Jeśli chodzi o kwestię przywrócenia obostrzeń, to jest to opcja otwarta; jeśli wskaźniki epidemiczne będą się pogarszały, tylko jedna decyzja będzie mogła być podjęta; może być też tak, że regionalnie pewne obostrzenia będą przywracane - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Niedzielski podkreślił, że decyzja o poluzowaniu obostrzeń nie była prosta i uwzględniono przy niej różne punkty widzenia. Mówił, że "pojawiały się głosy z różnych stron, społeczne głosy, że czas luzować" oraz zapewnienia przedsiębiorców i osób prowadzących różnego rodzaju biznesy, że są odpowiedzialni i będą się pilnowali, jeśli obostrzenia zostaną zmniejszone.
Niedzielski dodał, że choć z zapowiedzi wynikało, że wszyscy będą zachowywać się odpowiedzialnie, to on uważał, że ryzyko takich zachowań jak w Zakopanem jest duże. Zauważył, że wpływa na to także nauczanie zdalne, które powoduje, że część Polaków próbować wykorzystać ten czas, by "nadrobić sobie okres feryjny". - więcej na https://samorzad.pap.pl/
piątek, 13 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
Pojechała gónarzeria która w między czasie zdziczała
No i dobrze, niech się bawią. Ile można trzymać ludzi w klatkach. A jeśliby rządzący mieli trochę rozumu to nie wprowadzaliby poluzowań na wekend tylko od poniedziałku i nie byłoby problemu, a tak młodzi poczuli wolność i poszli w tany. Nie wiem o co jest tyle szumu, przecież to wszystko było na powietrzu, a jak artyści śpiewają na scenach w tłumie i bez masek to wszystko gra.
Jak my już mamy dosyć tego Niedzielskiego..
Niech oni przestaną się ośmieszać, otwieramy, zamykamy, otwieramy, zamykamy..
zeni tez bylas na krupufkach
A wy macie problem.. W całej Europie zamykają,, ale Polakowi nie dogodzisz..... Co my możemy jak to jest przykaz odgórny z Brukseli..
"Wszystkie zwierzęta są równe, ale świnie są równiejsze" cytat z klasyka.
P.S.
Otwarta restauracja sejmowa jest tego najlepszym przykładem.