BEZBRAMKOWY REMIS GRAJEWSKIEJ WARMII
Tylko jeden punkt zdobyli piłkarze grajewskiej Warmii w sobotnim meczu inaugurującym rundę wiosenną IV ligi. I było to bardzo mocnym rozczarowaniem dla nielicznych, chyba najwierniejszych kibiców, którzy mimo deszczu i zimna przyszli na Stadion Miejski im. Witolda Terleckiego. Obejrzeli słaby mecz w którym niewiele działo się na murawie. Do tego oba zespoły pokazały, że można grać w piłkę nożną i mieć bardzo słabą skuteczność, bo nie było praktycznie żadnej bramkowej akcji.
Mecz zaczął się od niewielkiej przewagi gości, którzy przez kilkanaście minut dość często byli na połowie gospodarzy. Na szczęście nie mieli jakiejś okazji, by zdobyć bramkę. Natomiast w grze miejscowych nie widać było żadnego pomysłu na grę i skuteczny atak. W 18 minucie goście atakują, a do wrzuconej piłki w polu karnym dochodzi Łukasz Zielinko i strzela silnie pod poprzeczkę. Na szczęście Krzysztof Gieniusz wybija piłkę na rzut rożny. Warmia miała pierwszą okazję w 25 minucie, ale Kamil Randzio nie opanował piłki w polu karnym. W odpowiedzi strzał Adriana Suszczyńskiego bramkarz wybija na róg. Kilka minut później po słabym uderzeniu Marcina Mikuckiego piłka trafia w ręce bramkarza. W 41 minucie Rafał Kozikowski wykonuje rzut wolny z ponad 20 metrów. Silne uderzenie Dawid Deptuła przerzuca nad poprzeczką. Tuż przed końcem pierwszej połowy do bramki nie trafia Kamil Yamaguchi, a strzał Janusza Stankiewicza trafia w nogi obrońcy.
Po przerwie przez ponad 20 minut niewiele się działo na murawie. Oba zespoły grały niemrawo, a nieliczne akcje kończyły się słabiutkimi strzałami, albo strata piłki przed polem karnym. Dopiero w 64 minucie groźny atak Warmii. Stankiewicz z lewej strony zagrywa w pole karne, a Mikucki strzela w boczną siatę. W odpowiedzi szybka kontra gości i Gieniusz z trudem broni uderzenie Zielinki. Od tego momentu gospodarze trochę przyśpieszyli i zaczęli atakować. Jednak ich akcje najczęściej kończyły się rzutami rożnymi z których nie było żadnego zagrożenia. Magnat opadający z sił rzadko przeprowadzał akcje. W 80 minucie strzał Stankiewicza w boczną siatkę, a Damian Zubowski nie opanował piłki po dobrym zagraniu Maksyma Mirvy. W doliczonym czasie gry dwukrotnie bramce gospodarzy zagrozili goście, ale ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Już po meczu niezbyt zadowolony trener gospodarzy Robert Kądzior powiedział „To był mecz w którym walczyliśmy o zwycięstwo. Grę mocno utrudniała grząska płyta stadionu. Jednak mimo walki zabrakło dobrego rozegrania piłki w polu karnym czy dobrego ostatniego podania, które by przyniosło bramkę. Tego bardzo zabrakło i stąd bez goli w dzisiejszym spotkaniu. Ale nadal gramy i będziemy walczyć o punkty. To dopiero początek wiosny”.
Teraz przed Warmią kolejny mecz u siebie w sobotę 25 marca z KS Wasilków.
WJ
WARMIA GRAJEWO – MAGNAT JUCHNOWIEC KOŚCIELNY 0 : 0.
WARMIA: Gieniusz – Arciszewski, Mikucki, Edison, Krupa, Randzio (73 Sypytkowski), Sielawa, Kozikowski, Stankiewicz, Cybulski (66 Mirva), Chyliński (66 Zubowski). Trener: Robert Kądzior.
MAGNAT: Deptuła – Hruświcki, Tymiński, Markiewicz, Kalisz, Kużel, Szymaniuk, Zielinko, Yamaguchi (58 Czajkowski), Suszczyński, Fabiszewski (73 Kazimierczak). Trener: Jacek Markiewicz.
Żółte kartki: Chyliński (Warmia) – Markiewicz (Magnat).
Sędziowali: Szymon Szmajda jako główny oraz Ewelina Fiodorczuk i Bartosz Tomaszuk (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 50.
poniedziałek, 25 listopada 2024
piątek, 22 listopada 2024
Mam pytanie. co robi nr 5 na boisku? dwa metry do bramki sam na sam z bramkarzem i strzal klatka piersiowa?? 3 metry obok bramki? BRAWO DLA TEGO PANA