WYGRANA GRAJEWSKIEJ WARMII ZBIEBRZĄ GONIĄDZ.
Wreszcie kibice grajewskiej Warmii mogli być zadowoleni po sobotniej wygranej 4 :1 ich drużyny z Biebrzą Goniądz w IV lidze. Nie dość,że obejrzeli cztery bramki grających w osłabieniu gospodarzy, to również momenty dobrej gry.
Początek spotkania pokazał, że nie będzie łatwo z przedostatnia drużyną z tabeli. Już w 3 minucie Aleksander Popławski popisuje się silnym strzałem, który łapie Łukasz Sobolewski. Kilka minut później okazja dla gospodarzy. Z rzutu wolnego piłkę w pole karne wrzuca Janusz Stankiewicz, a uderzenie głową z trudem broni Karol Ulman. Od tego momentu przewaga Warmii, która jednak nie daje efektu. Najczęściej ataki kończą się na bramkarzu czy też rzutach rożnych. Wreszcie w 31 minucie nastąpił moment na który zawsze czekają kibice, bo zaczęły padać bramki. Serię zapoczątkował Dawid Kondratowicz, który wykorzystał zagranie Marcina Mikuckiego po rzucie rożnym. W 35minucie Kamil Randzio wykorzystuje zagranie w pole karne z prawej strony Tomasza Dzierzgowskiego, a dosłownie chwilę po wznowieniu gry ponownie w pole karne piłkę wrzuca Dzierzgowski,a do bramki trafia Krystian Wójcicki. I co warto podkreślić wszystkie gole padły po ładnych akcjach całego zespołu. Mimo straty trzech bramek goście się nie poddali i kilka razy byli na połowie Warmii. W 40minucie bramkarz broni strzał Jana Bińczaka. Tuż przed gwizdkiem Dzierzgowski omal nie zdobył kolejnej bramki. Tym razem jednak Ulman popisał się piękną obroną.
Po przerwie kolejny raz strzał Edisona w nogi obrońcy. W 52 minucie faul na Arkadiuszu Baginiuku w polu karnym kończy się rzutem karnym dla Biebrzy, który pewnie na bramkę zamienia Popławski. Po zmianie wyniku goście nadal ambitnie walczą o zmiane wyniku, ale trafili na dobry okres gry obrony i nie udało się skutecznie zakończyć kilku groźnych akcji. W 63 minucie ładny rajd Stankiewicza zakończony strzałem tuż obok słupka. Za dziesięć minut Dzierzgowski w dobrej sytuacji traci futbolówkę w polu karnym. Obrona zablokowała też silny strzał Marcina Arciszewskiego po kolejnym ataku gospodarzy. W 79 minucie oklaski na stojąco dla Kondratowicza, który odebrał piłkę zawodnikom gości na własnej połowie i popędził z nią przez kilkadziesiąt metrów pod bramkę rywali. Tam w polu karnym ogrywa bramkarza i strzela do pustej bramki. Już do końca mimo kilku okazji wynik się nie zmienia i wreszcie spora radość na trybunach Stadionu Miejskiego im. Witolda Terleckiego.
Teraz czas na kolejne punkty, które są możliwe do zdobycia w Grajewie w najbliższą niedzielę w meczu z Promieniem Mońki. Początek o godz. 14.oo.
Zaraz po meczu zadowolenia nie krył trener Warmii Andrzej Olszewski „Dziś najważniejszym zadaniem było pokonanie ostatnich niepowodzeń i zagraliśmy o zwycięstwo. To się udało,a do tego bramki padały po ładnych akcjach. Cieszy wynik i coraz lepsza momentami gra moich zawodników. Borykamy się ze sporymi brakami kadrowymi,ale za dzisiejszy mecz słowa uznania dla moich zawodników. Teraz najważniejsze,by poprawę w grze zespołu podtrzymać w kolejnych spotkaniach.”
WJ
WARMIA GRAJEWO -BIEBRZA GONIĄDZ 4 : 1 (3:0).
Bramki: 1 :0 – Dawid Kondratowicz 31, 2 : 0 -Kamil Randzio 35, 3 : 0 – Krystian Wójcicki 36, 3 : 1 – Aleksander Popławski 53karny, 4 : 1 – Dawid Kondratowicz.
WARMIA: Sobolewski – Arciszewski, Koszczuk, Mikucki 90 + 2 Mściwujewski), Randzio, Stankiewicz, Dzierzgowski (86 Śleszyński), Kondratowicz (88 Niebrzydowski), Wójcicki, Edison (87 Krupa), Chmielewski (90 + 2 Marczykowski).Trener: Andrzej Olszewski.
BIEBRZA: Ulman (66 Czeplik) – Wiktorzak, Yamaguci (76 Dekarz), Bogdaniuk, Dzięgielewski, Koniecko, Popławski, Bińczak, Jasiński, Żuberek, Purta. Trener: Bartłomiej Koniecko.
Żółte kartki: Randzio, Wójcicki (Warmia) – Wiktorzak, Bogdaniuk, Jasiński Purta (Biebrza).
Sędziowali: Mariusz Chrzanowski jako główny oraz Maciej Nowacki i Łukasz Żukowski (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 80.
piątek, 22 listopada 2024
wtorek, 19 listopada 2024
Komentarze (0)