"Szanuj zieleń"!

mieszczuchom sie nudzi to i palma odbija

Ale ubaw ...to przeciez boisko na ktorym dzieci graja w pilke . Wlasnie przy tym parkingu.

ciekawe kto to napsał. Starsza osoba, któa zapomniała o dzieciństwie i że sama miała dzieci. A gdzie dzieci mają się bawić. Uważam, że autor przesadza i to dużo. Nie zauważył jednak, że z terenu tych bloków zniknęły wszystkie huśtawki, pisakownice, koniki. Na te placyki zabaw przychodziły dzieci z pobliskich bloków i to dzięki być może autorowi dzieci nie będą miały się gdzie bawić.

"młodzi z niszczycielską pasją wchodzą na drzewa, wieszają się na gałęziach, łamią je, wyrywają. Z krzykiem rzucają się na posadzone żywopłoty, traktują podwórko jak miejsce do brutalnego wyżywania się" - a ja obok tych bloków przechodzę codziennie i to często, nic takiego nie zauważyam. Owszem bawią się dzieci, jak wszędzie na podwórkach.

strach zwrócić uwagę by później okien nie wybili ;/a mundurowi... zanim przyjadą, wyrostków już nie ma

Zawsze twierdziłam, że wielu ludzi zachowuje się gorzej niż zwierzęta. Zwierzę nie niszczy świadomie, a ludzie tak! Też nie rozumiem braku reakcji ze strony rodziców, straży, policji. Takie zachowanie powinno być karane i tak tak, aby można byłoby to porządnie odczuć! Ada

widocznie ado dzieci nie masz i nie wiesz o czym piszesz,

Szanowny Panie Autorze
Oczywiście wszelkie przejawy wandalizmu należy potępiać,ale czy tylko o wandalizm tu chodzi?
Czy dla Pana widok rosnących i szumiących drzewek nie jest milszy niż grupa rozkrzyczanych dzieci-pewnie tak.Tylko proszę mi wskazać dokąd powinien udać się mój syn aby zagrać w piłkę,bo jego prawo do gry w piłkę jest nie mniej ważne niż Pana widoki za oknem.
Pozdrawiam serdecznie

do obserwatora i niby rodzica: zbuduj obore w szymanach.

Zbuduj plac zabaw to nikt nie będzie nic niszczył.A jak Ci tak nie pasuje, to wyjdź i sam pilnuj porządku. Jeśli mówisz o rodzicach, to najpierw sprawdź jakie to ciężkie zadanie wychowywać dziecko...

Dzieci są lustrem swoich rodziców.

Do mieszkanki: dokładnie wiem, o czym piszę i myślę, że Pani także wie, a przynajmniej powinna wiedzieć. Ada

Do mieszkaniec. Dlaczego Polacy mają postawę roszczeniową, bo dziecko musi ggrać w piłkę i ma do tego prawo nawet kosztem niszczenia zieleni. Czy tak samo twierdziłby pan gdyby to syn grał na posesji pana domu,gdyby pan był posiadaczem takiego.Swoje dobro to potrafimy szanować, ale dobra wspólnego to już nie. Tacy to juz sa Polacy.

Przepraszam, niektórzy nie zrozumieli, że autor uwagi (Mieszkaniec) wskazał wyrażnie na wandalizm, a nie przypadkowe niszczenie zieleni podczas zabawy! Usprawiedliwianie pociech nie ma więc sensu i to żadnego. Jak długo rodzice nie będą zwracali uwagi na takie zachowanie swoich dzieci, tak długo nie będzie w naszym miasteczku estetycznie. Mam "przyjemność" obserwowania dzieci i młodzieży codziennie i przeważnie "włosy mi się jeżą na głowie". Proszę wyciągnąć z tego wnioski. Awdotia

Wandalizm powtarzam trzeba piętnować-i u swojego i obcego dziecka.
Ale to co niektórzy z owych bloków wygadują jest zatrważające;nie skacz,nie depcz trawy,nie odbijaj piłki na chodniku,uciekaj pod swój blok...

''szanuj zieleń'' mam tylko jedno skojarzenie. Dziadek zapal liścia, spojrzysz na to z innej strony.