W związku działaniami zbrojnymi w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej (Ukraina) zdecydowaliśmy o prewencyjnym, wyprzedzającym procesie dystrybucji tabletek z jodkiem potasu do powiatowych jednostek Straży Pożarnej.
W naszej ocenie, zagrożenie skażeniem radiacyjnym w tej chwili nie występuje. Musimy się jednak przygotowywać także na warianty, które wydają się dzisiaj niemożliwe. - informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji
Od kilkunastu dni tabletki z jodkiem potasu trafiają do powiatowych jednostek Państwowej Straży Pożarnej. Łącznie przygotowano ponad 57 mln tabletek. - To działania rutynowe i przewidziane w przepisach prawa na wypadek ewentualnego wystąpienia skażenia radiacyjnego.
Jodek potasu jest nieorganicznym związkiem chemicznym o symbolu KI. Najczęściej tworzy łatwo rozpuszczalne w wodzie kryształki i jest składnikiem płynu Lugola, hamującego wnikanie radioaktywnych izotopów do tarczycy.
Najbardziej narażeni na raka tarczycy są ludzie młodzi, kobiety w ciąży i dorośli do 60. roku życiu.
Dystrybucja jodku potasu - konferencja z udziałem wiceministra Błażeja Pobożego
wtorek, 18 lutego 2025
wtorek, 18 lutego 2025
To tylko tarczycę chroni ,więc rak w krótkim czasie nieunikniony.
A co z tymi osobami co są po operacji tarczycy?
A mnie interesuje kto jest producentem takowych tabletek?
Po co siać tą panikę. Tabletki powinny być przygotowane, ale społeczeństwo nie musi o tym wiedzieć.
Cenzura na tym portalu ma się znakomicie
Gość który cenzuruje komentarze pewnie kariera zaczynał w ZSRR. Eh....,ta wasza wolność słowa po
e-grajewsku. Haha