WYGRANA WISSY NA ZAKOŃCZENIE III LIGI KOBIET
W sobotę na zakończenie rozgrywek III ligi piłki nożnej kobiet grupy podlasko – warmińsko – mazurskiej drużyna Wissy Szczuczyn u siebie wysoko wygrała z Mazurami Mrągowo 11 : 0. Tym samym dziewczęta efektownie uwieńczyły historyczny awans do II ligi. Warto dodać, że to największy taki piłkarski sukces w powiecie grajewskim, bo na tym szczeblu rozgrywek nigdy nie grała żadna drużyna seniorów. To sprawia, że warto tej drużynie pomóc i to nie tylko ze strony miasta.
Historyczny awans wywalczyły: Joanna Komosińska – bramkarka, Marta Wszeborowska – kapitan zespołu, Wioletta Wszeborowska, Natalia Piwko, Klaudia Sikorska, Weronika Sikorska, Paulina Krawczyk, Paulina Fedorowicz, Wioletta Kupiecka, Ola Chrostowska, Sylwia Wszeborowska, Patrycja Wiśniewska, Marzena Świątek i nieobecne w ostatnim meczu Justyna Koczkodan i Kinga Bialik. Trenerem (społecznym) jest Janusz Krause.
Ostatni mecz był niejako bez historii. Przewaga szczuczyńskiej drużyny była ogromna. I tylko wyjątkowej nieskuteczności można zawdzięczać zdobycie tylko 11 bramek. A zanosiło się na rekord zdobytych goli na szczuczyńskim stadionie. Dużą skutecznością popisała się Weronika Sikorska, która zdobyła trzy bramki. Marta Wszeborowska i Paulina Krawczyk po dwa razy celnie strzeliły, a pozostałe bramki padły łupem Oli Chrostowskiej, Natalii Piwko, Pauliny Fedorowicz. Tuż przed ostatnim gwizdkiem rzut karny na bramkę zamieniła bramkarka Joanna Komosińska.
Zaraz po meczu na gorąco trener Janusz Krause powiedział: „Bardzo się cieszę z tego sukcesu. Powoli budowałem ten zespół i udało się wspólnie osiągnąć wielki sukces. Teraz czas, by tym dziewczynom stworzyć lepsze warunki do gry i treningów. Druga liga to większe wymagania. Bardzo się cieszę ze stylu gry, bo fajnie jest popatrzeć na naszą grę. A sukcesy przyciągają kolejne dziewczyny. Mamy już propozycję przyjścia kilku dziewczyn z naszego regionu”.
Natomiast prezes Wissy Janusz Marcinkiewicz nie kryje, że „Musimy się przyjrzeć warunkom gry w II lidze. To są wyjazdy i większe koszty organizacji meczów. Ale nie chcemy, by ten sukces poszedł na marne. W najbliższym czasie na posiedzeniu Zarządu podejmiemy decyzje. Liczymy, że ten sukces przyciągnie do nas sponsorów i pomoc w różnej postaci dla tej sympatycznej drużyny”.
WJ