Od piątku do soboty przez 24 godziny, policjanci z "drogówki", w tym z grupy SPEED sprawdzali z jaką prędkością jeżdżą kierowcy po drogach Podlasia. Funkcjonariusze byli tam, gdzie najczęściej dochodzi do zdarzeń drogowych oraz w miejscach, gdzie kierowcy często naruszają przepisy ruchu drogowego dotyczące prędkości.
Blisko dwustu policjantów skontrolowało ponad 1000 pojazdów, ujawniając przy tym 1046 wykroczeń. 887 kierowców przekroczyło dopuszczalną prędkość, w tym 500 zrobiło to w rejonach przejść dla pieszych. 6 kierowców zdecydowało się wsiąść za kierownicę po wcześniejszym spożywaniu alkoholu. Policjanci ukarali mandatami 738 uczestników ruchu drogowego, 293 pouczyli, a w 15 przypadkach skierowali wniosek o ukaranie do sądu. Mundurowi w 13 przypadkach zatrzymali też prawa jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.
Policjanci z białostockiej grupy SPEED zatrzymali do kontroli mercedesa, którego kierowca przekroczył prędkość o 60 km/h. Mieszkaniec gminy Juchnowiec Kościelny jechał 130 km/h, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h. 59-latek stracił prawo jazdy i został ukarany mandatem karnym w wysokości 2 tysięcy złotych i 14 punktami.
Z kolei w Łomży mundurowi zatrzymali 49-letniego mieszkańca Warszawy, który okazał się niechlubnym rekordzistą prowadzonych działań. Kierowca jeepa w obszarze zabudowanym jechał 156 km/h. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 5000 złotych.
Apelujemy o rozsądek i przypominamy, że prędkość to w dalszym ciągu jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych. - KWP w Białymstoku
niedziela, 15 grudnia 2024
sobota, 14 grudnia 2024
również stracił prawko czy dostał drobny przelew i pojechał dalej? Takim asom robić zdjęcie jak w "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz
I co z tych kar ,tysięcy złotych do płacenia ?jak to nie dyscyplinuje niektórych ,jeśli ktoś jest idiota albo kamikaze to żaden mandat tego nie zmieni ? takiemu dać co najwyżej rower a nie nowy (czytaj lepszy samochód )
Wielkie mi mecyje. Na pewnio jechal w centrum miasta 160km/h. Zapewnie jechal pusta droga dolotowa do miasta, obstawiam odcinek miedzy Dino a Łomża, ktory jest zupelnie poza miastem a jednak niby w miescie. To jest glupota, ustawiac takie ograniczenia w zupelnie przypadkowych miejscach