9 lutego br. około godz. 12.30 dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który znajduje się na jeziorze Toczyłowo i nie może się przemieszczać, najprawdopodobniej w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
Akcja ratunkowa prowadzona była w bardzo trudnych warunkach. Bezpośredni dojazd do miejsca zdarzenia okazał się niemożliwy ze względu na zawieje i zaspy śnieżne. Strażacy musieli pokonać odcinek około 100 metrów pieszo.
- Po dotarciu do jeziora przy wykorzystaniu sań wodno-lodowych i odpowiednim zabezpieczeniu w ubrania wypornościowe i linki ratownicze strażacy dostali się do mężczyzny znajdującego się na tafli jeziora, w odległości około 10 metrów od brzegu - mówi nam st. kpt. Arkadiusz Lichota, zastępca Komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie
Z przeprowadzonego wywiadu wynikało, że doszło do urazu prawego biodra.
- Strażacy na tafli jeziora udzielili poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy, po czym ułożyli na desce ortopedycznej, zabezpieczyli przed utratą ciepła i ponownie przy użyciu sań wodno-lodowych przetransportowali na brzeg - relacjonuje A. Lichota.
Problem z dojazdem na miejsce zdarzenia miało również pogotowie ratunkowe.
- Strażacy podjęli poszkodowanego mężczyznę z sań i na desce ortopedycznej przetransportowali do Zespołu Ratownictwa Medycznego - dodaje zastępca komendanta.
Poszkodowany został przewieziony do placówki medycznej. Na szczęście pomoc przyszła na czas, dłuższe przebywanie na lodzie groziło wychłodzeniem organizmu. Akcję ratowniczą prowadzili strażacy PSP z Grajewa i ochotnicy z Prostek.
piątek, 13 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
100 metrów pieszo ale wysiłek gratuluje kondycji dzisiejszym strażakom
Ale akcja na całą unię europejską gratuluję odwagi
/ w taką pogodę iść na jezioro i łowić ryby.
a co on tam robil-obciazyc / za wszystkie koszty dojazdu .
Poszkodowanego będą leczyć na covida?
Mam pytanie do Szanownej Redakcji (Cenzury?). Czy zwrot "mieć nasrane w głowie" jest w jakikolwiek sposób nielegalny, niewłaściwy, zakazany? Jeśli już jesteście tak zadufani w sobie to nie publikujcie całej wypowiedzi a nie ucinacie ją bez sensu. Bo to świadczy jedynie o Waszej inteligencji.
Do osiem - przejdź 100 metrów ze sprzętem ratowniczym po śniegu to zobaczysz jaką trzeba mieć kondycję.
Przy takiej pogodzie liczy się czas. Brodząc w śniegu 100 metrów trochę ten czas wydłużyło. Podziękowania dla naszych strażaków.
Nie rozumiem tych ironicznych wpisow na temat udzielonej pomocy,nie ważne 100 czy 10 metrow ,ważne że pomogli człowiekowi....dla niektórych to zawsze znajdą dziurę w całym żeby podrwić.Zenada
No tak, strażacy dzisiaj pracowali - wykonywali swoje obowiązki. Ja też byłem w pracy, pracowałem. .....nikt o mnie nic nie napisał. Przepraszam za sarkazm. Dziwne "wiadomości": 1) policjanci chodzili po mieście, 2) strażacy pomogli człowiekowi.
Ich normalna praca.
mimo wszystko 100 metrow po sniegu z saniami lodowymi to powinno byc nic dla mezczyzny w sile wieku.
Nie zapominajcie, że strażacy to cisi bohaterowie. Mają w sobie tyle empatii, życzliwości, nie pchają się na świecznik. Po prostu zawsze są tam, gdzie powinni. Za mało jest pochwal w ich kierunku. Najłatwiej powiedzieć :To ich praca!
Brawo Ewa. Wszyscy czepiają się kondycji strażaków a to wcale nie o to chodzi. Chodzi o wydłużony czas brodząc pewnie po śniegu do pasa.
Matka natura sama chciała się oczyścić a tu ktoś przeszkodził ....