Tragicznie zakończyła się kąpiel kilku uczniów jednej ze szkół w Piątnicy. Wczoraj po południu policjanci z Łomży zostali poinformowani, że w nurcie rzeki Narwi w Piątnicy zginął 14-letni uczeń. Wyjaśniający sprawę funkcjonariusze ustalili, że chłopiec wspólnie z kilkoma rówieśnikami po zajęciach szkolnych wybrał się na niestrzeżone kąpielisko nad Narwią. W trakcie kąpieli chłopiec po zanurkowaniu przy brzegu już się nie wynurzył. Dwaj jego koledzy, którzy zauważyli, że 14-latek długo nie wypływa próbowali go odnaleźć - jednak bezskutecznie. O zdarzeniu jeden z nich telefonicznie powiadomił Straż Pożarną. Strażacy wyłowili zwłoki nieżyjącego już ucznia. Najprawdopodobniej przyczyną zgonu było utonięcie. Szczegółowym wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia zajęli się policjanci z Piątnicy
Z policyjnych statystyk wynika, że najwięcej utonięć ma miejsce na "dzikich plażach" i niestrzeżonych kąpieliskach, tam gdzie nie ma ratowników. Dlatego apelujemy do wszystkich amatorów zabaw w wodzie o wybieranie kąpielisk strzeżonych i bezpiecznych. Nie należy też wchodzić do wody pod wpływem alkoholu. Pamiętajmy, że płytka wyobraźnia może zakończyć się głęboką tragedią.
podisnp. Andrzej Baranowski
piątek, 13 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
aleemi go szkodaa ::(:( qrcze 14 lat :( boże :( współczucie dla rodziny i bliskich :(((
takie to zycie jestes jestes a nagle Ciebie juz nie ma. Przykra sprawa, współczucie dla rodziny. [*] [*] [*] [*] [*] [*]
[*][*][*][*]
[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*] :(
o Boże...Straszne...Chłopak miał przed soba jeszcze całe życie...:( [*]
...[*]...[*]...[*]...
uczymy sie kochac ludzi tak szybko odchodza [*]
Koniec marzeń, koniec planów, koniec zabaw,koniec spotkań, koniec - wszystkiego koniec. Straszne... Nauczka dla innych, tragedia dla rodziny...
[*] [*] [*] [*] [*]
ZAGRAŁ I PRZEGRAŁ
bez kitu szkda chpaka cae zycie przed nim by i juz nie ma wspczucie da rdziny
może i szkoda, ale siłą go tam nie zaciągnięli :] wiedział że to niebezpieczne plywać w rzece.. to jest tylko wyłącznie jego wina. i nie ma co wymieniać co go czekało. sam tam poszedł.