Wiadomości

  • 4 komentarzy
  • 17738 wyświetleń

Spłonęło 100 ha trawy i trzciny

Służby Biebrzańskiego Parku Narodowego kierują serdeczne podziękowania
do Państwowej Straży Pożarnej z Grajewa; druhów strażaków z ochotniczych straży pożarnych z:
Klimaszewnicy, Mścich, Radziłowa, Białaszewa, Ciemnoszyj i Słucza,
leśników z Nadleśnictwo Rajgród, Lasy Państwowe
oraz do zaangażowanych w gaszenie mieszkańców okolicznych wsi.

 

_____________
12 kwietnia br. po godz. 11.00 dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie otrzymał zgłoszenie o pożarze suchej trawy i trzciny na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego w okolicach miejscowości Mścichy gm. Radziłów. 


Po dojeździe na miejsce zdarzenia pierwszych jednostek ochrony przeciwpożarowej ustalono, że pożar swym zasięgiem obejmuje powierzchnię około 3 ha i przy sprzyjających dla siebie warunkach pogodowych szybko się rozprzestrzenia we wszystkich kierunkach. Ustalono również, że dojazd do pożaru samochodami ratowniczo-gaśniczymi jest niemożliwy ze względu na grząski i podmokły teren, a jedynym sposobem dotarcia na miejsce jest przemarsz strażaków na znaczną odległość.

Działania ratowniczo-gaśnicze prowadzono głównie przy użyciu tłumic i łopat, a w miejscach, w których znajdowały się cieki wodne wykorzystywano pompy pływające i podawano prądy gaśnicze wody. Ze względu na rozmiary i charakter zdarzenia oraz zagrożony kompleks leśny kierujący działaniem ratowniczym podjął decyzję o zadysponowaniu na miejsce pożaru samolotu gaśniczego. Samolot patrolowo-gaśniczy dokonał 5 zrzutów wody w miejsca niedostępne dla strażaków i tereny leśne, w kierunku których rozwijał się pożar – informuje st. kpt. Arkadiusz Lichota, zastępca Komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie.

Nieodpowiedzialne działanie człowieka doprowadziło do pożaru, w wyniku którego spaleniu uległo niemal 100 ha trawy i trzciny powodując nieodwracalne zamiany w ekosystemie. Dzięki ofiarności strażaków, okolicznych mieszkańców i podmiotów współdziałających uratowano mienie o wartości 500 tys. zł. Akcję ratowniczo-gaśniczą przez 9 godzin prowadziło łącznie 44 strażaków z tutejszej powiatowej komendy straży oraz jednostek ochodniczych z Białaszewa, Ciemnoszyj, Klimaszewnicy, Radziłowa, Słucza i Wąsosza.
 

Komentarze (4)

Strazakom wielkie podziekowania zawsze na nich mozna liczyc.

Będzie takich sytuacji więcej bo bagna wysychają.Miała być renaturyzacja rzeki Ełk ale jak zwykle fundusze się rozmyły

skad sie wzielo te 500tys .

A gdzie byli strażnicy parku?
Za co mają płacone?

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.