W BLASKU ŚWIEC, SŁOWA I MIŁOŚCI
W Zespole Szkół w Szczuczynie 29.11.2011 roku odbył się wieczór poetycki poświęcony pamięci Czesława Miłosza. Wieczory i poranki tego typu mówią o życiu i twórczości poety. Odbywają się w całym kraju, bowiem rok 2011 został ogłoszony w Polsce - Rokiem Czesława Miłosza.
Zespół Szkół w Szczuczynie, po LO w Grajewie, jest w pow. grajewskim najstarszą ze szkół. Od roku 1947 przechodził częste przemiany uzyskując w połowie lat 60-tych i 80-tych złoty okres swojego rozkwitu. Po krótkiej, niezależnej od kierownictwa stagnacji, szkoła o innym przekroju i ambicjach, znów ujawnia swoją zdolność do pełnego zadowolenia społecznego.
Pośród innych szkolnych wydarzeń merytorycznych, również wieczór poetycki, wpisuje się w retorykę działalności Zespołu Szkół w Szczuczynie.
Spotkanie odbyło się w niespotykanie miłej atmosferze, którą stworzyli goście, uczniowie i nauczyciele. Z zasady nie jest to zaskakujące, ponieważ odbywa się na terenie ośrodka dydaktyczno-wychowawczego. Młodzież ZS ten wieczór potrafiła wyeksponować powyżej szkolnej poprzeczki. Były wspaniale brzmiące recytacje wierszy, naszego noblisty. Wiersze recytowano tak jak się je czuje i rozumie, a akcentowane oddechy interpunkcyjne, czuło się w miejscach bardzo wskazanych, dla ogólnego zrozumienia. W przerywnikach były również piosenki, o wzruszających, a jednocześnie miłych i mądrych kontekstach słownych. Piosenki „leciały” na podkładzie muzycznym znanego i ściśle związanego ze środowiskiem szkolnym, choć nie tylko, muzyka p. Jagusza. To właśnie ta szkoła jego wyedukowała. Tu, jako uczeń w zespole szkolnym, wydobywał dźwięki z gitary i tu znalazł swój niebiański autorytet serca, sympatyczną żonę.
Pani dyrektor posiada ogromny szacunek do wszystkich nauczycieli, pracowników i gości, a uczniów otacza wręcz matczyną troską.
Oprócz recytowanych wierszy, pobliski stolik zwracał uwagę na książki, portret poety i ptasie pióro symbolizujące charakter pracy Czesława Miłosza. Wszystko to zachęcało do refleksji. Nie zapomniano również o menorze, lśniącej nad portretem, blaskiem siedmiu świec.
Uczestnicy biesiady duchowej przy kawie, herbatce i ciasteczkach kontemplowali w swoich myślach, być może inaczej niż Miłosz, Herbert i inni.
Wieczór poetycki przygotowali nauczyciele i uczniowie Zespołu Szkół w Szczuczynie. Rzeczywiście ciepłymi i przyjacielskimi słowami, pani dyrektor mgr Anna Jagusz, podziękowała twórcom wieczoru oraz sponsorom i wszystkim gościom za współpracę, bez której szkoła nie mogłaby istnieć.
SŁOWO O POECIE
Czesław Miłosz ur. się 30.06.1911r. w Szetejniach niedaleko Kiejdan, na Litwie, jako syn Aleksandra Miłosza i Weroniki Miłoszowej z Kunatów. Urodził się w majątku matki nad Niewiażą, w parafii Opitołoki i tam został ochrzczony. Wychował się w wielokulturowym Wielkim Księstwie Litewskim, co wywarło zdecydowany wpływ na jego twórczość.
Rodzina Miłoszów, z herbu Lubicz, miała stare, szlacheckie korzenie.
Czesław studiował na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. Wybraną wcześniej polonistykę na Wydziale Humanistycznym, zamienił wkrótce na Wydział Nauk Społecznych, aby móc studiować prawo.
Przyszły noblista Czesław Miłosz, to polski poeta, prozaik, eseista, historyk literatury, krytyk, wykładowca i tłumacz literatury.
Debiutował w 1930 na łamach pisma „Alma Mater Vilnensis”, gdzie publikował swoje wiersze.
Przed II w. św. był poetą katastroficznym, natomiast po wojnie jego poezja stała się bardziej intelektualna. Nawiązywała do ambicji budowania trwałych wartości europejskiej kultury, sumienia i wiary. Jego książki zostały przetłumaczone na ponad 44 języki. Laureat Nagrody Nobla, uważany przez niektórych za najwybitniejszego poetę XX wieku. Czesław Miłosz o sobie powiedział: ,,Nie urodziłem się w Polsce, nie wychowałem się w Polsce, nie mieszkam w Polsce, ale piszę po polsku.”
Będąc już profesorem literatury słowiańskiej na uniwersytecie w Berkeley, zainteresował się liryką religijną, wyrażającą duchową naturę. Interesował się Biblią.
Koncentrował się wokół problemów przemijania, a punktem odniesienia była własna biografia twórcza.
W roku 1981 przyjechał z USA na krótko do Polski, którą ponownie odwiedził w okresie rozpoczynającej się transformacji w 1989r. W 1993 r. otrzymał honorowe obywatelstwo miasta Krakowa, w którym osiedlił się na stale.
W wieku 93 lat zmarł w Krakowie 14 sierpnia 2004 roku. Jego ciało spoczywa w Krypcie Zasłużonych na Skałce.