CENNE TRZY PUNKTY GRAJEWSKIEJ WARMII
Kolejny raz piłkarze grajewskiej Warmii w meczu u siebie grając od 29 minuty z przewagą zawodnika w polu pokazali, że nie potrafią tego wykorzystać. Jednak na szczęście dla siebie i kibiców zdobyli niezwykle cenne trzy punkty. I to w sytuacji, kiedy gołdapska Rominta pokazała się z dobrej strony i wyraźnie przeważała przez większą część sobotniego meczu.
Już w pierwszej minucie szybka akcja gości kończy się strzałem Dimitri Ivanova, który pewnie łapie świetnie się spisujący Krzysztof Gieniusz. W 5 minucie przepięknie uderza z rzutu wolnego Damian Zubowski. Piłka zmierzała tuż pod poprzeczkę, ale w ostatnie chwili na róg wybija bramkarz. Kilka minut później silny strzał Aleksandra Popławskiego trafia w bramkarza. W 18 minucie w zamieszaniu na polu karnym strzał w trudnej sytuacji Adama Pomiana z trudem broni Gieniusz. Tuż po tym strzał Michała Mościńskiego przechodzi obok słupka. Po chwili ponownie bardzo niebezpiecznie w polu karnym gospodarzy. Tym razem piłki nie opanował Valery Sarmont. W 25 minucie po rzucie rożnym dla Warmii w polu karnym gości jeden z obrońców zagrywa piłkę ręką i sędzia dyktuje rzut karny, który pewnie wykonał Zubowski. Zaraz po wznowieniu gry faul Pomiana na Rafale Kozikowskim kończy się drugą żółtą kartką dla piłkarza gości i czerwoną, co oznaczało opuszczenie placu gry. Od tego momentu goście grają w osłabieniu, którego na trybunach nikt nie zauważył, bo Rominta zaczęła walczyć o strzelenie przynajmniej wyrównującej bramki. Czasem w tym okresie atakowała też Warmia czego przykładem strzał Kozikowskiego tuż nad poprzeczką w 43 minucie. Tuż przed gwizdkiem na przerwę obok słupka uderza Mościński.
Po przerwie gospodarze wyraźnie oddali inicjatywę dla gości. I zamiast strzelić drugiego gola niepotrzebnie stwarzali Romincie okazję do strzelenia bramki po niemal szkolnych błędach. Już w 48 minucie silnie strzela Mościński, ale piłka przechodzi nad poprzeczką. Dziesięć minut później szybka akcja gości, piłkę w polu karnym dostaje Radosław Żero i strzela wprost w bramkarza. Warmia w odpowiedzi przeprowadziła kontrę prawą stroną, ale do dośrodkowania Kamila Randzio nikt nie doszedł. W 67 minucie linię obrony mija Zubowski, zagrywa do Daniela Tuzinowskiego, a ten strzela słabo obok słupka. Kilka minut później dwa strzały gości Macieja Kisiela łapie Geniusz. Za chwile znów groźnie uderza Kisiel, ale bramkarz Warmii ma dobry dzień, mimo, że co kilka minut leży na boisku po faulach gości. A miejscowi nadal popisywali się nieudolnością pod własną bramką i w nielicznych kontratakach. Już w doliczonym czasie w słupek trafia Bartek Byliński, a dobitkę Mościńskiego na linii bramkowej łapie genialnie Gieniusz. I trudno się dziwić, że po ostatnim gwizdku na w obozie Warmii i na trybunach wielkie uczucie ulgi i niezwykła złość gości.
Zaraz po meczu trener gospodarzy – Leszek Zawadzki powiedział „dziś najważniejsze były trzy punkty. Graliśmy w słabiutkim stylu, ale liczy się wynik. Za tydzień nikt o tym nie będzie pamiętał. Szkoda tylko, że nie potrafimy grać z przewagą zawodnika w polu. Zdarzało nam się nawet przegrywać mecze w podobnych okolicznościach. Ale powoli powinno być już lepiej.”
WJ
WARMIA GRAJEWO – ROMINTA GOŁDAP 1 : 0 (0:0).
Bramka: Damian Zubowski 26 karny.
WARMIA: Gieniusz – Randzio, Domurat, Koszczuk, Jagłowski, P. Górski ( 60. Cybulski), Chyliński, Kozikowski, Zubowski, Tuzinowski, Dzierzgowski (75. Gutowski). Trener: Leszek Zawadzki.
ROMINTA: Gąsiorowski – Mościński, Sobolewski (78. Dyniszuk), Sarmont, Popławski, Koszycki, Pomian, Ivanov (75. Kisiel), Paszkowski, Byliński, Żero. Trener: Mirosław Miller.
Żółte kartki: Randzio, Koszczuk, Jagłowski, Chyliński (Warmia) – Pomian 2, Kisiel (Rominta).
Czerwona kartka: Pomian za drugą żółtą - 29 min.
Sędziowali: Wojciech Pawilcz jako główny oraz Sławomir Pipczyński i Szymon Szymajda (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 250.