Zwycięstwem WARMII Grajewo 1:0 zakończył się kolejny mecz kontrolny w ramach przygotowań do rundy wiosennej rozgrywek III ligi. Nasi piłkarze na sztucznej nawierzchni w Łomży pokonali ZNICZ Biała Piska – zespół zajmujący po rundzie jesiennej III miejsce w rozgrywkach IV ligi warmińsko – mazurskiej.
Choć sobotni rywale WARMII występują obecnie w IV lidze, to kadrowo i finansowo zdecydowanie przewyższają większość klubów z naszej III ligi. Możny sponsor – firma BERTPOL, której właścicielem jest prezes ZNICZA pan Jacek Jankowski, duże wsparcie władz samorządowych, nieporównywalnie większy budżet niż choćby WARMII, ostatnie głośne transfery (m.in. Masłowski z GRANICY Kętrzyn, Butkiewicz z OLIMPII Zambrów, Świderski ze STOMILU Olsztyn) pozwalają klubowi na aspiracje awansu do III ligi już w tym sezonie. Piłkarze z Białej Piskiej pod wodzą dobrze znanego w Grajewie szkoleniowca Ireneusza Piwko w przerwie zimowej nie przegrali jeszcze meczu a wyniki, które dotąd osiągali imponują. Wysokie zwycięstwa z WISSĄ Szczuczyn 5:2 i PŁOMIENIEM Ełk 7:1 a także remis z zespołem Młodej Ekstraklasy LECHII Gdańsk i bardzo wysoko oceniana przez obserwatorów gra zespołu potwierdzają, że w Białej Piskiej powstała niezwykle silna drużyna.
Od pierwszych minut sobotniego spotkania WARMIA zagrała z dużym animuszem i już w 4 minucie meczu Piotr Chyliński wywalczył rzut rożny z lewej strony boiska. Dobrze dośrodkował Kozikowski, piłkę podbił Arciszewski i Marcin Baczewski uderzeniem głową z bliskiej odległości pokonał Przemysława Masłowskiego. W 12 minucie grajewianie powinni prowadzić 2:0 – po dwójkowej akcji Tomasza Lewosza z Kamilem Randzio ten drugi dośrodkował do będącego w idealnej sytuacji Chylińskiego, który jednak strzelił obok bramki. Kilka minut później Kamil Boufał znakomicie obronił silny strzał zawodnika ZNICZA. Niestety, w 29 minucie kontuzji kolana doznał Łukasz Domurat, który po starciu z rywalem niefortunnie upadł na boisko. Niewykluczone, że ostoję naszej defensywy będzie czekała dłuższa przerwa w występach. Byłoby to poważne osłabienie WARMII, ale pozostaje wierzyć, że Łukasz szybko wróci do gry. Minutę po zejściu z boiska Domurata zastępujący go Konrad Kowalko przeprowadził ładną indywidualną akcję z Chylińskim, po której w dobrej sytuacji Tomasz Lewosz strzelił tuż nad poprzeczką bramki ZNICZA. W końcówce pierwszej połowy piłkarze z Białej Piskiej mieli świetną sytuację do zdobycia gola po błędzie Boufała, który wyszedł z bramki do szarżującego zawodnika ZNICZA a ten ograł naszego bramkarza i kopnął piłkę do opuszczonej bramki, ale na nasze szczęście wielką przytomnością wykazał się Marcin Arciszewski wybijając ją tuż sprzed linii bramkowej.
Pierwsza połowa w wykonaniu obu zespołów rozegrana została na bardzo wysokim poziomie. Osobiście dawno nie miałem okazji widzieć tak dobrze grającej WARMII. Nasi piłkarze grali pomysłowo, popełniali niewiele błędów, wyprzedzali rywali, wygrywali wiele starć jeden na jeden i jak najbardziej zasłużenie prowadzili 1:0. Znakomicie grała defensywa naszego zespołu kierowana przez Marcina Arciszewskiego. Bardzo dobry mecz grał na lewej stronie boiska młody Paweł Sypytkowski.
W drugiej połowie w obu zespołach dokonanych zostało sporo zmian i poziom gry znacznie się obniżył. Tuż po przerwie przewagę uzyskali rywale, lecz bardzo dobrze bronił Krzysztof Gieniusz. Rywale nie znaleźli sposobu na naszego bramkarza. Żeby go pokonać musieli ratować się faulem, po którym Łukasz Świderski umieścił piłkę w siatce. Przewinienie zawodnika ZNICZA było ewidentne i sędzia nie uznał gola. Po okresie przewagi dobrze grającego ZNICZA do głosu ponownie doszła WARMIA. W 57 minucie Kozikowski w dobrej sytuacji strzelił w boczna siatkę bramki Pisowodzkiego. Dwie minuty później drugi strzał Rafała z ok. 25 metrów minął bramkę ZNICZA. Idealną sytuację miał też w końcówce meczu testowany przez WARMIĘ Tomasz Polkowski, ale uderzył wysoko ponad poprzeczką.
Cieszy zwycięstwo w sparingu z mocną i dobrze grającą drużyną. Wydaje się, że choć piłkarze z Białej Piskiej grają w IV lidze, to jednak w zbliżającej się rundzie wiosennej III ligi nie przyjdzie się WARMII mierzyć z wieloma zespołami tak silnymi jak ZNICZ. Trener Speichler i nasi piłkarze mają jeszcze niemal miesiąc na wyeliminowanie błędów i doprowadzenie do tego, by tak grającą WARMIĘ jak w pierwszej połowie meczu ze ZNICZEM grajewscy kibice mieli okazję oglądać w każdym spotkaniu ligowym.
Za tydzień 9 marca znów na sztucznej nawierzchni w Łomży WARMIA zagra z kolejnym mocnym zespołem. Tym razem przeciwnikiem naszych piłkarzy będzie ROMINTA Gołdap, która również ma aspiracje awansu do III ligi w tym sezonie.
02.03.2013 Łomża, boisko MOSiR
WARMIA Grajewo – ZNICZ Biała Piska 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Marcin Baczewski 4’
WARMIA: Boufał (46’ Gieniusz) – Randzio, Domurat (29’ Kowalko), Arciszewski (70’ Speichler, zmiana powrotna), Sypytkowski (46’ Mikucki) – Chyliński (60’ Jamiński), M.Tuzinowski (46’ Koszczuk), Speichler (60’ Grochowski), Kozikowski, Lewosz (46’ Kosiński) – Baczewski (46’ Polkowski)
ZNICZ: Masłowski (46’ Pisowodzki) – Makowski (46’ Maciejewski), Wyszyński, Piwko (46’ Domański), Maciej Kiersznowski (46’ Ł.Świderski) – M. Świderski, Butkiewicz (46’ Doroszko), Janik (46’ D. Świderski), Mateusz Kiersznowski – Gutowski, Radzikowski
Sędzia: Radosław Jemielity (Łomża)
Autor: Janusz Szumowski
http://kswarmiagrajewo.org
http://www.facebook.com/warmia
Komentarze (0)