Kolejny wypadek na przejeździe kolejowym. 23 czerwca br. około godz. 19.00 w wyniku zderzenia busa z pociągiem w Bajtkowie k. Ełku, śmierć poniósł 40-letni kierowca samochodu.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem renault master na oznakowanym przejeździe kolejowym nie zastosował się do znaku "Stop", w wyniku czego uderzył w bok przejeżdżającego szynobusu relacji Olsztyn - Ełk.
Mężczyzna został zakleszczony w pojeździe, do jego wydobycia strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego. Niestety pomimo podjętej reanimacji 40-latek zmarł. Ciało zmarłego zostało zabezpieczone do sekcji. Mężczyzna podróżował sam, pasażerom i obsłudze pociągu nic się nie stało.
Przyczyny tragicznego zdarzenia ustalają ełccy policjanci.
czwartek, 12 grudnia 2024
czwartek, 12 grudnia 2024
te pociagi slabo widac , mozna by zrobic jakas sygnalizacje
A skąd wiadomo ze się nie zatrzymał na stopie? Skoro przejazd jest pod kątem i z busa ciężko zobaczyć czy jedzie pociąg, ciężko rogatki wstawić, albo lustro? Je jeszcze ludzi musi zginąć, żeby porządek był. Chyba musi zginąć ktoś ważny żeby się za to wzięli…
Jak ktoś wjeżdża w bok pociągu, to i w lustra na przejeździe raczej nie spojrzy.
Cała polska rzeczywistość.
a teraz to nie zginął nikt ważny?? mąż, ojciec i świetny człowiek... :(
Kierowca! Przeczytaj artykuł z 5-10 razy i myślę, że dojdziesz jak było.
kierowca - pociągi faktycznie słabo widać ale znaki drogowe to już chyba lepiej?
Do Olek: ważny dla swojej rodziny, ale mi chodzi o takiego człowieka, który jest z rzadu bądź innego g**na i by była tragedia dla całego kraju. A tu dalej będą wypadki, bo przejazd bez rogatek bądź lustra żeby pociąg był widoczny. Na Grajewie to samo tu przy na zjeździe na płyty… szkoda tylko tych ludzi co giną i ich rodzin.
Wystarczy sie zatrzymać i rozejrzeć... dość często jeżdze tamtędy i jest sporo" kierowców", którzy nawet tam nie zwalniają.... a bywa, że omijają nawet i to 2,3 czy 4 auta, które zatrzymały sie przed przejazdem.....
Często przejeżdżam w tamtym miejscu i naprawdę przejazd jest widoczny z każdej strony.Nie rozumiem jak można uderzyć w jadący pociag
czy ktoś wie jak to się stało?
Nią ma co pisać nastąpił brak logiki i wyobraźni prowadzącego Renault nie ma co zwalac na przejazd czy cos. Diabeł to poprowadzil
do kierowca - najlepiej jakby ktos spotykal pana kierowce przed przejazdem i pilotoal go idac przed pojazdem. Trzeba uwazac.