SZCZUCZYN, pow. Grajewo
Zapraszam Czytelników do wspomnień o północno-wschodnim zakątku Mazowsza, którego wstęga Biebrzy stanowi odwieczną granicę między Mazowszem a Podlasiem. Mam na myśli Szczuczyn i skrót bieżących dokonań w kontekście historycznym. Powstanie Szczuczyna nad Wissą pośród lasów i przestrzennego stepu bujnych łąk, gdzie dzicz pogańska ostrzyła zęby na wszystko, co się porusza, miało być bardzo ważną strażnicą wprowadzanego tu katolicyzmu. Nam przyszło mieszkać w miejscu, gdzie wcześniej mało zaludnione tereny najeżdżane były przez Litwinów i Jaćwingów. Agresywni poganie uprowadzali mieszkańców w głąb Litwy, żeby tam prowadzili im nieznaną uprawę roli. Od czasu, kiedy 9 listopada 1692 roku Szczuczyn otrzymał prawa miejskie, na jego drodze zarówno w sensie pozytywnym jak i negatywnym dużo się działo. I choć jego aktywność rozwojowa trwała w kilku etapach, to do najbardziej dynamicznego okresu zaliczamy lata 1689 do 1743, kiedy miasto posiadające już ratusz było dużym ośrodkiem handlowym. Drugi etap świetności Szczuczyna przypadł na okres Księstwa Warszawskiego. Obiektywni podkreślają, że ostatnio coraz jaśniej świeci nasza herbowa – ośmioramienna gwiazda, która oznajmia aktualny etap, jako prosperity naszego miasta i gminy, co jednocześnie stymuluje każdego z nas.
Szczuczyn do września 1939 roku był miastem wielonarodowościowym, a rozwijał się głównie w miarę potrzeb żydowskich, bowiem w 1890 roku stanowili oni aż 81 % ludności miasta. Stworzono im ku temu warunki, bowiem król polski Stefan Batory już w 1580 r. powołał nawet Sejm Żydowski na terytorium Korony, stanowiący centralną instytucję samorządu żydowskiego – Waad Arba Arcot (hebr., Rada Czterech Ziem). Sejm był ich najwyższym autorytetem w sprawach prawnych i sądowych, a Żydzi byli postrzegani, jako piąty stan naszej Rzeczypospolitej. Sejm Żydowski został rozwiązany przez Sejm Polski dopiero w 1764 r. ze względu na niepłacenie przez Żydów podatków. Nasze środowisko żydowskie wychowało m.in. złotego medalistę w lekkiej atletyce Myera Prinsteina urodzonego w Szczuczynie 22 grudnia 1878 roku.
W konglomeracie sprzecznych celów, dobre warunki dla intelektualnego i kulturowego rozwoju wspólnoty żydowskiej były mekką dla całego judaizmu. Żydowscy historycy dopatrywali się nawet w słowie „Polska”, że jest w nim to, co ich z nią łączy. Żydzi słowo Polska wymawiają, jako Polania (Polanya) lub Polin. Według nich na trzy hebrajskie słowa dzieli się Po-lan-ya: Po („tutaj”), lan („mieszka”), ya („Bóg”). Ze słowa Po-lin wykombinowali Żydzi dwa swoje słowa: Po („tutaj”), lin („odpocznij”). Nic w tym dziwnego, że tu, w wymarzonej krainie szczęścia, odpoczywali jak w ziemi obiecanej. A jeśli w języku hebrajskim np. litera B może być czytana tak jak W, U, O, I – to wszystkie układanki zmysłowe można wykombinować dla każdego słowa. Wynikało z tego, że Polska a w niej Szczuczyn jest wprost idealną krainą – eldorado dla Żydów. I to się zgadza, bo od czasu panowania Zygmunta I Starego, aż do nieszczęsnego Holokaustu Polska była centrum żydowskiego istnienia oraz ich wzrostu demograficznego.
Mimo to, że mieliśmy sąsiedztwo możnych przyjaciół, to nie posiadamy zdumiewających zabytków w postaci zachowanych dworów, pałaców, zamków, fos, etc. Jest jednak to, co dała nam przyroda i resztki tego, co stworzyła i utrwaliła historia tego regionu. Wśród wytworów człowieka posiadamy kościół, krypty, ponad dziesięć zabytkowych bądź starych budynków oraz bogato rozpoczętą i utrwalaną historię Szczuczyna. Mieszczą się w tym wydarzenia godne uwagi, a ponadto wciąż błądząca tu legenda o tunelach pod ulicami miasta.
Naszym nieszczęściem jest to, że poprzedni merowie miasta, a było ich tu chociażby po Józefie II Fontana (od 1711) wielu, nie doprowadzili do końca zaplanowanej budowy kolei, a w innym czasie pozwolono na utratę statusu miasta powiatowego Szczuczyna, po którym wysoką falą zalał nas upadek.
Szczuczyn mazowiecki leżący dziś w administracyjnych granicach woj. podlaskiego powiatu grajewskiego, jest w ostatnich latach rozwijającym się miastem, które od roku 2010 nabiera blasku. Istnieje odczucie, jakby ze wszystkich stron mityczna energia dostarczała miastu bodźców twórczych i wtłaczała w niego życie. Zapewne dalej sprzyja temu jego korzystne położenie i rozwój komunikacji, albo wypracowana przeszłość zapisana i wielokrotnie już wspominana. Teraz, los chce wyrównać nam straty poniesione przez pokolenia, które przeszły obok nas jak niepowracalny podmuch wiatru.
Wspomniany rok 2010, był rokiem dobrze kończącym się, w którym jednak społeczność lokalna podjęła istotną decyzję o przekazaniu władzy nad miastem i gminą osobie deklarującej coś więcej niż marzenia. W tym czasie, już na starcie, zaczęło się ożywiać działanie wokół spraw wyraźnie kreślących status miasta, gminy i naszej przyszłości.
Grożący zawaleniem budynek Urzędu przeszedł generalną modernizację, w tym znaczącą zmianę wizerunku z jednoczesną adaptacją do współczesnych warunków pracy i potrzeb społecznych. Nowoczesna Targowica umożliwiła rzeczywiste, dwudziesto-pierwszo-wieczne spotkania ludzi różnych opcji w celu dokonania transakcji handlowych. Obok miasta z pełną infrastrukturą oczekują na pożądane zagospodarowanie tereny inwestycyjne, które wnieść mają planowane zatrudnienie, a jednocześnie dalszy rozwój Szczuczyna. Powstały nowe nawierzchnie dróg wiejskich i ulic, właściwe ujęcia wody i dziesiątki innych unowocześnień, które wpływają na milszą formę życia w tym miasteczku. W starej części cmentarza rzymskokatolickiego konserwatorzy przeprowadzają renowację najcenniejszych, zabytkowych nagrobków. Zniszczenia spowodował przede wszystkim czas, w czym pomogła II w. św. pozostawiając ślady po kulach. Oprócz pomnika papieża JPII, powstał długo oczekiwany monument – pomnik byłego właściciela miasta S.A. Szczuki. Być może doczekamy się rekonstrukcji pomnika Niepodległości zbudowanego w 1928 r. na Placu Tysiąclecia oraz wiernej repliki obeliska komisarza dóbr szczuczyńskich Samuela Szpielowskiego Neronowicza z 1710 r. przy ul. Szczuki 1. Mieliśmy też pomnik przy ul. Majewskiego i Nadstawnej z półksiężycem w prawdopodobnym miejscu pochówku tureckich budowniczych szczuczyńskiego kościoła.
I jak tu dziś można dopędzić spustoszony przez wiele wojen ponad trzywieczny dorobek miasta? A wszystko to po to, żeby poddając się refleksjom na ławkach przy fontannie czy pomniku Szczuki odnieść co najmniej wrażenie, że w założeniach – Szczuczyn miał być strategicznym miastem przygranicznego regionu Mazowsza. Dziś katolicki Szczuczyn nie jest miastem, któremu po głębokim zmierzchu łatwo jest o wszechstronny rozwój. A chociaż nie mamy wyeksponowanych zabytków zniszczonych przez hojne pożary i wojny, to posiadamy sakralny symbol miasta i kilka obiektów świeckich, dzięki którym szanujemy chlubną przeszłość i namiętnie zwracamy się ku przyszłości.
Miasto i gmina otwarta jest na innowacyjność i nowoczesność zarządzania, a przez to jesteśmy skłonni uważać, że przyjdzie czas na rozwój istotnych sektorów, firm tworzących otoczenie biznesu i przemysł. Tylko one warunkują wszystko to, co z miastem jest związane, a także one przywołają dzisiejszych imigrantów i emigrantów, a raczej uciekinierów, tu – do siebie.
A tymczasem w mieście nad strumykiem Księżanką i rzeką Wissą (p. dopływ rz. Biebrzy), gdzie brak jeszcze bulwarów i promenady zaczęło tętnić nowe życie. Trwa budownictwo, różne miejsca zapraszają na emocjonalne imprezy. Nie zapomniano tu o życiu kulturalnym w postaci obchodzonych uroczystości patriotycznych, pikników i wielu innych form kulturalnych. Przy czym wiele konwencjonalnych norm refleksyjno-patriotycznych wnosi szczuczyńska perełka – Zespół Szkół i jej aktywni ponad miarę członkowie Związku Piłsudczyków RP.
Prężne działania sześciu szkół, koncerty muzyczne SM, praca zespołów MDK kreślą na mapie oświatowej, kulturalnej i sportowej naszego rejonu a czasem Polski, znaczące sukcesy. Przy tym plenerowe wydarzenia gromadzą fanów z całego województwa, a nawet kraju. Nie stanowi to zaskoczenia, bo jeśli w historii miasta Szczuczyn gościł trzech królów Polski, to choć teraz nie mamy monarchy, to jednak atmosfera jest bardziej sprzyjająca.
Będzie w nas więcej emocji, kiedy zostanie zbudowany nowoczesny stadion sportowy i przyległe ośrodki. Powstaną warunki do organizacji zawodów przyciągających gwiazdy sportu kojarzonego co najmniej z dyscyplinami podstawowymi jak piłka nożna, zapaśnictwo i inne. Do tego wliczyć trzeba zasłużoną staruszkę OSP w Szczuczynie i gminie, która jako wystarczająco „uzbrojona” jest zdolna do ratowania życia i mienia zarówno podczas skomplikowanych akcji jak i zawodów sportowych.
Szczuczyn nie jest zbyt atrakcyjną metropolią, do której dążył właściciel S.A. Szczuka przed ponad trzystu dwudziestu laty, jednak to miasto staje się coraz bardziej zadbane i powstające z kolan jako ośrodek społeczno-gospodarczy, sportowy i kulturalno-oświatowy.
Nie tylko warto, ale jest ku temu bezwzględna potrzeba dotrzymywania kroku wyzwaniom, które niesie postęp, inaczej staniemy się pionkiem w grze i to nie w przestrzeni wirtualnej, ale w realu. Dlatego cenna zawsze była, a teraz szczególnie jest masowa i wszechstronna – kreatywność.
Szczuczyn, jako Gmina miejsko-wiejska jest otwarta na dzień jutrzejszy, bo posiada ambicje stawania się przyjazną dla startujących inwestorów zewnętrznych i mieszkańców. I jest do tego przygotowana.
Planowana dynamika rozwoju gospodarczego opiera się w głównej mierze na tworzeniu klimatu inwestycyjnego, przez jego wspieranie dla regionalnych i zewnętrznych przedsiębiorców oraz całej gospodarki, w tym rozwoju rolnictwa. Dla chętnych do inwestowania w Szczuczynie, uwzględniono udogodnienia. Rada Miasta przyjęła uchwałę o zwolnieniach i ulgach m. in. w podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy. Miasto chętnie służy doradztwem w fazie przygotowań do inwestycji, jak i w trakcie ich realizacji.
Przez arterię miasta, do 13 grudnia 2015 roku, przebiegała magistrala drogowa DK61, jako dawny szlak komunikacyjny łączący Warszawę z Augustowem i do granicy kraju. Na użytkowanej już obwodnicy Szczuczyna, do roku 2019 zostanie dobudowana druga jezdnia z założeniem powstania drogi ekspresowej S61 do Budziska. Z tego wynika, że atutami gospodarczo-inwestycyjnymi są: oczekujące uzbrojone tereny, bezpośrednie położenie przy zmodernizowanej drodze DK61, kilometrowa odległość od obwodnicy Szczuczyna, bliskie położenie powiatów ościennych, łatwe połączenie z Warszawą nowoczesną siecią obwodnic, sąsiedztwo głównych dróg krajowych nr 58 i nr 65 oraz Grajewsko-Brzeska i dalsza linia kolejowa.
Od wielu lat Szczuczyn prowadzi aktywną współpracę z krajowymi i międzynarodowymi miastami partnerskimi w tym ze wschodnią Europą. Szczuczyn uchodzi również za lokalnego „lidera” w pozyskiwaniu funduszy europejskich, dzięki którym inwestycje zrealizowane w ciągu sześciu ostatnich lat, zdecydowanie dodały miastu splendoru, a w tym – młodości.
Zarówno dokonane jak i planowane przedsięwzięcia w zakresie infrastruktury drogowej i gospodarki komunalnej sprawiają, że Szczuczyn staje się ośrodkiem rozwijającym. Mam tu na myśli postępującą i wymarzoną infrastrukturę osiedla Pawełki, kompleks ulic w mieście, droga przez folwark Miętusewo i Świdry Awissa, ale i place zabaw w mieście, w sołectwach, itd. Na tym się jednak nie kończy, bo i prace w ramach programu "Asfaltowa gmina" weszły do systematycznej realizacji. Wszelkie realizowane inwestycje i pośrednie prace przynoszą sukcesywne miejsca pracy chociażby dla kilku osób. Posiadamy negatywny czynnik, z czym boryka się Polska i świat, a jest to utrzymujący się poziom bezrobocia. Miasto kładzie jednak duży, a nawet szczególny nacisk na odporną na wahania rynku gospodarkę, a w związku z tym skrócenie oczekiwania na eksplozję inwestorów strategicznych z różnych dziedzin gospodarki.
Ostatnie lata przyniosły dynamiczny rozwój infrastruktury teleinformatycznej i szybki rozwój informacji internetowej. W słońcu Szczuczyna i gminy zalśniły „solary”.
W zbudowanym od podstaw nowym budynku przy ul. Kilińskiego 41, trwają kosmetyczne prace wykończeniowe, a mieszkańcy szykują się do powrotu na ten sam plan po pożarze i powstałe od fundamentów nowe, komfortowe pomieszczenia. Jednocześnie wykańczany jest blok komunalny przy garażach, dla którego nazwą ulicy mogłaby być ul. Zamkowa (lub Pałacowa), jako że budynek jest w pobliżu ruin byłego zamku Szczuków. Mieszkania w bloku mają charakter lokali komunalnych, które gmina wynajmie dla osób spełniających wymagane kryteria. W tym miejscu Ratusz Miejski przewiduje ewentualną budowę kolejnego budynku komunalnego.
W Szczuczynie, w myśl koncepcji z lutego 2011 roku, powstało nowoczesne Centrum Kultury przy ul. Łomżyńskiej11. To centrum ma być ośrodkiem edukacyjnym i kulturalnym naszego regionu. Zatem poprzeczka postawiona jest bardzo wysoko i oczekuje na skok do celu z właściwego poziomu.
Nie ulega wątpliwości fakt, że w pewnym stopniu troskę o miasto zawsze przejawiało każde środowisko twórcze, instytucje i Urząd Miasta. Strategia rozwoju przestrzennego zmierzająca do realizacji wizji przyszłego miasta, przy uwzględnieniu uwarunkowań, a w hierarchii potrzeb często sprzecznych nacji, bywała różna. Nie zawsze można było robić to, na co była pilna potrzeba.
Dziś społeczność doskonale wie, czego szuka w swoim mieście, żeby mogła go bardziej pokochać. Pod tym kątem trwa stały napór myśli z Ratusza, a obrazy potrzeb zmieniają się w priorytety przekształcające się co chwila w coś nowego i realnego – jak w filmie z życia. Reżyser, którym jest burmistrz Artur Kuczyński, metodycznie przeciska rzeczywistość przez sito, aby dotrzeć do granic możliwości finansowych, technicznych, i skutecznych. Wszystko jest jasne, a nawet nadto przejaskrawione każdemu, kto nie stosuje stalkingu, nie myśli sceptycznie i o celu własnym. Czasem jednak miły uśmiech zmienia się w nietypowy grymas, który wymaga realna rzeczywistość. I do tego trzeba się obiektywnie odnosić.
Prezentowane i dobrze widoczne w gminie zmiany charakteryzują się tym, że imponują ciągłością i są w harmonii z szybkością ich powstawania, a w finale zawsze cieszą i głos mają fakty realizowane. Zatem, czy rzeczywiście jesteśmy w okresie znakomicie wyczuwalnych i realizowanych ludzkich potrzeb? Bo, jeśli decydent znalazł złoty środek na połączenie pasji rządzenia z efektami wysokiej jakości, to nawet dziennikarska szybkość nie może go doścignąć. A to jest kwintesencja dostrzegana zarówno przez stałych mieszkańców jak i naszych gości. Ową pracowitość, zmiany i piękno trzeba chcieć obiektywnie zauważyć, choć czasem spytać potrzeba – czy nam to się nie śni? Czy tworzenie miejsc pracy, jest adekwatne do rozwoju i piękna miasta? Czy jest ono owocem dojrzewającym w słońcu, końską grzywą na wietrze, czy muzyką sublimującą estetykę harmonii barw i dźwięków? Dla nas piękno jest kojarzone z jego obrazem, realną potrzebą, sukcesywną możliwością i doskonałością rzeczy.
Te społecznie użyteczne wartości potrafią dostrzec nawet w trudnej rzeczywistości ci, którzy czują odpowiedzialność za troskę o innych. Bohaterami tych spostrzeżeń, są pracownicy różnych instytucji, zakładów i gospodarstw rolnych, którzy tworzą przyszłość społeczności Szczuczyna i gminy.
Nasze małe i skromne miasto o ciekawej historii ma przejrzysty rekonesans, który zaprezentowałem tylko w ułamku procenta.
Tekst, zdjęcia i film: Stanisław Orłowski
TEMATY POLECANE:
1.Rezydencja Szczuków: http://e-grajewo.pl/wiadomosc,Rezydencja_Szczukw,19272.html
2.Szczuczyn w żydowskiej symbiozie: http://e-grajewo.pl/wiadomosc,Szczuczyn_w_zydowskiej_symbiozie,16583.html
niedziela, 17 listopada 2024
piątek, 15 listopada 2024
Czego szukam w swoim mieście? Hmmm pracy na pewno nie bo tego tu nie ma :(
Właśnie podstawowej rzeczy pracy by mieć na chleb i dach nad głową. Wcale nie wygórowana jedna potrzeba ale jakże daleka jak marzenie.
Wszystko pieknie wykonane, szczuczyniacy sa dumni ze miasto pieknieje z dnia na dzien. Czego szukam w moim miescie? Pracy dla kazdego Szczuczyniaka,oby nie tylko byl dumny ze wszystko staje sie piekne,lecz mial prace i dach nad glowa,oto czego brak. Samym wygladem ludzie sie nie najedza.
Co z tego ze budynki zmieniają swój wygląd .Co z tego ,ze nad tym wyglądem pracują ludzie z innych miast nie ekipy ze Szczuczyna. Tylu młodych wyjeżdża do innych miast lub za granice za chlebem. Zostają emeryci i cieszą sie bo jest ładnie i cicho na ulicach .
Właśnie... Szczuczyniak zgadzam się z tobą :)
Mogliby wziąć swoich mieszkańców do tych prac, chociaż ludzie by robotę mieli a nie wezmą jakąś firmę sprzątającą i zadowoleni bo wszystko ładnie, pięknie... Ale tak naprawdę to tak nie jest bo wielu mieszkańcom brakuje pieniędzy na utrzymanie rodzin... I nie mówcie "a dostali 500+ to nie trzeba im więcej zarabiać" bo te 500+ to nie wiele... i nie każdemu wystarczy na utrzymanie rodziny...
Ludzie!!! czemu narzekacie, że w Szczuczynie nie ma pracy, ale jest spokojne miejsce, zadbane i czysto. Przecież można znaleźć robotę w dużych zakładach a nawet małych firmach Grajewo, Łomża, Ełk. Owszem, jak chcecie mieszkać i pracować jak np. w Warszawie to ile się najedziecie z korkiem i hałasem do pracy!!!
Moim zdaniem to panegiryk, zresztą nie pierwszy. Dobrze mieć swojego Toudi'ego.
Moze ktoś by odpowiedział? Dlaczego w Szczuczynie miejsca pracy są dla ekip z zewnątrz . Nawet w kościele ludzie z nikad zarabiają .A Szczuczyniacy są i wykształceni i mądrzy i rok do pracy im nie brakuje. Ten problem braku pracy pochodzi od nas kolegów i przyjaciół .Kto nam ja da jak jeden drugiego w Szczuczynie nie zatrudni .Bo po co? A ty posiedź na zasiłku i ciesz sie ze żyjesz.
LG a kto ci bronił startować w przetargach nieograniczonych ogłoszonych przez komunalkę i bibliotekę. Ogłoszenia były zamieszczone na stronie urzędu sam czytałem.
Śliczne zdjęcia!
WPK - TBS podlega pod Burmistrza. Nie jest samodzielnym przedsiębiorstwem. Pan karze sługa ....
Burmistrz nie jest od (bezpośredniego) zapewniania miejsc pracy, ludzie no zlitujcie się... Jeśli już jest, to tylko w podwładnych pod siebie placówkach, np: pożal się Boże konserwator w nowym przedszkolu :) Samo wykształcenie nie wystarczy, Łapa z mgr zapierdziela z miotłą i nie ma że boli... Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia! Praca z pewnością jest w Szczuczynie, Grajewie etc... ale pracować to trzeba chcieć!
Marku, ogłoszenie czy jakis inny papierek zawsze musi być, to oczywiste. Ale juz pózniej nie bardzo jestem pewien czy w uczciwy sposób dana firma "wygrywa" . Burmistrz może i robi dużo dla Szczuczyna, widać dbałośc o miasto, i dużo rzeczy się dzieje jak na takie miasteczko. Ale są też aspekty mniej przyjemne poczynań owego włodarza... Coś czuję , że następne wybory już nie będą tak oczywiste.( ostatnie były 81% dla obecnego burmistrza)
Tak, śliczne nie tylko zdjęcia...
.
Praca to jest w Szczuczynie tylko pracowników niema którzy by chcieli pracować i wypełniać obowiązki pracownika.
Autor felietonu przedstawiając poczynania obecnej władzy posłużył się między innymi zdjęciami obiektów wykonanych za czasów poprzedniego burmistrza. Widoczny na czołówce felietonu zespół sportowy" ORLIK" przy MDK powstał w roku 2010. Rondo u zbiegu ulic Kilińskiego, Szczuki i Grunwaldzkiej w roku 2006. Rondo przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym przy ulicy Kilińskiego 2007 rok, przebudowa poddasza wraz z dachem , odnowienie ogrodzenia we wspomnianym Zespole Szkolno -Przedszkolnym w 2008 roku. Wypadałoby zachować trochę obiektywizmu Panie Orłowski. A tak na marginesie przychodzi mi na myśl historia o legendarnym królu Midasie. Cóż z tego, że wszystko czego dotknął się wspomniany król zamieniało się w złoto, skoro poddani pomarli z braku chleba. Bo z tego co mi wiadomo to za czasów obecnego włodarza mimo zapewnień na terenie gminy ubyło kilkanaście miejsc pracy. Oczywiście w swoich spostrzeżeniach nie biorę pod uwagę tych stanowisk pracy które zostały przez burmistrza utworzone lub obsadzone swojakami.
"Sliczne zdjecia" i na paru z nich sa uwicznione drzewa w calej okazalosci. Piekny grab zdobil ul. Lomzynska, a najbardziej nowo oddane Centrum Kultury... Juz drzewo to nie jest ozdoba ulicy i nie spelnia swojej ''funkcji oczyszczania powietrza z azotu'' - zostalo pozbawione galezi ! dlaczego ? Pozostal szpecacy kikut. Komu przeszkadzaja drzewa na szczuczynskich ulicach? Co to za esteta podejmuje tak nikczemne decyzje ? I pewnie Urzad Miasta placi za te dewastacje drzew? np: w Olsztynie tuz przy jezdniach rosna rozlozyste drzewa i nie przeszkadzaja ani ludziom , ani pojazdom. A moze to dlatego , ze do pielegnacji zieleni w miescie zatrudnieni sa prawdziwi fachowcy a nie przypadkowi ludzie? Prosze bardzo o zaprzestanie takich ''pielegnacji ''bo drzewo musi tez dawac troche cienia w upalne dni.
praca w kościele to za gratis ksiądz woli zapłacić firmie inni w urzędzie tak samo a 500 tez dla bogatych bo 20 przekracza dochód i się nie należy
No ciekawe gdzie masz tę prace...? Pow mi bo ja szukam pracy w Szczuczynie i jakoś do tej pory nie znalazlem... i nie gadaj głupot w stylu "pracować to trzeba chcieć" bo każdy kto chce choć trochę zarobić zapierdziela jak głupi a i tak potem siedzi na bezrobociu... dadzą staż na pol roku i się ciesz... a co potem? Jak się staż skończy? Bez kuroniówki, bez niczego?? Hmmm? Pow mi gdzie masz tą pracę w Szczuczynie :) pozdrawiam
Malina i Szczuczynianka, jeżeli w Szczuczynie nie będzie pracy nie będzie młodych, nie będzie dzieci a będą starzy ludzie, którzy będą tylko dożywali. Dojdzie część bezrobotnych nauczycieli i właścicieli małych sklepików, bo nie będzie komu kupować. Nie będzie zakładów pracy -nie będzie podatków, wynagrodzeń i etc. Miasto wymiera, z każdym rokiem będzie biedniejsze. Jeżeli mam dojeżdżać do Łomży lub do Ełku to wolę się tam osiedlić. Szczuczyn nie jest ósmym cudem świata ani pięknym ani zadbanym, co do czystości też można mieć uwagi. Normalne zwykłe miasteczko jakich wiele. Na razie łączą nas z nim tylko rodzice i dziadkowie. W tej chwili i tak połowa mieszkańców w wieku produkcyjnym dojeżdża do pracy w innych miejscowościach, bo ma tu rodziny i jest związana ze Szczuczynem w taki lub inny sposób. Praca to podstawa do rozwoju miasta. Nie będzie pracy będzie dz... zabita deską.
Brakuje jednego istotnego zdjęcia- ruiny w samym centrum miasta, która od wielu, wielu lat straszy przejeżdżających przez Szczuczyn, a także samych mieszkańców. Może i o tym należało napisać.
To zależy od umiejętności i doświadczenia jakie posiadasz, jak sam wskazałeś:"dadzą staż na pol roku i się ciesz... a co potem?" - wszystko w Twoich rękach, nie w Burmistrza etc... W naszym mieście są przedsiębiorcy, którzy zapłacą więcej niż "za stażowe". Jeśli ktoś chce się rozwijać i ma określone, jasne cele, dąży do ich realizacji to nie liczy na staże i "kuroniówki" tylko bierze los w swoje ręce - proste. Wystarczy chcieć...
Jak czytam te komentarze to uspakajam się bo już się bałem że nikt nie widzi prawdy trichę idnowiono budynków ale tak naprawdę nic się nie dzieje.Ludzie caly czas pragdą wyjechać bo wygodę poprawiono w urzędzue i w bi liotece notabene poprzednia obsada tam była z tzw duszą teraz to tylko zwykłe pomieszczenie
Gdzie masz tą pracę?
aa.. Dobrze piszesz. Szczuczyn nie jest ładny, a że na ogół jest czysto i ulice są schludne to żadna duma, łatwo ogarnąc taką mieścinę. Jedyne co wyróznia Szczuczyn to to piękny zabytek jakim jest zespół klasztorny. Jest spokój, cicho...miejsce w sam raz dla ludzi starszych. Młodzi nie mają tu czego szukać, ani co robić. A mieszkać z rodzicami to nie sztuka.Teraz koniec roku był, kolejna fala ( tym razem już mniejsza niestety) młodziezy kończących szkołę powyjeżdza . Dzieci na osiedlach też widać mniej niż np. przed 10/15 laty.
Szczuczyn wymiera i tylko neliczni są zadowoleni Chyba nie o to miało chodzić.Nic się ne dziee tylko w weekend więcej młodych w pizerii.przystań na starość
Ten felieton jest jak te zdjęcia o barwach nienaturalnych. Wyglądają jak po użyciu pasteli. Świat jest piękny , a jaki jest to go nie należy ubarwiać bo wszyscy to widzą. Więc reasumując felieton ten jest jak te zdjęcia przekoloryzowany więc albo należy kupić właściwe okulary albo wymienić aparat by nie tworzył iluzji barw.