UDANA WIOSNA GRAJEWSKIEJ WARMII
Bardzo udaną wiosnę mają piłkarze grajewskiej Warmii, którzy u siebie nie przegrali żadnego meczu. W sobotnie popołudnie pokonali drugą Jagiellonię Białystok 3 : 0. Przy tym pokazali dobrą grę i teraz żal słabej formy z jesieni i straty punktów.
Już początek spotkania pokazał, że gospodarze nie myślą o stracie punktów. W 2 minucie szybka akcja i strzał Pawła Sypytkowskiego. Tym razem w ręce bramkarza. W odpowiedzi kontra gości i udana interwencja Krzysztofa Gieniusza po uderzeniu Patryka Kaczyńskiego. W 8 minucie radość na stadionie. Rzut rożny po którym niepewna interwencja Krzysztofa Karpieszuka i strzał głową Rafała Kozikowskiego wpada do bramki. Od tego momentu gospodarze wyraźnie przyspieszyli i kilka razy zagrozili bramce gości. Rezerwy Jagi też próbowały zdobyć bramkę. Przykładem 16 minuta i wielkie zamieszanie w polu karnym gospodarzy. Na szczęście Maksym Mirva w ostatniej chwili wybił piłkę w pole. Dwie minuty później w dobrej sytuacji Marcin Strzeliński strzela tuż nad poprzeczką. Po chwili kontra gości i ponownie dobrze spisuje się Gieniusz broniąc strzał Damiana Grabowskiego. W 20 minucie ponownie rzut rożny, wrzutka piłki, główka Kozikowskiego i druga bramka. Mimo straty gola goście się nie poddali, czego przykładem strzał bardzo groźnego tego dnia Macieja Kondrackiego nad poprzeczką. W 29 minucie rzut różny dla gospodarzy po którym uderzenie głową Łukasza Domurata przelatuje nad bramka. Za kilka minut po raz drugi tego dnia dobrej okazji nie wykorzystuje Strzeliński tracąc piłkę w polu karnym. W 39 minucie błąd obrony Jagi wykorzystuje Tomasz Dzierzgowski. Wyłuskuje piłkę spod nóg obrońcy, mija bramkarza i wjeżdża do bramki podwyższając wynik. Minutę przed końcem przepiękny strzał Kacpera Falona i jeszcze piękniejsza obrona bramkarza. Dobitka Kondrackiego trafia w ręce Gieniusza.
Po przerwie gospodarze szybko zaatakowali, ale Dzierzgowski zbyt długo dryblował przed polem karnym i stracił piłkę. I po tej akcji gospodarze wyraźnie zwolnili tempo pozwalając gościom na chyba zbyt wiele. W 50 minucie strzał z wolnego Kondrackiego łapie bramkarz. Za chwilkę ponownie Gieniusz musiał się natrudzić przy obronie uderzenia Falona. W 55 minucie strzał Jakuba Kołodziejczyka wybija Domurat. Trzy minuty później mocne uderzenie z ponad 30 metrów Kondrackiego i ponownie ładna obrona bramkarza. W 60 minucie znów wielkie zamieszanie w polu karnym Warmii. Strzał Emila Łupińskiego wybija bramkarz, a dobitka Bartosza Giełażyna przechodzi nad poprzeczką. Za chwilę fatalny błąd Marcina Arciszewskiego po którym Grabowski strzela w słupek. Warmia sporadycznie atakowała. W 73 minucie strzał Alberta Staniszewskiego przechodzi obok prawego słupka. Sporo piłek przed polem karnym tracił Dzierzgowski, który często nie mając komu zagrać bawił się i ją tracił. A goście swą najlepszą okazję na zmianę wyniku zmarnowali w 78 minucie. Najpierw w idealnej sytuacji w niemal dziecinny sposób traci piłkę Wołczyński, a za chwilkę do niemal pustej bramki nie trafia Łupiński. Po chwili Wołczyński znów nie trafia w bramkę. A Warmia tylko kontratakowała. Jednak już bez żadnego efektu i skończyło się tylko na trzech golach, a tego dnia mogło ich być więcej.
Już po meczu widać było wyraźne zadowolenie na twarzy Marcina Strzelińskiego – grającego trenera Warmii „W końcu sezonu gramy fajną i skuteczną piłkę. Przy tym odbieramy punkty faworytom, a u siebie nie przegraliśmy żadnego meczu. To cieszy i cieszy styl gry. Wreszcie mamy formę i punkty. No i w środę przywieźliśmy punkty z Elbląga. Teraz tylko żal straconych wcześniej punktów. Mogliśmy namieszać w tabeli. Ale postaramy się grać o zwycięstwa do końca ligi”.
WJ
WARMIA GRAJEWO – JAGIELLONIA II BIAŁYSTOK 3 : 0 (3:0).
Bramki: 1 : 0 – Rafał Kozikowski 8, 2 : 0 – Rafał Kozikowski 20, 3 : 0 – Tomasz Dzierzgowski 39.
WARMIA: Gieniusz – Arciszewski, Stankiewicz, Mikucki, Domurat, Kozikowski (65 Staniszewski), Sypytkowski, Cybulski (88 Maciorowski), Strzeliński (84 Zarzecki), Mirva (79 Randzio). Trenerzy: Cezary Łaski i Marcin Strzeliński.
JAGIELLONIA II: Karpieszuk – Radecki, Koźlik, Zińczuk, Łupiński, Gajko, Grabowski (66 Wołczyński), Kaczyński, Kondracki, Falon (54 Kołodziejczyk), Giełażyn. Trener: Dariusz Bayer.
Żółte kartki: Domurat, Sypytkowski (Warmia) – Kondracki, Wołczyński (Jagiellonia II).
Sędziowali: Łukasz Małaszewski jako główny oraz Łukasz Kul i Kamil Niewiński (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 200.
poniedziałek, 25 listopada 2024
piątek, 22 listopada 2024
Bramkarz Jagiellonii miał swój dzień!