Gdy 30-letni białostoczanin włamywał się do samochodu, jego syn płakał i wołał „tato”. Ojca zatrzymali policjanci, dzieckiem zajęła się matka. Funkcjonariusze ustalają okoliczności zdarzenia.
Niecodzienną interwencję przeprowadzili wczoraj wieczorem policjanci na osiedlu Wygoda. Około godziny 21:30 mundurowi usłyszeli krzyk i płacz dziecka dobiegający spod jednego z bloków. Okazał się nim 4-latek, który bezskutecznie wołał swojego tatę. W stojącym obok samochodzie funkcjonariusze zauważyli rozbitą szybę. W środku auta za przednimi fotelami chował się mężczyzna. Policjanci zatrzymali go. Okazało się, że jest to ojciec wystraszonego chłopca. Na miejsce przyjechało pogotowie i matka dziecka. Lekarze zbadali 4-latka, który wrócił z mamą do domu. Ojcem zaopiekowali się policjanci. Noc spędził w policyjnym areszcie.
30-latek odpowie za usiłowanie włamania od samochodu. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Kwestią nieodpowiedniej opieki sprawowanej przez mężczyznę zajmie się sąd rodzinny - www.podlaska.policja.gov.pl
czwartek, 12 maja 2022
sobota, 29 stycznia 2022
jakie usiłowanie włamania ??? przecież ten darmozjad siedział w środku, to co jeszcze powinien zrobić aby potwierdzić tam swoją obecność narobić na siedzenie ?
© Copyright 2025, Wszelkie prawa zastrzezone