Podczas minionego weekendu (6-7.03) policjanci zatrzymali kierowcę osobowego audi, który miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Jechał z pasażerem i sam twierdził, że nic nie pił. Prawie 3 promile alkoholu miał z kolei rowerzysta, który stracił panowanie na rowerem i nagle zjechał z chodnika wprost pod jadący samochód. Na szczęście w obu przypadkach nikt nie doznał obrażeń.
- W nocy z soboty na niedzielę dzielnicowi z Prostek podczas patrolu zauważyli niebezpiecznie poruszający się pojazd. Kierowca zjeżdżał na środek jezdni, w pewnym momencie uderzył także w krawężnik. Policjanci zatrzymali to osobowe audi do kontroli. Pojazdem podróżowało dwóch mężczyzn. Wstępne badanie stanu trzeźwości 37-letniego kierowcy wykazało blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Natomiast on sam twierdził, że nie spożywał żadnego alkoholu, mężczyzna został zatrzymany.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania i kara pieniężna.
- Podstawowe zasady bezpieczeństwa na drodze złamał także 58-letni rowerzysta. Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna jechał rowerem po chodniku. Nagle zjechał na jezdnię i doszło do kolizji z jadącym prawidłowo samochodem osobowym. Okazało się, że rowerzysta jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście żaden uczestnik tego zdarzenia nie doznał obrażeń. W tym przypadku rowerzysta poniesie konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania na drodze. - informuje KPP Ełk
Komentarze (0)