W ciągu trzech lat oddano do użytku blisko 200 mieszkań na nowym osiedlu. Proste, nowoczesne, funkcjonalne obiekty z podziemna halą garażową, parkingami oraz terenami rekreacyjnymi w urządzonej zieleni sprawiły, że tutejsi mieszkańcy zyskali eleganckie miejsce do życia. Mieszkania cieszyły się dużą popularnością, lista chętnych była długa.
Deweloper z Ełku zaplanował powstanie 3 kolejnych bloków. W celu budowy obiektu od strony ul. Wojska Polskiego (na pozostałe nie posiada jeszcze dokumentacji) rozpoczął procedurę przygotowawczą - jednak jak twierdzi przez przewlekłość postępowania nie może jej realizować.
- 13 listopada 2020 r. wystąpiłem o wydanie pozwolenia na budowę planowanego bloku. Pozwolenie otrzymałem 12 lutego br., jednak wniesiono sprzeciw do Wojewody Podlaskiego, gdyż pozwolenie zostało wydane 2 dni przed upływem terminu zakończenia prowadzonego postępowania - mówi nam Mieczysław Wasilewski, deweloper.
- Z historii mojej trzydziestoletniej działalności w żadnym samorządzie takiego “cyrku” nie było. Pozwolenia na budowę otrzymywaliśmy w krótkim czasie, w ciągu dwóch, trzech tygodni, a nie jak dzisiaj pół roku. W Grajewie jesteśmy obecni też od lat i po raz pierwszy zdarzyła się taka sytuacja. Zastanawiam się komu zależy na takim przedłużaniu - dodaje przedsiębiorca.
Postępowanie odwoławcze od decyzji Starosty Grajewskiego udzielającej pozwolenia na budowę toczy się w Wydziale Architektury i Budownictwa Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
- W chwili obecnej czekamy na ustalenie procedur prowadzonych przez organy nadzoru budowlanego. Po przekazaniu ustaleń i dokumentów z nadzoru budowlanego podjęta zostanie decyzja odwoławcza w tej sprawie - odpowiada nam Kamila Ausztol z Biura Wojewody Podlaskiego.
Wkrótce miał powstać blok z 54 mieszkaniami.
- Zgodnie z naszym zapewnieniem umowy deweloperskie mieliśmy podpisać w ciągu miesiąca od uzyskania pozwolenia na budowę. I mimo, że je dzisiaj posiadamy, to mamy je nieprawomocne i w dalszym ciągu nie możemy podpisać umów z nabywcami mieszkań. Jest mi naprawdę przykro, że grajewski organ przeciągając inwestycję w czasie zadziałał na niekorzyść przyszłych mieszkańców - mówi Mieczysław Wasilewski.
Obecnie miejsce jest puste, pracownicy zeszli z placu budowy, rozebrano fundamenty nowego bloku, co zaniepokoiło m.in. osoby oczekujące na swoje wymarzone mieszkanie. Różnym domysłom i spekulacjom nie ma końca.
- Prowadząc budowę sąsiednich obiektów, nadwyżkę zamawianego betonu wpuszczaliśmy do wykopu mającej niebawem rozpocząć się inwestycji. Uzbierało nam się tego trochę i, żeby nie potraktowano tego jako samowola budowlana, rozebraliśmy to i wywieźliśmy - wyjaśnia inwestor.
O wyjaśnienie poprosiliśmy też Waldemara Remfelda, Starostę Powiatu Grajewskiego.
- Przedsiębiorca ruszył z pracami jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę, ogrodził plac budowy, rozpoczął wykopy, postawił dźwig, wykonał zbrojenie. Odwołanie złożył jeden z mieszkańców sąsiednich zasobów, sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia i zbadania przez nadzór budowlany. Pracownicy Urzędu Wojewódzkiego przeprowadzając kontrolę stwierdzili, że ze strony Starostwa nie doszło do żadnych uchybień dotyczących procedury administracyjnej, wszystko zostało zrobione i wykonane prawidłowo. Już poza Starostą jest to, że ktoś mógł i miał prawo się odwołać - odpowiada nam Waldemar Remfeld, Starosta Grajewski.
Zdaniem dewelopera rozpoczęcie inwestycji jest w rękach Starosty Grajewskiego.
- Od starosty zależy kiedy pozwolenie będzie prawomocne i rozpoczniemy inwestycję. Organ odwoławczy pozostawia Staroście sposób zakończenia sprawy; czy cała procedura zostanie wszczęta od nowa, czy postawi pieczątkę nad ostatecznością decyzji? - kończy wypowiedź deweloper.
- Postępowanie w sprawie rozpocznie nadzór budowlany, jest to poza kompetencjami Starosty - zaznacza W. Remfeld.
e-Grajewo.pl
piątek, 13 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
Prawo obowiązuje inwestora i trzeba przestrzegać
Myślę że każdy dorosły Polak wie że bez zezwolenia nie wolno postawić budy dla psa a co dopiero blok./
Niestety developer mówi prawdę. Zarówno w starostwie jaki i gminie miasta Grajewo procedury bardzo mocno wydłużyły się.
Taka władza
I bardzo dobrze! Dla wielkiego dewelopera drogi i uzbrojenie terenu miasto robi w mig, a mieszkańcy innych dzielnic latami czekają. Wystarczy spojrzeć na drugą stronę ulicy Wojska Polskiego, Legionistów i sąsiadujące już dawno powinny być zrobione przed tymi dla dewelopera!
Jeśli Pan Starosta rzeczywiście dba o dobro mieszkańców, a także o estetyczny wygląd infrastruktury budowlanej, to powinien niezwłocznie wydać stosowny dokument, ponieważ to nie nadzór budowlany pisze odwołania odnośnie procedur, tylko jakiś " obywatel", który, o dziwo, mieszka, i korzysta z tego,a jest przeciwko, żeby korzystali inni mieszkańcy w mającym powstać nowym bloku
zapraszamy Pana dewelopera do Szczuczyna tu sie pan dogada na bank a ludzie czekaja na mieszkania.
Zachciało się działać bez pozwolenia na budowę to teraz proszę się godzić z konsekwencjami. Nie po to czeka się na ostateczność decyzji, każdy normalny człowiek musi czekać, albo składa się oświadczenia o zrzeczeniu się prawa do wniesienia odwołania przez wszystkie strony postępowania administracyjnego. Widocznie ktoś się wkurzył, że działasz sobie wbrew prawu deweloperze. Teraz jak normalny człowiek pogódź się z konsekwencjami /, może się nauczysz, że prawo obowiązuje każdego! A te bajki o tym, że zostało betonu na fundamenty to dopiero żart, zostało tyle betonu żeby wylewać całe 3 fundamenty pod bloki?? To chyba sam deweloper liczył ile potrzeba na inwestycje, przeliczył się /
No cóż, machina biurokratyczna zadziałała, jak zwykle - na niekorzyść obywatela. Przykre. To nie powinno mieć miejsca.
Rację ma Starosta, a deweloper mija się z prawdą. Rozpoczęto normalną budowę, ziemię wywieziono obok placu budowy a beton był na miejscu przygotowany do wylania. Deweloper jest oburzony i mówi o "cyrku" ale to on ten cyrk zaczął podejmując inwestycje bez zezwolenia. I jeszcze jedno osiedle stanowią pięciokondygnacyjne obiekty natomiast ten nowy ma mieć 6 kondygnacji. Teren jest mały obiekty coraz bardziej są skupione i tworzą prawdziwe blokowisko. Brak jest miejsc parkingowych co powoduje, że pojazdy parkowane są przed blokami i na lokalnych drogach
Tłumaczenie o betonie który pozostał z poprzedniej budowy jest żałosne. Poprzedni blok był już otynkowany w czasie gdy zaczęto wylewać fundamenty najnowszego bloku (jak się okazuje bez zezwolenia).
W końcu ktoś się za to zabrał. Nie może tak być, że zwykły inwestor musi czekać miesiącami na pozwolenie bo nie ma znajomości, a dla developera trzeba załatwiać sprawy na CITO.
Ko ale starostwo chyba ma jakiś określony termin na wydanie pozwoleń budowlanych?
Chcą uczciwego człowieka udup..., żeby wpuścić ... Nowego developera z Ełku, który zresztą uż buduje na alternatywach. Proszę się nie poddawac Panie Wasilewski. Zobaczycie, jakie ceny zgotuje wam nowy deweloper.
Cała procedura powinna być wszczęta od nowa. Dlaczego gość z Ełku mam mieć krótsze terminy niż rodowici, ale biedniejsi Grajewiacy? W Grajewie jest to zawsze ustawowe+ kwarantanna na dokument lub na uzupełnienie dokumentów + 14 uprawomocnienia. Kto jak kto, ale deweloperzy terminy znają, tylko cwaniakują.
Zostało betonu to se wylali, co się czepiacie... haha dobre. A to, że za mało miejsc parkingowych to już inna sprawa. Każdy auto stawia tam, gdzie może. Ciekawe, gdzie będą stawiać, jak się plac zabuduje. Aż przykro patrzeć. Niedostateczna liczba miejsc parkingowych, co widać gołym okiem. Ostatnio wysokie ceny, jak na miasto, gdzie nie jest łatwo o pracę. Ktoś nie przewidział, czy nie chciał przewidzieć? Trudno powiedzieć, że ludzie będą mieli po dwa i więcej aut na jedno gospodarstwo domowe. Powinno być określone na jeden lokal mieszkalny 2 miejsca parkingowe. I nie byłoby problemu.
Czy słowo uczciwy i deweloper idą dziś w parze? Dzisiaj jest taka tendencja, by zaprojektować blok z maksymalną ilością mieszkań na danej działce. Kup i później martw się, gdzie masz stawiać 4 kółka.
Do Kris-jeśli jesteś tak świetnie zorientowany, to powinieneś wiedzieć, że jest to kontynuacja budowy kolejnego bloku, który ujęty jest w planie przestrzennym zabudowy terenu. Wszyscy zachwycają się pięknem os. Jana Pawła||, a przecież to dzięki m. innymi developerowi Wasilewskiemu, który wybudował już siedem bloków,i chciałby dokończyć tą inwestycję.
Do -bez pojęcia.Ty faktycznie nie masz pojęcia,dobrze, że przyznajesz się do tego
A może właściciele zamieszkałych już mieszkań się nie zgadzają bo będzie ciasno .Miało być tak pięknie A teraz jeden na drugim .
Chyba mija się z prawdą p .Starosta twierdząc, że teren ogrodzony został przed uzyskaniem pozwolenia. Cały ten teren był już ogrodzony po uzyskaniu pozwoleń na budowę bloków 1,3,5,a przedsiębiorca zobowiązany jest do zabezpieczenia placu budowy, tak więc, budowa nie jest ukończona, to teren musi być zabezpieczony.
Proszę czytać artykuł ze zrozumieniem. Przedsiębiorca pozwolenie na rozpoczęcie inwestycji uzyskał, więc co, lub kto stoi za tym, żeby dany projekt nie był realizowany?
Przecież za te pieniądze, które żąda deweloper za nową klitkę w ciasnym blokowisku można postawić sobie piękny domek. I po co ludzie pchają się na te listy oczekujących.?
W Grajewie nie ma klimatu dla inwestorów. Zakłady produkcyjne powstają w Szczuczynie, a mieszkańcy Grajewa budują domy w Prostkach i Toczyłowie.
Prawda jest taka, że deweloper „oszukał” mieszkańców wcześniejszego bloku. Mówił, że nie ma w planie nowej inwestycji, ze nie będzie zastawiał „widoku”, a teraz? Chce postawić blok i to 5cio piętrowy! Tak nie powinno być! Mieszkania są drogie, a to tego chce jeszcze postawić wyższy blok?
Pan deweloper myślał że on z miasta może na wsi robić co chce bo tu ciemnogród. Ci którzy nie znają sprawy mogą mówić że biedny pan deweloper a prawda jest taka że to on właśnie postąpił niezgodnie z prawem i ponosi teraz konsekwencje. Czemu przy poprzednich blokach nie było problemu? A teraz sobie pomyślał a skoro dali pozwolenie na tamte bloki to i na ten dadzą i zaczął samowolę budowlaną. Czemu przed blokami nie budują miejsc parkingowych już i liczą na parking miejski/powiatowym obok? To nasz burmistrz wydaje plan zagospodarowania przestrzennego:) deweloper rozumiem że ma z tego korzyść bo to więcej metrów mieszkalnych i hajs się zgadza /
Uważam że dobrze się stało, że budowa została wstrzymana. Blok nr 3 jak jedyny został pozbawiony chodnika, brakuje miejsc parkingowych, jest ciasno więc ludzie parkują pod blokiem. Wysiadasz z auta i stajesz na pasie zieleni, ktora jest już zdeptana. Nie ma jak przejsc.
Deweloper aby jak najwięcej zarobić, chce postawić kolejny duży blok i to o piętro wyższy. Nie dość że bedzie ciasno, to jeszcze ciemno, poniewaz nowy blok zabierze dużo światła dla mieszkańców bloku 3.
Wiem że każdy przedsiębiorca chce zarobić jak najwięcej, ale chyba powinien też dbac o wygodę mieszkania na osiedlu, które buduje. Bo w tej chwili to zapowiada się ciasnota
Do starzec - widać, że nie znasz przepisów prawa i chyba sam nigdy nie ubiegałeś się o pozwolenie na budowę. To że inwestor uzyskał pozwolenie na budowę, nie uprawnia go do rozpoczęcia robót budowlanych. Aby rozpocząć roboty budowlane decyzja musi stać się wykonalna, ostateczna. Nie bez powodu w decyzji jest pouczenie, że strony postępowania mogą w ciągu 14 dni od wydania decyzji się odwołać. A MPZP nie ma nic do tego. Rozpoczął prace przed uzyskaniem prawomocności decyzji to niech teraz ponosi konsekwencje. Traktujmy wszystkich równo, prawo obowiązuje każdego, bez względu na znajomości czy grubość portfela.
Przestaniesz tak bronić dewelopera jak nowobogaccy zajmą Ci twoje miejsce parkingowe przed starszym blokiem i resztę drogi do mieszkanka o podwyższonym standardzie pokonają piechotą.
Anastazja a popatrz że blok nr 3 tez zastawia widok dla 1 i do tego jest okno w okno i nie było jakoś problemu..
Wykonanie wykopu i wylewanie fundamentów to jest już budowa, pomimo braku pełnomocnego zezwolenia deweloper z 30 letnim doświadczeniem w branży o tym doskonale wiedział, /
Czy developerzy budują charytatywnie ?
Każdego obowiązuje to samo prawo.
Widzę, że w narodzie duch bojowy nie zginął. Nadal postępujemy tak, żeby wszyscy inni mówili o nas zacofany kraj, ciemnogród. W każdym innym mieście, gospodarze, samorządy, mieszkańcy, pomagają i wspierają rozwój swojego miasta, tylko u nas ,ciągle się nic dobrego nie może wydarzyć, ponieważ wiecznie jesteśmy nastawieni negatywnie do wszystkiego co nowe. Ale opowiadać jak to jest ładnie np. w EŁKU, czy innych miastach, to oczywiście tak, ale jak nadarza się szansa, żeby i u nas było podobnie-to już nie.Przez większość przemawia zwykła zawiść i małostkowość-tyle w temacie
Blok na bloku nie wiem komu to osiedle się podoba.
Starzec ty się tak wypowiadasz jakbyś dostał dolę od dewelopera albo ulgę w zakupie mieszkania czy też samochodu. Może ty jakiś grajewski Obajtek?
okropnie tam jest, blok na bloku, sąsiad sąsiadowi w garnek zagląda :)
Widzę, że duch bojowy w narodzie nie zginął :)
Nie jesteśmy ani malostkowi ani zaściankowi, chcemy ładnie i wygodnie mieszkać , płacimy za to całkiem nie małe pieniądze więc mamy też wymagania. To że sprzeciwiamy się bezprawiu DUZEGO gracza świadczy i naszej świadomości swoich praw i wiedzy oraz odwagi bt nazywać rzeczy po imieniu.
Tak się składa,że jestem posiadaczem mieszkania na tym osiedlu, nie miałem żadnych ulg od developera, tylko staram się obiektywnie oceniać to co niektórzy z Was wypisują, i w jaki sposób podchodzą do problemu mieszkaniowego. Jeśli nie podoba się Wam architektura i zabudowa terenu, to trzeba bylo zostać na wsi, mielibyście pełen luz, a jak tęsknicie za takim klimatem, to polecam wyrzucić trochę obornika w salonie i wtedy poczujecie się jak u siebie
Prawda jest ze w momencie kupna mieszkań w bloku nr mówiono, że kolejnego bloku na tym terenie nie będzie, że nic nam nie zasloni widoku. O bylo nieuczciwe.Liczyliśmy, na przestrzeń, miejsca parkingowe, zieleń, chodniki.
A jeśli już ma powstać kolejny budynek, to nie kosztem innych mieszkańców.niech będzie mniejszy i z pewnością nie wyszy niż te, które są.