WARMIA BEZ PORAŻKI W IV LIDZE
Jesień w wykonaniu grajewskiej Warmii w IV lidze wygląda efektownie, bo drużyna wygrywa i jest w czubie tabeli. Ale w sobotnie popołudnie kibice po wysokiej wygranej w Pucharze Polski liczyli na kolejną wysoką wygraną. I srodze się zawiedli, bo gospodarze wymęczyli zwycięstwo z Promieniem Mońki 3 : 1. Do tego przegrywali do przerwy.
Już pierwsze minuty mogły dać prowadzenie miejscowym. W 3 minucie Mateusz Cybulski wbiega w pole karne i strzela obok słupka. Za chwile kolejna zmarnowana okazja, bo nie trafia Tomasz Dzierzgowski. To trochę ostudziło zapał Warmii, a do tego goście umiejętnie bronili się i nie dawali pograć napastnikom przed polem karnym. W 21 minucie kolejny atak gospodarzy zakończony zagraniem w pole karne Dzierzgowskiego, ale nikt nie wykorzystał dobrego podania. Minutę później niecelnie uderza Rafał Kozikowski. Goście pierwszą groźną akcję przeprowadzili w 29 minucie i objęli prowadzenie. Marek Kulikowski wykorzystał błąd obrony i strzelił obok bramkarza. Kilka minut później ponownie Kulikowski wykorzystuje błąd obrońcy i strzela tuż obok słupka. Tuż przed gwizdkiem Dzierzgowski mija kilku rywali, zagrywa do Cybulskiego, a ten strzela w bramkarza.
Po przerwie miejscowi ruszają do ataku. W 49 minucie kolejna wrzutka w pole karne i głową kończy Dzierzgowski wyrównując wynik. Od tego momentu coraz częściej groźnie w polu karnym Promienia. Nadal jednak zawodzi skuteczność. W 58 minucie Damian Zubowski strzela głową nad poprzeczką. W odpowiedzi kontra gości i strzał Damiana Purty broni Krzysztof Gieniusz. Kilka minut później kolejny strzał Zubowskiego przechodzi obok słupka, a za chwilę uderzenie Dzierzgowskiego wzdłuż linii bramkowej. Promień kolejną okazję do zmiany wyniku miał w 70 minucie. Jednak mocny strzał Kulikowskiego obok słupka. W 74 minucie faul w polu karnym na Zubowskim. Za chwilę wykorzystuje on rzut karny i wreszcie gospodarze wychodzą na prowadzenie. W 80 minie druga żółta kartka dla Macieja Odyjewskiego i osłabienie rywala. Warmia starała się to wykorzystać i kilka groźnych sytuacji w polu karnym. Ale dobrze spisywał się bramkarz Maciej Andraka, który przykładowo obronił groźny strzał Marcina Arciszewskiego. W doliczonym czasie Cybulski przechwytuje piłkę, zagrywa do Dzierzgowskiego, a ten skutecznie kończy akcję.
Tym samym gospodarze zanotowali kolejna wygraną i umocnili się w czołówce tabeli IV ligi.
Już po meczu Robert Kądzior tak ocenił swych podopiecznych „To był mecz walki. Dobrze, że w piłkarskich spotkaniach są drugie połowy. W przerwie rozmowa i zmiany w składzie. Moi zawodnicy przegrywali, ale na szczęście wzięli się do odrabiania strat i zdobyli trzy bramki. To się liczy w takich trudnych meczach. Nie zawsze wygrywa się wysoko. Czasem trzeba powalczyć i my tak zrobiliśmy po przerwie i mamy trzy punkty i trzy bramki. O stylu często się zapomina już następnego dnia. Za wygraną uznanie dla mojej drużyny.”
WJ
WARMIA GRAJEWO – PROMIEŃ MOŃKI 3 : 1 (0:1).
Bramki: 0 : 1 Marek Kulikowski 29, 1 : 1 – Tomasz Dzierzgowski 49, 2 : 1 Damian Zubowski 79 karny, 3 : 1 – Tomasz Dzierzgowski 90 + 1.
WARMIA: Gieniusz – Arciszewski, Randzio (46 Domurat), Edison, Mikucki, Staniszewski (65 Krupa), Zubowski (88 Chyliński), Kozikowski (46 Mirva), Stankiewicz, Cybulski, Dzierzgowski. Trener: Robert Kądzior.
PROMIEŃ: Andraka – Ziemkiewicz, Grygo, Stachelek, D. Purta, Wiński (70 M. Purta), Maciorowski, Odyjewski, Poliński (86 Misiewicz), M. Purta (66 Grabowski), Kulikowski. Trener: Adam Wiński.
Żółte kartki: Edison, Zubowski, Kozikowski (Warmia) – Ziemkiewicz, D. Purta, Maciorowski, Poliński, Odyjewski 2 (Promień).
Czerwona kartka: Odyjewski 80 min. za drugą żółtą.
Sędziowali: Jakub Rutkowski jako główny oraz Tomasz Kempisty i Karol Sokół (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 150.
poniedziałek, 25 listopada 2024
piątek, 22 listopada 2024
widzow 150 na pewno nie bylo hahah