Trzy godziny trwała akcja ratowników ze straży pożarnej, którzy musieli uwolnić mężczyznę z maszyny betoniarskiej. W urządzeniu utknęła głowa pracownika zakładu produkcyjnego w Śniadowie.
Wypadek wydarzył się w czwartkowe przedpołudnie (29 września) podczas wykonywania prac na terenie zakładu produkcyjnego. Na miejsce natychmiast wezwano służby.
- Okazało się, że w jednym z pomieszczeń zakładu, na wysokości ok. 8 m w transporterze kubełkowym do mieszanki piaskowo-wapiennej, uwięziona została głowa mężczyzny - relacjonuje bryg. Adam Kalinowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łomży.
Jak wyjaśnia bryg. Kalinowski, głowę mężczyzny udało się uwolnić przy użyciu sprzętu hydraulicznego i mechanicznego. - Ratownicy zabezpieczyli łańcuchami konstrukcję i jej elementy, aby podajnik się nie przesunął i nie urwał głowy człowiekowi - dodają strażacy OSP Śniadowo. Następnie roztrzęsionym pracownikiem zajęła się załoga pogotowia ratunkowego.
piątek, 13 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
Aaaaaaa!!! Matko złoto! Wyobrażacie sobie co ten człowiek czuł? !!!! Horror!!
Jak ta głowa tam?! Nie rozumiem!
Linia technologiczna do produkcji materiałów budowlanych nazwana... betoniarką? Hmm...
Ja się pytam jak?????
A poproszę o wiadomości z Gdańska bo Śniadowo z byt blisko jest.
dla pana z nickiem Mieszkaniec. poproszę słownik ortograficzny, jest słowo byt, zbyt ale " z byt"?
Cytując klasyka "Na **uj się tam wpie*****ł?"
Do Znawczyni czy znasz bajkę o fokach jeśli nie to Sp.. w podskokach. Pani Bralczykowa się znalazła.
Do Mieszkaniec. Moja uwaga coś dała, tym razem pisał Pan ze słownikiem. Brawo:)
Przecież wódkę mogli schować w innym miejscu.
Chciał zasypać pusty bęben, i tak od lat, ... - Teraz dopiero behapowiec się wykaże.