niedziela, 1 grudnia 2024

Wiadomości

  • 31 komentarzy
  • 11965 wyświetleń

Leczymy się za łapówki ?

- Nie posmarujesz, nie pojedziesz – tak brzmi przewodnie hasło wielu pacjentów polskich szpitali. Korupcyjny skandal w szpitalu MSWiA zmusza do zastanowienia się nad kondycją służby zdrowia w kraju, województwie, powiecie, gminie.

Czy możemy leczyć się bez łapówek ? Dlaczego akceptujemy taki proceder ? Gdzie przebiega granica między drobnym upominkiem, a wręczeniem korzyści majątkowej ? Czekamy na Państwa opinie w tej sprawie.

Sonda: Czy zetknąłeś się z korupcją w swojej okolicy?

e-Grajewo.pl 

Komentarze (31)

Dzisaj jak nie posmarujesz to nie pojedziesz mam corkie ktora jest chora na tarczyce lekarz w Łomzy mnie sie zapytal czy jestesmy biedni czy bogaci to by wiedzial jak leczyc ja odpowiedzialam zeby dal dobre leki ja je wykupie. Lekarz mi powiedzial zeto o leki nie chodzi ,wtenczas sie domyslilam ze chodzi okase jestesm ubespieczeni .

jak do tej pory nie ale w naszym szpitalu i gdziekolwiek bys nieposzedl nic bez konkretnych znajomosci niezalatwisz

a co na to NFZ , że my pacjenci musimy czekać na wizytę u jakiegoś lekarza kilka miesięcy. Wolę dać pare złote i być załatwionym niż czekać nie wiadomo ile. Zdrowie mam tylko jedno a NFZ ma mnie gdzieś.

kilka lat temu leczyłam swoją córkę w szpitalu w Grajewie Pani doktor po kilku dniach leczenia odmówiła leczenia twierdząc że nie ma już dla córki leku ,ktory by jej pomogł .Córka chorowala na sallmonele.gdy Pani ordynator dostala ltzw. prezent znalazł się odpowiedni lek który uratował córce życie. Bez tego prezentu nie było mowy o dalszym leczeniu.

ludzie sami tego nauczyli ,niech teraz tego oduczą, a nie się boją bo to lekarz

Pozwolicie państwo, że zacytuję fragmenty przysięgi Hipokratesa, którą składają lekarze:
...Będę stosował zabiegi lecznicze wedle mych możności i rozeznania ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy.
...Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał
...Do jakiegokolwiek wejdę domu, wejdę doń dla pożytku chorych, nie po to, żeby świadomie wyrządzać krzywdę lub szkodzić w inny sposób,
...Jeżeli dochowam tej przysięgi, i nie złamię jej, obym osiągnął pomyślność w życiu i pełnieniu tej sztuki, ciesząc się uznaniem ludzi po wszystkie czasy; jeżeli ją przekroczę i złamię, niech mnie los przeciwny dotknie.
Z przykrością stwierdzam, że sami pacjenci na przestrzeni co najmniej kilkunastu lat nauczyli tego "łapownictwa" myśląc, że dzięki tej magicznej KOPERCIE lub pudełku czekoladek, koniaczkowi lekarz bądź pielęgniarka solidniej, z zapałem i przede wszystkim z sercem podejdą do nas samych i do naszych najbliższych. Niestety wielu z nas boi się lub wstydzi do tego przyznać, ale z pewnością choć raz doświadczyło takiej sytuacji, że lekarz „wziął” , pielęgniarka też i co dalej ??? Ano nic...nadal nie zauważali nas na sali w szpitalu albo na korytarzu, że nie wspomnę np. o rozmowach lekarza lub pielęgniarki z pacjentem/ najbliższą rodziną. Lekarz i pielęgniarka to Bóg i Car proszę państwa. Człowiek nie dowie się nic, jeśli nie mają ochoty poinformować o stanie pacjenta bądź o stosowanym leczeniu, bo jak mówią: i tak pacjent nie zrozumie, to po cóż się wysilać.... Tak się składa, że wielokrotnie miałam wątpliwą przyjemność z białym personelem w naszym szpitalu i to w jaki sposób pracują pozostawia wiele do życzenia. O zgrozo błagać trzeba czasami o najprostsze rzeczy jak chociażby kubek wody lub poprawienie poduszki, zmierzenie ciśnienia a jak nie daj Boże pielęgniarka zobaczy obok pacjenta, szczególnie starszego, że jest ktoś z rodziny częściej niż raz w tygodniu to bez zmrużenia oka ceduje na niego wszystkie obowiązki. A załamani najbliżsi co robią??? Oczywiście robią wszystko, żeby ulżyć w cierpieniu, umyć, poprawić poduszkę, nakarmić itd. itd. Nie chcę oczywiście generalizować bo i w tym zawodzie znajdą się ludzie z powołaniem...jednak coraz częściej pracują w szpitalach bezduszni i chamscy ludzie. Napisałam chamscy z pełną świadomością, gdyż w imię lepszego bytu zapominają, że też są po prostu takimi samymi ludźmi jak my.... Kochani czy wiecie dlaczego temat białego personelu jest tak wszechobecny...bo oni są solidarni ...mało tego przyzwyczaili się do luksusu i bardzo trudno im z tego zrezygnować...a my bojąc się ich zapominamy, że ta podstawowa opieka medyczna należy się nam bez jakiejkolwiek łaski. My za to płacimy!!! Zwróćcie państwo uwagę na to, że lekarze/pielęgniarki to w tej chwili już pępki świata. Oczy całej Polski i świata zwrócone są na tą najbiedniejszą i najbardziej uciśnioną grupę społeczną, która tak ciężko pracuje... pralki też ciężko pracują. Czy lekarze myślą, że tylko oni studiowali????? Dlaczego inne grupy zawodowe nie zaczną tak krzyczeć, dochodzić swoich praw, straszyć ...a mogłyby, mogłyby. Myślę, że przyznacie mi państwo rację, że warto zastanowić się i wprowadzić w życie prostą zasadę a tak dla sprawdzenia, np.: w różnych instytucjach publicznych zacząć tak obsługiwać tę grupę „ciężko pracujących” jak oni nas traktują i wtedy zobaczycie jakie będą mieli miny. Szczególnie kiedy usłyszą, że za załatwienie błahej sprawy muszą „ dać w łapę”. Dajmy im szansę, żeby mieli taki wybór jak my....jak dasz to może coś da się zrobić, ale jak nie dasz to już Twój problem....a najlepiej może po prostu zacznijmy egzekwować to co nam się należy bez Kopert, a w razie czego zawsze możemy postraszyć mediami, które uwielbiają być wszędzie tam gdzie się coś dzieje. Może w końcu LEKARZE I PIELĘGNIARKI przestaną tak dbać o kieszenie a zaczną dbać o pacjentów???? BO POTRZEBY MOI KOCHANI TO WY MACIE TAKIE SAME JAK MY!!!!

Co tu dużo dyskutować, płacimy składkę ZUS a rocznie to są nie małe pieniądze. W skali kraju to poważne kwoty, a lecząc się "PAŃSTWOWO" mamy wrażenie że jesteśmy jak najbardziej niemile widzianymi ludźmi. Nasza służba zdrowia najchętnej istniałaby bez tego balastu jakim jest chory.A spróbujcie się położyć w szpitalu to dopiero wyczyn. Ja jestem za sprywatyzowaniem służby zdrowia i unormalnieniem relacji lekarz pacjent. Dlaczego? Bo i tak jak naprawdę trzeba się leczyć większość jedzie prywatnie do specjalisty. TRZEBA MIEĆ ZDROWIE ŻEBY SIĘ LECZYĆ.

i po co sie czarowac.Kto sie leczyl to wie ze bez lapowki nigdzie powaznego zabiegu nie zrobia. Awszyscy lacznie z wladzami wiedza,ze dobrzy fachowcy biora.Po co to mydlenie.

Lekarze hieny jedżcie na zachód i wam będzie lepiej i nam. Tylko na starość na nasz garnuszek nie przyjeżdzajcie albo jak was w dupę kopną

To pan minister zdrowia powinien stworzyć takie mechanizmy aby lekarznie robił łaski, że leczy pacjenta, a pacjent nie był zobowiązany wobec lekarza. Sciganie lekarzy czy pacjentów za wręczanie i branie dowodów wdzięczności nic nie da. Ja jako pacjent nie chcę być zażenowany sytuacją w której lekarz odmawia mi pomocy z powodu wyczerpania się limitu, braku numerka lub innej śmiesznej przyczyny. To pan minister zdrowia niech spowoduje żeby lekarzowi zależało na tym aby pacjent przyszedł właśnie do niego - taka sytuacja usatysfakcjonuje wszystkich zainteresowanych. Nie winię za to lekarzy bo uważam że ich szczególne umiejętności i odpowiedzialność powinny być dobrze opłacane. Obecnie jest tak, że lekarze udają, że leczą (nie wszyscy oczywiście), a pacjenci chcą być leczeni lepiej więc wciskają drobne kwoty, CBŚ i CBA na nich wszystkich poluje i pokazuje jak małpy w telewizji sprzedając swoje sukcesy w ściganiu skorumpowanych medyków. Trafią oni wcześniej czy później do tych lekarzy.

Suka nie da pies nie weźmie.

do grajewianki:PLACILA PANI ZA PODANIE KUBKA WODY LUB POPRAWIENIE PODUSZKI W GRAJEWSKIM SZPITALU? NIE WIERZE,A Z PANI WYPOWIEDZI TAK WNIOSKUJE

grajewianko jesteś tak mała jak nasze narodowe dwa pokemony.Myślisz przyziemnie i strzelasz ślepakami.Więc wara tobie od pielęgniarek.

do grajewianki: na komentarz to za dużo pisania a za razem i czytania wszystko dobrze napisane ale trzeba było w kilku zdaniach streścić.

kochani pacjenci i rodziny pacjentów,prosimy nie przynoście nam żadnych czekoladek i innych słodkości-my tego nie wymagamy.Będziecie tak samo obsługiwani.MY -personel tego szpitala po tam jesteśmy i za to nam płacą.Przecież jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni.

10 lat temu pojechałem z rodzicami do szpitala w Białymstoku. Czekała mnie kilkudniowa hospitalizacja uwieńczona operacją wycięcia migdałka. Pobyt wspominam wspaniale: miłe pielęgniarki, uczynni lekarze, odwiedziny bez kłopotów. Niedawno spytałem mamę: dlaczego ludzie tak psioczą na lekarzy, czy w naszych szpitalach rzeczywiście jest aż tak źle ? i czy ona również dawał lub daje łapówki lekarzom.... odpowiedziała - a jak myślisz, dlaczego tak dobrze wspominasz pobyt w szpitalu ?

prawda jest taka ze personel (głównie pielegniarki) nie tylko w naszym szpitalu ale i w calej polce robi czest wielka łaske jak trzeba podac komuś basen czy pomoc zmienic ubranie... i nie mowcie mi ze nie bo wiele razy widzialam jak odwiedzalam chorego jak pielegniarki opiekuja sie chorymi... Są oczywiscie pielegniarki mile i usmiechniete ale to zadkosc. Wiekszosc to zołzy i nic wiecej.

na pewnym oddziale to nawet zarówno ordynator jak pewna pani doktor nawet nie wie kto lezy na oddziale , o kim mowa a i tak wyciąga łape Tylko wkroczyc z ukrytą kamerą Tam Trzeba!!!!!!!

to jedno wielkie bagno nie dosc ze sie nie znaja to jeszcze chca lapofki////he he he ...

Wielkie brawo za prawde dla grajewianki

łapówka = P. z rehabilitacji

Do Stanley'a: a wlasciwie to chyba Staska..bo w koncu w Polsce jestesmy....oby nie przyszlo Ci nigdy byc na lasce pielegniarek i lekarzy...ale wiesz...takich z 'powolania' ;). Zycze powodzenia. Widac, ze nigdy nie miales stycznosci z 'uprzejmoscia' naszej szanownej sluzby zdrowia..a moze byles inaczej traktowany dzieki znajomosciom, hm? Naszej sluzbie zdrowia przydaloby sie szkolenie za granica..wtedy zdaliby sobie sprawe z tego, co tak naprawde w ich zawodzie jest najwazniejsze..poki co wydaje im sie, ze to oni ustalaja reguly gry..oby sie kiedys nie zdziwili...jak zabraknie im na najnowsze BMW...Madremu dosc!

co prawda, to prawda!

sami ludzie tak nauczyli z tymi lapowkami,nie dawac wogole to ich obowiazek zeby leczyc.niech by sie wzieli za odzial ginekologiczny i porodowke.tam sa takie niektore nie przyjemne,

kto bierze ten bierze nie oczerniajcie całej służby zdrowia tak samo brane sa łapowki rowniez w innych instytucjach wiec nie ma co wyrozniac akurat lekarzy.............rozni sa ludzie jeden czeka na łapowke drugi nawet na nia nie liczy........czy nie znacie juz porzadnych ludzi?? zapewniam ze tacy jeszcze istnieja....

większość wypoiedzi to bajka niech się wypowiedza Ci którzy na okrągło leżą w szpitalu rodziny oddają do szpitala o rentka do domku i leżą miesiącami .Ajeśli ktoś chce skorzystać z lepszego specjalisty to niestety idziemy prywatnie ale to nie żadne łapówki .Ludzie pomyślcie co piszecie sami dajecie w kieszenie a potem... u mnie z rodziny już kilka razy leżeli w Grajewie w szpitalu na oddz. wew. oczywiście po kilka dni a żadnej łapówki nikomu nie dałam .Sami dajecie łapówy . Dyzio

Pani doktor "m", jak dostaje kwiatki od pacjenta, to mowi: a co ja koza że mi daje kwiatki

W grajewim szpitalu lezal ostatnio moj tata: Wszystkie panie doktor i pielegniarki byly przemile i zadna niewziela nic. Wiec prosze nie uogolniac i nie pisac bzdur ze kazdy lekarz i pielegniarka oczekuja na lapowki -bo to juz kompletna bzdura.

Broń Boże na wewnętrzny!

Zeby ludzie nie przyzwyczaili lekazy do łapówek to by sami łapy po nie nie wyciągali.

wszyscy biora cale zycie

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.