacjentów, a wy bijecie jej brawo. Taka cała z Polska nasza!!!! Nic dziwnego, że trzeba wychodzić na ulicę, by walczyć o swoje. Dyrektorze dużo ciepłych słów za to co Pan zrobił dla szpitala!!!!!

Panie Dyrektorze, Dyrektorem to się tylko bywa... potem trzeba spojrzeć w lustro i zobaczyć w lustrze człowieka

najlepiej mało robić kasę brać, albo zwolnienie lekarskie. Państwo płaci

Do Pawła.Potrzebny tobie psychiatra i to dobry.

No a co na to pan dyrektor?

Dyrekcja postępuje wg zasady "dziel i rządź". Personel powinien się skonsolidować i pokazać, że jest jednością, a szpital stoi jednak białym personelem a nie przerośniętą administracją

panie starosto burmistrzu czy to tez jakiś układ ?

Do Paweł nie znasz sytuacji to się nie wypowiadaj.
Ta Pani dostała wcześniej od poprzedniego dyrektora karę za swoje postępowanie. To dlaczego miała być ukarana za to samo przewinienie dwa razy.? /

Nie rozumiem co to znaczy sprawiedliwości stało się zadość? Ja uważam, że sprawiedliwości w tym wyroku zabrakło, szkoda, że nikt nie odważył się powiedzieć o
dawnych tzw. prywatnych porodach . i.. i o innych machlojkach .. Czego tu gratulować? Trzeba zapłakać nad tak beznadziejnym wyrokiem sadu.

Basia, oszukiwała i jeszcze odszkodowanie?

Krysiu szczerze, czy Ty się z tym dobrze czujesz. Tak jest sprawiedliwie.

Ludzie ile wy macie jadu w sobie, nazywanie się krajem katolickim, niejedna różaniec na kolanach odmawia, a jad u ma tyle w sobie że w końcu samoistnie tym jadem się wykończy. Kobieto ogarnij się i wychodząc do pracy spójrz w lustro, odpowiedz sobie ,,kim jestem" To dotyczy też pewnego pana który przed wyborami kupował bułeczki, batoniki.

Kryrtyna jak widać po wyroku sądu nie miał racji.
Aram, faktycznie administracji ciągle przybywa.
Nic się nie zmieniło ,szpital potrzebuje prawdziwego menadżera , doświadczonego.

Do Bronka- przenieś do innego szpitala swoją żonę!!!!

Martusia Ty chyba zdajesz sobie sprawę że pisząc na kogoś oskarżenia możesz odpowiadać za swoje słowa.
To że piszesz pod innym imieniem nie znaczy że jesteś nieosiągalny. Ja na miejscu osoby którą oskarżasz zastanowił bym się co z tym zrobić.

Najlepiej, niech każdy chodzi do roboty jak chce... To po co są grafiki? Pracodawca na jakiejś podstawie musi wypłacać pieniądze, a wychodzi na to, że to co w grafiku ni jak ma się z tym co w rzeczywistości, pielęgniarki myślą, że za samo przyjście do pracy powinny dostać gratulacje, kwiaty i może coś do kieszeni.

Jestem pielęgniarką Z wieloletnim stażem i nie wyobrażam sobie przyjść na dyżur i podpisywać Się za koleżanki a tym bardziej prosić koleżanki żeby podczas mojej nieobecności podpisywały się za mnie. Nie odwżyłabym się, żeby koleżanki nakłaniać to fałszowania dokumentów. Są pewne zasady i granice.
Są urlopy wypoczynkowe, są urlopy na żądanie, które można wykorzystywać. Czy ktoś pomyślał o tym, kto odpowiadałby za tą Panią gdyby coś jej się stało tam za granicą? Pracodawca! Przecież była rzekomo w pracy. Ludzie jakie brawa!? Szpital to nie praca produkcji czy W sklep, to praca nad ludzkim życiem i odpowiedzialność za ludzkie życie.
Wyrok sądu to nie wszystko. Trzeba mieć czyste sumienie właśnie przed sobą.
Pracodawca, odpowiada w tym przypadku za dwie strony, za pracownika, ale również za pacjenta.
W pracy pielęgniarki czy lekarza nie może dochodzic do takich procederów. Nie można dopuszczać do takich sytuacji. Zamienić się zawsze można. Zgadzam się! Zamieniam się z Basia czy Zosia a sama biorę urlop i wszystko jest zgodne z prawem i własnym sumieniem. Bezwzględność i zachłanność ludzka nie zna granic!!!!
Życzę wszystkim dużo zdrowia.

Sąd pracy zawsze stanie po stronie pracownika, po to został powołany. Czytam te wypowiedzi i włos na głowie mi się jeży. Wypowiadające się koleżanki omawianej pielęgniarki dalej nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. Tu nie chodziło o zwykłą zamianę dyżurów, proszę poczytać oświadczenie p.dyrektora. Takie postępowanie poszkodowanej to zwykły kryminał i sąd tego nie zauważył . /

Jak czytam wypowiedzi koleżanek p.Krysi to ręce załamuję. Nie róbcie Panie chociaż błędów ortograficznych, bo to już świadczy o poziomie intelektualnym. Drogie Panie, wasza era już się skończyła, a z nią komunistyczne myślenie, bo się należy. Wasza koleżanka dopuściła się przestępstwa i nie powinna wracać na swoje stanowisko pracy. Tak byłoby w normalnym cywilizowanym kraju, niestety w naszym nie. I to smutne.

Państwowe, to można oszukiwać, mataczyć. Gdyby to był prywatny szpital ta pani z hukiem wyleciałaby pierwszego dnia i byloby po sprawie. I niepotrzebne byłoby ciąganie się po sądach.

Oszukiwała, nie przychodziła do pracy. Była /w Niemczech, koleżanki podpisywały się za nią w karcie zabiegów pacjenta. Typowe polskie zachowanie. I za co tu bić brawo? Nie wiem po co są te sądy pracy, zawsze trzymają stronę pracownika, bez względu na zakres wykroczeń.

DO KASI : droga Kasiu sama nie wiesz co piszesz.. Ta pani dostała upomnienie od poprzedniego dyrektora i mimo to powtarzała swoje praktyki za nowego dyrektora. Ten się wkurzył i dyscyplinarnie wywalił ją z pracy. I co? Człowiek miał rację.

Jeśli wszyscy jesteście za sprawiedliwością, to popatrzcie na tych pracowników , którzy biara pieniądze po podpisaniu listy , a ich nie ma w pracy. Rozrastająca sie administracja nie wiadomo po co. Ta dziewczyna nikogo nie okradła . Za to ,że osmielila się wytknąć nieprawidłowości?

Niech dyrektor posprawdza wszystkie stanowiska pracy tych co pracują niby na cały etat, a po 4-5 godzinach juz ich nie ma w pracy. Za ile godzin płaci im dyrektor? jak to jest ,że w tych samych godzinach już pracują w innym miejscu.

Panie pielęgniarki cieszą się gratulują, bo nie widzą w tym problemu, dla nich to normalne podpisywanie list i branie kasy, niestety ten wyrok powoduje, że będzie na to dalej przyzwolenie... smutne to w jakim kraju przyszło nam żyć ...

Czytający tę stronę i odnosząc się do niej ciągle nie rozumieją, że nie chodzi o zwykłą nieobecność czy zwykłą, uczciwa i udokumentowaną zamianę dyżurów. To nie sklep spozywczy, ze mozna skakać z kasy na kasę.. To poważna placowka, gdzie chodzi o ludzkie życie, Gdyby wydarzylo coś nieprzrwidzianego, kto by odpowiadał? Dyrektor, bo nie dominował swoich pracowników i pozwalał na tego typy zachowania. Przykre, że Panie nie rozumiecie powagi sytuacji. Pani Krystyno w obliczu swego czynu wydaje mi się, że nie powinna Pani wracać do pracy.

W Grajewie jest dużo więcej zakładów pracy poza szpitalem. Nie mów nikomu co dzieje się w twoim domu. Zasada ta obowiązuje wszystkich ale nie pracowników szpitala, daje to do myślenia....

Zatrudnić ochronę i postawić automaty na karte wejście i wyjście pracownika z pracy i się skończy samowola

Jedni pracują i przychodzą do pracy jak chcą inni pracują ponad siły i jest ok dla dyrekcji .Czyli bez zmian.

A jakie było uzasadnienie wyroku ? Czy sąd bezkrytycznie odniósł się do kombinowania w pracy przez pracownika. Czyli usankcjonował fakt i dał zielone światło innym. Teraz każdy może olewać regulaminy ponieważ Sąd Pracy nie pozwoli go skrzywdzić !!!

Precz z despotyzmem w dzisiejszych czasach to nie do pomyślenia!!!!!!!!!!!!!

Czytam te komentarze i widzę, że większość nie ma zielonego pojęcia o co chodziło w tym konflikcie. Piszecie o jakiś bzdetach, a tak naprawdę chyba nikt nie przeczytał oświadczenia dyrektora z dn. 20 mają 2020, w którym bardzo dokładnie opisuje genezę konfliktu. Polecam lekturę wyżej wymienionego. Sąd pracy jest tworem przestarzałym, funkcjonuje przez dziesięciolecia, powołany został w zupełnie innej rzeczywistości. A świat poszedł do przodu. Po lekturze oświadczenia dyrektora i lekturze komentarzy myślę, że p. Krystyna tak naprawdę zdaje sobie sprawę, że dopuściła się przestępstwa. Nnie powinna wracać do pracy. . Pani Krystyno proszę głęboko zastanowić się nad swoją przyszłością, bo przecież nie będzie pani pracowała stosując te same praktyki. Jeśli wybierze pani drogę powrotu, warto byłoby schylić głowę i porozmawiać uczciwie z dyrektorem na temat swojej przyszłości w szpitalu. Życzę rozwagi. i rozsądku w tych trudnych wyborach.

Anno na szczęście mamy sądy bo bez nich pracownik byłby jak niewolnik. Każdy pracujacy może w nich dochodzić swoich praw.Nie tylko pani Krystyna.
Jest jeszcze PIP.

Mn. Pip już dawno powinien zagościć w szpitalu. Nawed sprawdzić ilu pracowników jest na danym stanowisku i czy to jest zgodne z przepisami. Nie chodzi tu tylko o pielęgniarki.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.