Wzrost agresji gimnazjalistek

Wagarowanie uczniów, coraz większa agresja zwłaszcza wśród gimnazjalistek oraz nikotynizm – to największe problemy uczniów z grajewskich szkół. Tak wynika ze szkolnych raportów o nieprzystosowaniu dziecka w rodzinie, szkole oraz środowisku na terenie miasta.   

Na te problemy szczególnie zawracali uwagę dyrektorzy grajewskich szkół podczas obrad Komisji Oświaty, Kultury, Sportu, Zdrowia i Rodziny Rady Miasta Grajewa. Wcześniej do Biura Rady wpłynęły pisemne raporty dotyczące problemu nieprzystosowania dziecka w rodzinie, szkole, środowisku na terenie miasta.

W Szkole Podstawowej Nr 2 w ub. r. spośród 700 uczniów, 3 osoby nie zdały do następnej klasy. Trzech uczniów przeniesiono do innych klas co zdaniem pedagogów zaowocowało poprawą w zachowaniu dzieci. Odnotowano także jedną kradzież komórki w szatni.

Dyrektor PG Nr 3 wskazała na duże problemy wychowawcze wśród gimnazjalistek. Jej zdaniem agresja słowna i fizyczna kilkunastoletnich dziewcząt stale narasta. Doszło nawet do tego, że sprawą internetowych wyzwisk dwóch gimnazjalistek na wniosek rodziców jednej z nich zajęła się policja.

- Są problemy z dziewczynami. Z chłopcami łatwiej dojść do porozumienia, nawet jeśli doszło do bójki potrafią podać sobie rękę i zapomnieć o całej sprawie. Dziewczyny są strasznie zawistne, bluzgają na siebie, knują intrygi niczym z seriali argentyńskich – mówiła dyrektor PG Nr 3 w Grajewie. 

W PG Nr 2 największy problem stanowią niepełnoletni palacze, którzy podczas przerwy chowają się między pobliskimi blokami oraz sklepami spożywczymi. 44 osoby notorycznie zaniżają frekwencję, 14 uczniów ma przyznany dozór kuratora.   

Dyrektorzy szkół podkreślają, że zdecydowana większość uczniów nieprzystosowanych do środowiska szkolnego pochodzi z rodzin patologicznych, rekonstruowanych, dysfunkcyjnych, oraz niewydolnych emocjonalnie. Coraz częściej zdarzają się też przypadki, gdy oboje rodziców wyjeżdża za granicę, a wychowanie dzieci powierza się innym opiekunom.

- Trudna sytuacja finansowa wielu rodzin sprawia, że dorośli często wyjeżdżają w poszukiwaniu zarobku z granicę. Niestety brak matki, czy ojca, a tym bardziej obojga rodziców w domu niekorzystnie odbija się na rozwoju dziecka. Jaki wpływ na wychowanie ucznia ma babcia, czy dochodząca ciocia – powiedział dyrektor ZSM Nr 1 w Grajewie.

O skali problemów dotyczącego nieprzystosowania dzieci w rodzinie oraz szkole niech świadczy przykład z życia, który przywołał jeden z dyrektorów szkoły. 13-letni uczeń przyszedł do szkoły pod wpływem alkoholu, gdy dyrektor osobiście udał się do rodziców chłopca, ci mieli stwierdzić – „To chyba lepiej, że pije, niż ćpa”.  

Adam Mazurek, e-Grajewo.pl