17 lutego br. rozpoczęto poszukiwania 45-letniej mieszkanki powiatu mazowieckiego, która zgubiła się w Biebrzańskim Parku Narodowym. Odnalezienie kobiety było możliwe dzięki szybkiej akcji policjantów z Grajewa oraz strażnika parku i strażaków. Kobiecie nic się nie stało.
W piątek około godz. 17, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Grajewie otrzymał zgłoszenie od kobiety, która wyruszła w teren w celach rekreacyjnych i zgubiła się w lesie w Biebrzańskim Parku Narodowym. Z relacji 45-latki wynikało, że znajduje się w jednym z kompleksów leśnych na terenie gminy Rajgród. Z uwagi na złe warunki pogodowe grajewscy policjanci natychmiast przystąpili do akcji poszukiwawczej.
Kobieta nie potrafiła podać swojego dokładnego położenia. Funkcjonariusze wiedzieli tylko, że 45-latka zboczyła z jednego ze szlaków Biebrzańskiego Parku Narodowego i znajduje się wśród bagien. Mundurowi rozmawiali z kobietą przez telefon, zapewniając ją, że pomoc już nadchodzi. Niestety kontakt z zaginioną był utrudniony, gdyż jej telefon tracił zasięg. Policjanci wraz ze strażnikiem i strażakami próbowali cały czas ustalić jej dokładną lokalizację. Dzięki dobrej znajomości topografii terenu, kobieta około godziny 21 została odnaleziona, była przestraszona i zmarznięta, jednak jej życiu nie zagrażało już niebezpieczeństwo.
KPP Grajewo
sobota, 21 czerwca 2025
piątek, 20 czerwca 2025
Bo jak by wyszła na spacer na jakieś blokowisko to by się nie zgubiła. Ale poszła do lasu. A tu drzewa całkiem obce, groźne, strach. No i po co było przyjeżdżać? Trzeba było siedzieć u siebie na blokowisku.
A czego ona tam chodziła o takiej porze roku? Niech zapłaci za swoje zachowanie , atrakcje kosztują więc dlaczego my mamy wszyscy z naszych podatków płacić
Jej szczęście że to piątek i wilki mięsa nie jedzą
Ona wyszła na spacer dla relaksu a służby w deszcz i wiatr w poszukiwaniu zrelaksowanej pani .Tylko jak się nie zna terenu to się do lasu nie wchodzi .Pozdrawiam policję i straż