WYSOKA PRZEGRANA WARMII GRAJEWO Z LIDEREM
Sobotnie popołudnie niezbyt dobrze zapisze się w dziejach grajewskiej Warmii. Powodem bardzo wysoka przegrana u siebie z liderem rozgrywek III ligi Olimpią Zambrów 1 : 7. Takiego wyniku chyba nikt nie przewidywał i nawet najstarsi kibice nie pamiętają.
Pierwsza połowa nie wskazywała, że gospodarze przegrają w takim stosunku. Bo mimo widocznej przewagi w grze i lepszych umiejętnościach piłkarskich, to gospodarze dzielnie próbowali walczyć choćby o punkt. Goście już w 3 minucie pokazali, że przyjechali po trzy punkty. Szybką akcję celnym strzałem nie zakończył Michał Hryszko. Natomiast gospodarze przeprowadzili kilka akcji ofensywnych, ale nie potrafili zakończyć celnym uderzeniem. W 13 minucie pierwsza bramka dla Olimpii. Po fatalnym zagraniu grającego trenera Roberta Speichlera piłkę przejmuje Michał Poduch, zagrywa do Przemysława jastrzębskiego, a ten z ok. 8 metrów silnym strzałem pokonał Krzysztofa Gieniusza. Później ten sam zawodnik miał kilka okazji do podwyższenia wyniku. Jednak jego uderzenia były niecelne lub łapał bramkarz. Kilka kontr Warmii kończyło się strzałami obok bramki jak np. uderzenie Rafała Kozikowskiego lub nieskutecznością w grze w polu karnym. Jednak nadzieje kibiców odżyły w 44 minucie. Szybka akcja prawą stroną kończy się pięknym i silnym strzałem Karola Kosińskiego i wyrównującą bramką.
O drugiej połowie piłkarze i kibice Warmii powinni bardzo szybko zapomnieć. Losy meczu przesądziły pierwsze minuty. W 50 minucie wrzutka piłki na pole karne. Do wybitej piłki przez bramkarza doskakuje Poduch i podwyższa wynik. Za chwilę Hryszko wykorzystuje kolejny błąd obrony i strzela gola. W 62 minucie piłkę łatwo traci Geniusz i Łukasz Grzybowski podwyższa wynik. Kolejne bramki, to błąd za błędem obrony. Kilka razy doprowadziło to do sytuacji liczebnej przewagi gości na połowie gospodarzy. Do tego bezradność choćby grającego trenera czy linii obrony.
To sprawiło, że padł w Grajewie tak wysoki wynik. Po meczu Robert Speichler zamknął się w szatni ze swymi podopiecznymi i pewnie było o czym rozmawiać, bo widmo spadku jest coraz bliższe.
WJ
WARMIA GRAJEWO – OLIMPIA ZAMBRÓW 1 : 7 (1:1).
Bramki: 0 : 1 (13) – Przemysław Jastrzębski, 1 : 1 (44) – Karol Kosiński, 1 : 2 (50) – Michał Poduch, 1 : 3 (51) – Michał Hryszko, 1 : 4 (62) – Łukasz Grzybowski, 1 : 5 (82) – Michał Poduch, 1 : 6 (88) – Przemysław Jastrzębski, 1 : 7 (90) – Michał Poduch.
WARMIA: Krzysztof Gieniusz – Marcin Arciszewski, Kamil Randzio, Marcin Mikucki (62 Damian Gutowski), Konrad Kowalko, Karol Kosiński, Mateusz Tuzinowski (60 Wojciech Kaszczuk), Robert Speichler, Paweł Sypytkowski, Marcin Baczewski, Rafał Kozikowski. Trener: Rober Speichler.
OLIMPIA: Piotr Czapliński – Rafał Szczepanik, Michał Szóstko, Łukasz Piłatowski, Mariusz Gogol, Michał Hryszko (77 Tomasz Jaworowski), Tomasz Januszewski, Michał Kuczałek (71 Krzysztof Zalewski), Przemysław Jastrzębski (65 Bartosz Wyrzykowski), Kamil Zapalnik (60 Łukasz Grzybowski), Michał Poduch. Trener: Krzysztof Zalewski.
Żółte kartki: Kamil Rndzio (Warmia) – Kamil Zapalnik, Michał Poduch (Olimpia).
Sędziowali: Paweł Stefanowicz jako główny oraz Dariusz Szmajda i Dariusz Koncewicz (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów 100.
poniedziałek, 25 listopada 2024
piątek, 22 listopada 2024
haha kolejny sukces ! nie chce hejtowac bo i tak wiem ze zaraz poleca kontr komentarze ale czy warto isc na mecz takiej warmii?
Lepiej isc na zakladowki i poogladac tam przynajmniej jest walka i wcale nie mniejsze umiejetnosci ;), warmia to..uwazajacych sie za gwiazdy a prawda jest inna i kole w oczy
Prawda jest taka,że mamy obecnie jeden z najgorszych składów w historii tego klubu.Niestety, ale zwyczajnie nas nie stać i zmuszeni jesteśmy grać w wiekszości młodym składem.Mimo to....CZY WYGRYWASZ CZY NIE..!
Nie warci nosić logo tego klubu.