Policjanci z grajewskiej drogówki kontrolowali prędkość na krajowej 61. Tuż po 22 zatrzymali do kontroli audi, którego kierowca jechał 104 kilometry na godzinę w obszarze zabudowanym. 47-latek wpadł w miejscowości Bełda w miejscu wskazanym przez internautów na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Policjanci zatrzymali mieszkańcowi Warszawy prawo jazdy oraz ukarali go mandatem karnym w wysokości 500 zł, a jego konto zasiliło 10 punktów karnych.
Policjanci apelują o rozwagę i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu zagraża nie tylko samym kierującym, ale innym uczestnikom ruchu drogowego, w tym niechronionym.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zderzenia pojazdów osobowych doszło w chwili gdy kierujący samochodem marki Volkswagen skręcał w lewo a kierujący oplem wykonywał manewr wyprzedzania. Siła uderzenia spowodowała dachowanie opla.
Obaj kierujący byli trzeźwi. Sprawa tej kolizji trafi do sądu, ponieważ 73 – letni kierowca VW nie przyjął mandatu.
środa, 22 stycznia 2025
wtorek, 21 stycznia 2025
Z jakiej racji mandat miał przyjąć kierowca VW skoro wg opisanej sytuacji winę za to zdarzenie ponosi wyprzedzający??
Wina VW powinien przepuścić opla, taka jest prawda
Skoro Opel wyprzedzał, to musiał widzieć że jedzie VW i że skręca, także mógł nie wyprzedzać moim zdaniem ;33
Skoro ktoś skręca tzn że jest skrzyżowanie wjazd na posesję pole Itp też jest skrzyzowaniem.. a z tego co wiem to na skrzyżowaniach się nie wyprzedza..
Głupoty piszecie, skręcający w lewo musi się upewnić , że może wykonać manewr skrętu. "Police" piszesz, że skoro ktoś skręca to musi być skrzyżowanie, - czyli według ciebie każdy wjazd w pole czy w posesję to jest skrzyżowanie? od kiedy masz prawo jazdy?
Wszyscy wielcy znawcy a później to wypadki xd