Sport

  • 2 komentarzy
  • 10920 wyświetleń

Przegrana grajewskiej Warmii


   Tym razem w niedzielne popołudnie nie było niespodzianki ze strony Warmii w meczu z liderem tabeli III ligi, bo gospodarze przegrali z Sokołem Ostróda 0 : 2. A wielu marzyło o wygranej, bowiem wiosną gospodarze tracą punkty ze słabeuszami, a wygrywają z czołowymi drużynami. Tym razem goście spokojnie punktowali miejscowych, którzy mimo przegranej pokazali się z dobrej strony. Zabrakło jednak skutecznego wykończenia w kilku dobrych sytuacjach.

   Mecz zaczął się ostrożnie z obu stron. Widać było, że grają drużyna mające pojęcie o futbolu. Pierwsi groźną sytuację stworzyli goście. W 9 minucie błąd obrońców i piłkę przejmuje Krystian Słowicki. Na szczęście dla gospodarzy nie miał komu dobrze zagrać. Sześć minut później po rzucie rożnym pięknie głową uderza Marcin Arciszewski, a bramkarz Sokoła jakimś cudem wybija piłkę na rzut rożny. I kiedy na boisku nie działo się nic ciekawego z niegroźnej akcji padła bramka dla gości. Zagranie na prawą stronę przejmuje Przemysław Płoszczuk i zagrywa w pole karne. Tam bez problemów celnie uderza do bramki Wojciech Figurski. Warmia w odpowiedzi miała szybki rajd lewą stroną Tomasza Dzierzgowskiego, zakończony rzutem rożnym, po którym ponownie głową strzela Arciszewski. Jednak po drodze trafia w obrońcę i Piotr Sokołowski bez kłopotu łapie piłkę. Za chwilkę groźnie atakują goście, ale Arciszewski w ostatniej chwili wybija piłkę. W 35 minucie po raz kolejny strzela Arciszewski. Tym razem jednak jego uderzenie z ponad 20 metrów przechodzi wysoko nad poprzeczką. W 38 minucie wielką klasą błysnął Krzysztof Gieniusz. Najpierw broni strzał Płoszczuka i w nieprawdopodobny sposób dobitkę Figurskiego. Przed końcowym gwizdkiem znów rajd Dzierzgowskiego, ale po jego podaniu Górski strzela obok słupka.

     Po przerwie znów wielki spokój na boisku i trochę gorsza gra niż w I połowie. A zaczęło się nieźle dla miejscowych. Najpierw bramkarz z trudem broni daleki i silny strzał Pawła Sypytkowskiego, a za chwilę Piotr Chyliński uderza zbyt słabo, by był jakiś efekt. W 68 minucie nieskutecznie uderza Dzierzgowski. Niedługo potem stara się celnie zagrać do Sypytkowskiego, ale piłka nie dochodzi do piłkarza Warmii. W 74 minucie kontra gości. Zagranie na pole karne kończy się celnym uderzeniem Kamila Smyta. Trzy minuty później w dobrej sytuacji na polu karnym piłki nie opanował Wojciech Koszczuk. W 81 minucie silny strzał Sypytkowskiego broni bramkarz. Warmia miała jeszcze kilka okazji do zmiany rezultatu, ale dziś nic nie wpadało do siatki. Już przed końcem meczu głową strzela Figurski, ale Gieniusz był na posterunku i punkty pojechały do Ostródy.
   W najbliższą sobotę derby powiatu. !0 maja o godz. 17 w Szczuczynie Wissa podejmuje Warmię.
                                                                                                                                           WJ

WARMIA GRAJEWO – SOKÓŁ OSTRÓDA 0 : 2 (0:1).
Bramki: 0 : 1 – Wojciech Figurski 23, 0 : 2 – Kamil Smyt 74.
WARMIA: Gieniusz – Arciszewski, Domurat, Koszczuk, Randzio, Sypytkowski (82 Mikucki), Osypiuk, Kozikowski, Chyliński (78 Lekenta), P. Górski (62 D. Tuzinowski), Dzierzgowski. Trener: Leszek Zawadzki.
SOKÓŁ: Sikora – Sędrowski, Kowalski, Gwiazda, Burchart (59 Nawotka), Słowicki, Figurski, Podhorodecki, Szostek (86 Kozioł), Płoszczuk (63 Piceluk), Smyt (90 P. Świeżawski). Trener: Wojciech Tarnowski.
Żółte kartki: Arciszewski, Chyliński (Warmia) – Kowalski, Burchart (Sokół).
Sędziowali: Łukasz Małaszewski jako główny oraz Łukasz Kul i Paweł Herbst (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów 200 (w tym grupka z Ostródy). 


fot. e-Grajewo.pl



Komentarze (2)

Dozobacznia w Szczuczynie. :P

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.