Dyżurny suwalskiej komendy otrzymał zgłoszenie o ciągniku siodłowym wraz z naczepą, którego kierowca popełniał wykroczenia drogowe. Zgłaszający podejrzewał, że kierowca auta może być nietrzeźwy.
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze drogówki. Podczas rozmowy z kierowcą, mundurowi wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 3,6 promila alkoholu w organizmie.
W trakcie interwencji kierowca obiecywał funkcjonariuszom łapówkę w kwocie po 5000 złotych, jeśli "zapomną o sprawie". Mieszkaniec powiatu suwalskiego od razu został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Stracił również prawo jazdy.
Prokurator przedstawił podejrzanemu zarzut łapownictwa oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z kodeksem karnym za łapownictwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Niestety na naszych drogach wciąż są osoby, które nietrzeźwe wsiadają za kierownicę. W minioną niedzielę (11.09.2022r.) w gminie Ełk policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę osobowego audi. Mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Wsiadając za kierownicę złamał także sądowy zakaz kierowania pojazdami. Zakaz obowiązywał 36-latka, ponieważ w ubiegłym roku był także zatrzymany przez policjantów, gdy pijany jechał samochodem. Kierowca, który ponownie dopuścił się prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości podlega znacznie surowszym sankcjom. Grozi za to kara pozbawienia wolności do 5 lat, dożywotni zakaz kierowania oraz minimum 10 000 złotych grzywny.
KWP w Białymstoku
niedziela, 15 grudnia 2024
niedziela, 15 grudnia 2024
Coraz więcej pijanych kierowców 'zawodowych' na drogach. Kary dla nich powinny być zdecydowanie większe, 10k grzywny za recydywę?
Przecież on powinien pierdzieć w pasiak do końca swoich dni, skoro wsiada w 40 tonowy sprzęt, bez uprawnień i pod wpływem.
To nie jest jednorazowy wybryk. Na pewno to robił nagminnie, a teraz został złapany!
Napiszcie co w Katowicach bo nie wiemy co tam się dzieje.