Otrzymałeś SMS, w którym zakład energetyczny, kurier lub operator sieci prosi Cię o dopłacenie niewielkiej kwoty i dołącza link do płatności? Uważaj, bo to wiadomość od oszustów. Policjanci coraz częściej dostają zgłoszenia dotyczące oszustw "na dopłatę". Kilka dni temu ofiarą takiego przestępstwa padł mieszkaniec Suwalszczyzny.
- Mężczyzna otrzymał wiadomość SMS o konieczności uregulowania drobnej opłaty za energię, w wysokości ponad 4 złotych. Zawierała ona także ostrzeżenie o zaplanowanym terminie odłączenia energii oraz link przekierowujący do strony niemal identycznej jak ta zakładu energetycznego. Niestety 21-latek przekonany, że korzysta z autentycznej strony firmy "kliknął" w przekierowanie do bankowości elektronicznej i niestety dokonał płatności. Okazało się, że z jego konta zniknęło nie kilka, lecz 850 zł - przekazują funkcjonariusze.
Oszustwo "na dopłatę" występuje w wielu odmianach. Przestępcy zazwyczaj podszywają się pod zakłady energetyczne, firmy kurierskie, bądź operatorów sieci. Poprzez wiadomość SMS, informują, że trzeba dopłacić niewielką kwotę, by uregulować zaległości lub otrzymać zamówioną przesyłkę. Najczęściej prośba dotyczy dopłaty dosłownie kilku złotych, oszuści zamieszczają w niej link przekierowujący do bankowości elektronicznej. Nie nabierajmy się na jej wygląd, łudząco przypominający stronę banku. Podobne ataki są powszechne w całej Polsce, należy więc uczulić bliskich, aby nie stali się ofiarą oszustów.
- Należy uważnie czytać wszystkie otrzymywane wiadomości, aby uniknąć problemów, przede wszystkim nie "klikać" w podejrzane linki szczególnie, jeśli prowadzą do systemów elektronicznych płatności. Zwracajmy uwagę na certyfikaty bezpieczeństwa takich stron (witryn), które najczęściej ukryte są pod ikonką "kłódki" - ostrzega policja.
sobota, 14 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Komentarze (0)