ŚWIĄTECZNY PREZENT PIŁKARZY WARMII DLA KIBICÓW
Bardzo miły świąteczny prezent sprawili swym sympatykom w Wielką Sobotę piłkarze grajewskiej Warmii pokonując u siebie faworyzowany zespół Znicza Biała Piska.. Goście są bardzo mocni finansowo i kadrowo. Do tego przez dużą część spotkania mieli wyraźną przewagę. Jednak to było za mało dla grających z wielkim poświęceniem miejscowych. Pokazali oni, że potrafią z silnym przeciwnikiem grać dobrze w obronie i wyprowadzać skuteczne ataki. Dzięki temu wprawili kibiców tuż przed świątecznym odpoczynkiem w dobry nastrój.
Mecz rozpoczął się od ataków gości, którzy nie kryli, że przyjechali po trzy punkty. Jednak mimo kilku błędów obrony Warmii ataki te były nieskuteczne. W 9 minucie Konrad Radzikowski strzela w boczną siatkę. Kilka minut później Karol Drągowski wrzuca piłkę z rzutu wolnego w pole karne, a strzał głową Roberta Cychola przelatuje nad poprzeczką. W 15 minucie szał radości na trybunach. Lewą stroną przedziera się Kamil Prusinowski, dośrodkowuje, a w polu karnym głową do siatki trafia Maksym Mirva. Zaskoczeni goście ponawiają ataki. W 19 minucie wolny dla gości trafia wprost w ręce Krzysztofa Gieniusza. W odpowiedzi szybka kontra miejscowych, ale Paweł Sypytkowski uzyskał tyko rzut wolny. Za kilka minut po kolejnej kontrze nie trafia Marcin Strzeliński. W 25 minucie szybka akcja gości, ale na szczęście w ostatniej chwili piłkę wybija Marcin Arciszewski, który dobrze kierował poczynaniami obrony Warmii w tym meczu. Cztery minuty później z daleka uderza nad bramką Mariusz Łapiński. A za chwilkę w słupek trafia Daniel Michałowski, który minutę później strzela tuż obok słupka. Po chwili Paweł Adamiec uderza w boczną siatkę. W 35 minucie przedwczesna radość na trybunach. Najpierw Łukasz Domurat trafia w boczną siatkę, a za chwilkę po wybiciu bramkarza w górną siatkę trafia Strzeliński. W 40 minucie po rzucie rożnym strzał głową Adamca przechodzi nad bramką, a tuż przed końcowym gwizdkiem dobrej okazji nie wykorzystał w polu karnym Michałowski.
Po przerwie goście nadal w natarciu. Jednak kolejne ataki Znicza kończą się na linii obrony, która dokonywała niemal cudów, by goście nie wyrównali. W tym okresie wielkie zamieszanie na boisku wprowadził sędzia główny Konrad Lewończuk kartkując miejscowych niemal bez powodu. A prawie każdy kontakt zawodników kończył się gwizdkiem. W 58 minucie przepiękna akcja Warmii. Rzut wolny z ponad 40 metrów wykonuje Mirva. Do piłki w polu karnym dochodzi Prusinowski i zagrywa piętą na środek pola karnego. Tam do piłki dochodzi Domurat i kieruje ją do bramki. I znów fala radości na trybunach i smutek w sektorze kibiców gości, których zjechało ponad 60. Zaraz po wznowieniu gry ponownie ataki gości. Jeden z nich kończy się strzałem Cychola w poprzeczkę.. W 63 minucie piękne dośrodkowanie w pole karne z prawej strony Michała Świderskiego. Na szczęście nikt nie dopada do piłki. Kilka minut później silny strzał Adamca nad poprzeczką. Jego wyczyn powtarza za chwilkę Michałowski.. W 80 minucie przepięknie strzał Adamca broni Gieniusz. Cztery minuty później uderzenie Drągowskiego w boczna siatkę. Nieliczne kontry gospodarzy kończą się przed polem karnym, a w 87 minucie wolny Mirvy trafia w ręce Adama Radzikowskiego. Tuż przed końcem znakomita okazję mieli goście, ale bramkarz miejscowych pokazał wielką klasę wybijając piłkę na rzut rożny. Po ostatnim gwizdku wielka radość na płycie Stadionu Miejskiego im. Witolda Terleckiego i na trybunach po bezcennym zwycięstwie Warmii.
Już po meczu Marcin Strzeliński - grający trener Warmii nie krył zadowolenia z wyniku „Cieszę się, że trzy punkty zostały w Grajewie. Bardzo się cieszę z gry i dobrego wyniku. Moi chłopcy dali z siebie wszystko i to w okresie przedświątecznym z dobrym zespołem. Do tego nie straciliśmy bramki, a skutecznie atakowaliśmy i padły dwa gole. To sprawia, że z większym spokojem podejdziemy do kolejnych spotkań i chcemy nadal zdobywać punkty. Wszystkim w imieniu zespołu życzę Wesołych Świąt i do zobaczenia na kolejnych meczach.”
Szkoda tylko, że w drugiej połowie nie popisali się kibice gości, którzy odpalili race psując tym dobry mecz jakiego dawno nie było w Grajewie. No i po raz kolejny okazało się jak sędzia może psuć piłkarskie widowisko odgrywając niepotrzebnie główną rolę.
Teraz czas na świąteczny odpoczynek i podtrzymanie dobrej formy przez piłkarzy Warmii.
WJ
WARMIA GRAJEWO – ZNICZ BIAŁA PISKA 2 : 0 (1:0).
Bramki: 1 : 0 – Maksym Mirva 15, 2 : 0 – Łukasz Domurat 58.
WARMIA: Gieniusz – Arciszewski, Domurat, Mikucki (46 Randzio), Sypytkowski, Mirva, Cybulski (87 Staniszewski), Stankiewicz, Strzeliński, Prusinowski (72 Dzierzgowski), Chyliński (69 Matysiewicz). Trener: Cezary Łaski i Marcin Strzeliński,.
ZNICZ: Radzikowski – M. Świderski, Cychol, Ekstowicz, Denert, M. Romachów (57 Giza), Drągowski, Łapiński (67 Mleczek), Adamiec (86 K. Romachów), Michałowski, K. Radzikowski. Trener: Ireneusz Piwko.
Żółte kartki: Gieniusz, Arciszewski, Mikucki, Sypytkowski, Mirva (Warmia) – M. Świderski, Adamiec (Znicz).
Sędziowali: Konrad Lewończuk jako główny oraz Paweł Herbst i Paweł Kostko (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 300 ( w tym ok. 60 z Białej Piskiej).
poniedziałek, 25 listopada 2024
piątek, 22 listopada 2024
a kogo to interesuje
mężczyzn
skoro Cie nie interesuje to wyłącz internet :)
A choćby śmierdzącego trolla internetowego podpisującego się "bolek".
nie wszystkich interesuje piłka nożna
panie wj nie popisujesz to sie pan tymi smiesznymi opisami a nie kibice dodajacy kolorytu tym szarmy meczom ligi pszenno buraczanej
zgadzam się z wielkie jol; hehe liga pszenno buraczana