W minioną środę na telefon stacjonarny 82-letniej białostoczanki zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta z wydziału do walki z przestępczością. Oszust poinformował seniorkę, że jest ona pod obserwacją i planowany jest na nią zamach. Aby potwierdzić, że jest on osobą, za którą się podaje, polecił kobiecie nie rozłączając się wybrać numer 997 lub 112.
Następnie oszust kazał seniorce pójść do banku, aby tam wypłaciła zgromadzone oszczędności.
Zapewnił 82-latkę, że będzie pod stałą ochroną policji. Seniorka wierząc w opowiedzianą historię, wypłaciła oszczędności i zgodnie z instrukcjami oszusta, zapakowała je do dwóch kopert po 20 tysięcy i wyrzuciła przez balkon.
Dopiero wczoraj o całym zdarzeniu dowiedział się siostrzeniec seniorki. Uświadomił ją, że padła ofiarą oszusta.
sobota, 14 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
Mam nadzieję że kopertki zakleiła i nie naraziła oszusta na stres zbierania banknotów pod balkonem !
Przykro czytać o tej naiwności, niech dzieci, wnukowie ,siostrzeńcy itd tłumaczą starszym osobom .Bo ci oszuści są bezwzględni .Te pieniądze niech ten złodziej wyda na leczenie nieuleczalnej choroby. Brak słów.
Ciekawi mnie jak z tym i podobnym jest np: w USA. Może ktoś może wie ? Czy takie cyrki są na zachodzie Europy, w Kanadzie czy Australii, a może w Chinach lub Japonii. Nigdzie nie mogę o tym wyczytać.
Takich to szanuje złodzieji. Mały bajer o 40.000 zł jest prawo .Głupich to trzeba robić w konia i dobrze a to mało takich.Prawo złodziejowi.
A mogła przecież jeszcze telewizor przez balkon wyrzucić.
Dobrze że sama nie wyskoczyła