- 2 listopada br. w miejscowości Kisielnica (DK61) inspektorzy z Oddziału w Łomży Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli drogowej ciężarówkę polskiego przewoźnika. Samochodem przewożone były przesyłki kurierskie na trasie z Polski do Estonii.
- Okazało się, że kierujący używał podczas jazdy nie tylko swojej karty do tachografu. W chwili zatrzymania prowadził ciężarówkę na karcie należącej do właściciela firmy transportowej. Dodatkowo kierowca przekroczył dozwoloną prędkość i maksymalny czas prowadzenia bez przerwy. Kierującego ukarano dwoma mandatami w wysokości 2200 zł - informuje WITD w Białymstoku.
Wobec przedsiębiorcy będzie się toczyć wyjaśniające postępowanie administracyjne zagrożone karą w kwocie 3 100 zł. Karta należąca do szefa firmy zostanie odesłana do Wytwórni Papierów Wartościowych w Warszawie.
- 4 grudnia natomiast nietrzeźwy kierowca spowodował kolizję z radiowozem
Blisko promil alkoholu miał kierowa audi, którego niebezpieczne manewry na drodze zgłosił inny uczestnik ruchu. Gdy policjanci zatrzymywali wskazany pojazd do kontroli, kierowca spowodował kolizję z radiowozem. 23-latek został zatrzymany. Policjanci wyjaśniają teraz dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Policjanci wyjaśniają szczegóły zdarzenia z piątkowego poranka. Pod numer alarmowy zadzwonił zaniepokojony mężczyzna, który widział, jak kierowca audi niebezpiecznie zachowuje się na drodze. Zwrócił szczególnie uwagę na jego poruszanie się po rondzie, gdzie chwilowo stracił panowanie nad pojazdem. Istniało podejrzenie, że kierowca jest nietrzeźwy. Policjanci zauważyli wskazany samochód, gdy wyjeżdżał ze stacji benzynowej i wjechał pod prąd; zatrzymano go do kontroli, doprowadził wtedy do kolizji z radiowozem. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu. Jednak przypuszczenia co do stanu trzeźwości potwierdziły się. Badanie alkomatem wykazało u kierowcy audi blisko promil alkoholu w organizmie. 23-latek został zatrzymany.
Za przestępstwo kierowania w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat i zakaz prowadzenia pojazdów. Sąd obligatoryjnie stosuje także środek karny w postaci świadczenia pieniężnego w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł - informuje KPP Ełk