Wiadomości

  • 17 komentarzy
  • 7018 wyświetleń

Chcemy pokazać, że Bóg jest, kocha i chce uczestniczyć w życiu każdego z nas!

Młodzi, wrażliwi, wykazują się empatią i wspierają innych w trudnych chwilach. Rozumieją potrzeby człowieka słabego, szukającego oparcia. Mimo wielu zajęć, są zawsze gotowi wyciągnąć rękę i pospieszyć z pomocą. Pomagają innym nie myśląc o własnych korzyściach, lecz dla uczucia radości, szczęścia i spełnienia, którym wypełniają się Ich serca. 

Po raz kolejny wolontariusze Generacji Plus działającej w Kościele Zielonoświątkowym odwiedzili Grajewo. Przyjechali z Giżycka, Mikołajek, Ełku, Biskupca i Moniek, by poprzez pracę społeczną oddać cząstkę siebie. W trakcie kilkudniowego pobytu wykonywali prace pielęgnacyjne w Miejskim Sadzie Owocowym przy ul. Ekologicznej.

- W praktyce chcę pokazywać jak moje życie Pan Bóg zmienił i nie chcę zostawiać tego sobie, bo wiem że nie żyję tylko dla samej siebie, swoich marzeń i potrzeb. Chcę pomagać innym, chcę pokazać, że Kościół nie jest zamknięty w murach, ale stanowią Go ludzie życzliwi i wspierający się wzajemnie - opowiada nam Estera Aręd z Biskupca, liderka w grupie Generacja Plus.


Życie we współczesnym świecie nie jest łatwe. Ciągłe zmiany, szybkie tempo, często obojętność na innych. W gonitwie dnia codziennego nie dostrzegamy wielu rzeczy, tego co najważniejsze. 

- Dzisiaj człowiek jest tak bardzo zabiegany, że brakuje często zwykłego uśmiechu, czy życzliwości. Bywa też, że brakuje nam miłości do człowieka, jaką wyraża Bóg. My, poprzez swoje działania chcemy pokazać, że Bóg jest, kocha i chce uczestniczyć w życiu każdego z nas. Bóg nie jest kimś, kogo nie obchodzimy. Przeciwnie, wszystko, co nam oferuje ma swój cel -  mówi Sławomir Kuryś, pastor Kościoła Zielonoświątkowego KDG w Grajewie. 


To nie pierwsza, ale też nie ostania misja wolontariuszy Generacji Plus w naszym mieście. Po zakończonych zajęciach, młodzi wychodzili w teren i rozmawiali z mieszkańcami. W tym roku przyświeca im hasło "Jest nadzieja, będzie dobrze, uśmiechnij się".


Wyznanie Estery

Uważałam się za dobrą osobę, byłam zawsze ułożona, grzeczna, dobrze się uczyłam. W moim życiu nie było żadnego nałogu i rzeczy, które ciągnęłyby mocno w dół. Pewnego dnia przyszedł taki moment i poczułam, że jestem bardzo brudna przed Bogiem - kłamię, mam złe myśli o innych, zazdroszczę, a przecież każdy popełniony grzech jest ohydny. Zdałam sobie sprawę że potrzebuję Boga i zmiany. Uwierzyłam Mu i zaczęłam podejmować decyzje wynikające z bliskiej relacji z Nim. Dziś nie wyobrażam sobie dnia bez tej relacji.

Życie z Bogiem nie jest nudą, uważam je za jedną wielką przygodę. Bycie blisko Niego przynosi ogromną radość, której już nie muszę szukać w chwilowych, przyziemnych rzeczach. Piękną rzeczą jest brać, ale jeszcze piękniejszą dawać. Pomagać innym z potrzeby serca, widząc w ich oczach radość a na twarzy uśmiech jest źródłem gigantycznej satysfakcji i sprawia, że stajemy się szczęśliwszymi ludźmi. Bądźmy wsparciem dla innych, dla siebie nawzajem. Czasami naprawdę nie trzeba wiele.

W chwilach trudnych każdy z nas powinien zwracać się do Boga. On może i chce mieć wpływ na nasze życie, jeśli tylko poprosimy. Nie znaczy to, że problemy na zawsze znikną, ale przejście przez nie będzie łatwiejsze i możliwe.

 

zobacz:
Pracują na rzecz mieszkańców 
Praca na rzecz mieszkańców 
Zielonoświątkowy koncert kolęd

 

wtorek, 23 kwietnia 2024

Ostatnie posiedzenie podlaskiego sejmiku

poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Ełk. Kierowca potrącił pieszych na chodniku

Komentarze (17)

Jakos ja tej milosci nie doznalem nigdy.

Bóg jest, kocha, i kocha też tych co głodują na granicy w Usnarzu Górnym. Niby to są muzułmanie, ale ich Bóg i nasz Bóg to ten sam Bóg.

Kasiu Bóg stworzył ten świat i wszystkich ludzi ale czy wszyscy uważają Go za swego Boga ? Raczej nie, dlatego ewangelizacja i głoszenie Ewangelii ma sens , żeby Go poznać a nie mylić innych bożków z Jedynym Żywym Bogiem , stworzycielem i zbawicielem , ci młodzi to robią czynem i miłością dla innych. Pozdrawiam

Masz całkowita rację Elu. Twój Bóg jest ważniejszy niż mój. Twój Bóg jest lepszy niż Bóg tych koczujących na granicy. Twój Bóg kocha tylko Ciebie.

Bardzo pożyteczna rzecz zrobili pokazali że trzeba być razem na dobre i złe czasy brawo.

Daniel, przykro mi że nie doświadczyłeś miłości, ale wszystko przed Tobą. Może nigdy nie spotkałeś ludzi, którzy potrafią kochać uczciwie, szczerze. Z chęcią moglibyśmy na ten temat porozmawiać. Jeśli jesteś otwarty na rozmowę odezwij się. Pozdrawiam.

Więcej takich akcji, w ogóle brakuje u nas takich spotkań dla młodych zresztą dla wszystkich jakies festyny jak kiedyś z modlitwą i chrześcijańskim zespołem czy hip hop em o Bogu. Takie imprezy są tu potrzebne jak w większych miastach..

Świetna młodzież! Mnie, staremu sceptykowi przywracają wiarę w to, że Bóg istnieje.

S.K. a o czym tu rozmawiac ? Ja juz sie nie nawroce, kilka razy probowalem i nie widzialem w tym sensu. A zycie toczy sie dalej i trzeba wspinac sie ciagle pod gore z potem na czole, wyczerpany w stresie co bedzie jutro.

Daniel, Bóg Ciebie kocha, bez względu na to co Ty o tym myślisz, i bez względu na porażki, czy trudności. Każdy je ma, każdy z czymś walczy. A może nigdy prawdziwie nie spotkałeś Jezusa. Ja Go spotkałem i On zmienił moje życie. Nie jesteś beznadziejnym przypadkiem, to czego doświadczasz to normalne. Wszyscy mamy wzloty i upadki, a Jezus po to właśnie przyszedł by nam w tym pomagać. Proponuję spotkać się na kawę i porozmawiać. Zapraszam.

Danielu z Grajewa tak nie można. Zawsze trzeba rozmawiać z dobrymi ludźmi. Zawsze można znaleźć bliską osobę, która wytrze Ci pot z czoła. A nawet taką, która potrafi rozładować Twój stres.

Daniel : spotkajmy się, zapraszam na dobrą kawę.

Gdyby istnial prawdziwy Bog- nie pozwoliłby i nie powołałby do zycia- hitlera, stalina, mao tse-tunga, kk. islamu .... zgadnijcie...../

Objawil sie wierzycy Corleone. Tacy jak ty nawolujacy do strzelania do uchodzcow, moga wyznawac tylko i wylacznie belzebuba- pod warunkiem ,ze on tez istnieje, poniewaz istnienia ani Boga ani diabla nikt do tej pory nie udowodnil. Jedno jest pewne , ze jezeli istnieje pieklo , to z cala pewnoscia na ziemi... a o szatanow tez nie trudno- nawet w samym kosciele !

Znam te wasze mowy o niebie i zyciu wiecznym. Przerabialem to nie raz. To nie dla mnie takie gadki. Ja zyje tu i teraz na ziemi, a dopuki tu zyje to szukam szczescia tu a nie w swiecie pozagrobowym. Wiec dalsze pisanie tu nie ma sensu. Wy o niebie ja o chlebie, taka to by byla rozmowa.

Danielu, Bóg to nie religia, Bóg to nie wyznanie. Bóg to miłość bez granic, Bóg to dać coś z siebie nie otrzymując nic w zamian. Bóg to cierpliwość i wierność, i sprawiedliwość. On nigdy nie zawodzi, zawsze jest tam gdzie trzeba. I daje to wszystko zrozumieć tym którzy Go szukają. Dla tych wszystkich którzy myślą że Boga nie ma bo, dopuszcza do bezmiaru zła na świecie, powiem tyle - to jest właśnie jego sprawiedliwość, którą wymierzany sobie sami przez życie po swojemu według własnej woli i na własne życzenie bo szatan i nasz grzech sprawia że jest nam wygodnie myśleć że nie potrzebujemy Boga. A On mimo iż ciągle się od niego odwracamy ciągle nas ocala i wstrzymuje swój gniew bo nas kocha i jest miłosierny.

Nie pochodzimy od małp, ani glonów... Żadne naukowe teorie - ewolucji, czy też Big Bang czy inne bzdety nie trzymają się kupy w konfrontacji z tym czego doświadczamy i co odnajdujemy za oknem gdy przez nie spojrzymy. Świat został stworzony przez cudownego architekta którego zwieńczeniem pracy jesteśmy my, których stworzył na swoje podobieństwo. Wystarczy rozejrzeć się do koła, a nie wierzyć temu czym karmi nas "ten świat" pełen kłamstwa i obłudy którymi karmi nas zły.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.