W swoim drugim tegorocznym sparingu, rozgrywanym w ramach przygotowań do rundy wiosennej rozgrywek III ligi WARMIA Grajewo przegrała w sobotę w Białymstoku z wiceliderem podlaskiej IV ligi PROMIENIEM Mońki 0:2. Mecz odbył się na sztucznej nawierzchni boiska Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego.
Trener Robert Speichler zdecydował się rozpocząć mecz w wielce eksperymentalnym składzie - temu służą sparingi, aby nowy szkoleniowiec WARMII miał okazję poznawać umiejętności zawodników. W pierwszej jedenastce wyszło na boisko praktycznie tylko pięciu zawodników tworzących jesienią podstawowy skład naszego zespołu (Gieniusz, Domurat, Randzio, Kosiński i Chyliński). Mimo tego to właśnie WARMIA miała w pierwszej części meczu przewagę i gra toczyła się głównie na połowie PROMIENIA. Już w 10 minucie w znakomitej sytuacji znalazł się Marcin Baczewski, który jednak będąc sam na sam z Jabłońskim próbował lobować bramkarza rywali. Nasz zawodnik uderzył mało precyzyjnie i zbyt lekko a w efekcie piłka padła łupem golkipera. W 33 minucie znów stuprocentowa okazja do zdobycia gola dla WARMII - tym razem sam na sam z bramkarzem PROMIENIA znalazł się Jamiński, ale jego strzał minął bramkę. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowo błąd popełnił nieźle dotąd grający Marcin Mikucki. Wykorzystał go Wojciech Połuszejko, który w 44 minucie zdobył bramkę dla PROMIENIA.
Druga połowa rozpoczęła się dla WARMII fatalnie - w 47 minucie znów miał miejsce błąd defensywy naszego zespołu po którym Chrzanowski pokonał Gieniusza.
Po utracie drugiego gola nasz zespół posiadł przewagę, ale nie przekładała się ona na zdobycz bramkową, choć WARMIA w drugiej połowie znów miała znakomite okazje do zdobycia bramek. W 57 minucie po rzucie rożnym świetną "główką" popisał się Rafał Kozikowski, ale Andraka w ładnym stylu obronił ten strzał. Trzy minuty później szybki kontratak PROMIENIA zakończył się faulem w naszym polu karnym na zawodniku z Moniek i sędzia Jacek Ostaszewski bez namysłu podyktował rzut karny dla PROMIENIA. Znakomitą obroną strzału Grygi popisał się Krzysztof Gieniusz, który uchronił WARMIĘ przed utratą trzeciego gola. WARMIA przeważała już do końca meczu, ale nie potrafiła wykorzystać kolejnych sytuacji do zdobycia bramek. W 68 minucie po ładnym uderzeniu głową Damiana Gutowskiego piłka trafiła w słupek bramki PROMIENIA. W końcówce meczu świetną solową akcją popisał się Robert Speichler, który z lewej strony pola karnego ograł dwóch obrońców i znalazł się sam przed bramkarzem, ale strzał naszego grającego trenera minął bramkę.
Warto wspomnieć, że w tym meczu powrócił na boisko po kontuzji i długiej rehabilitacji Tomasz Lewosz, który ostatni mecz w naszym zespole rozegrał 14 września 2011 roku.
Za tydzień 16 lutego w Łomży WARMIA spotka się w kolejnym sparingu z podopiecznymi Przemysława Kołłątaja PŁOMIENIEM Ełk.
09.02. Białystok, boisko MOSP
WARMIA Grajewo - PROMIEŃ Mońki 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Połuszejko 44', 0:2 Chrzanowski 47'
WARMIA: Gieniusz (60' Boufał) - Mikucki (46' Sypytkowski), Koszczuk (46' Kowalko), Domurat, Randzio (70' M.Szumowski) - Golubiewski (65' T.Lewosz), M.Tuzinowski (46' Arciszewski), Kosiński (46' Grochowski), Jamiński (46' Speichler), Chyliński (46' Gutowski) - Baczewski (46' Kozikowski)
PROMIEŃ: Jabłoński (46' Andraka) - Młodzianowski, Koźlik, Ziemkiewicz, Purta - Maciorowski, Jaromnicki, Godlewski (46' Łobacz), Grygo (46' Juzwa) - Zalesko (46' Święc), Połuszejko (46' Chrzanowski)
Sędzia: Jacek Ostaszewski (Białystok)
Na zdjęciu przy piłce Robert Speichler – grający trener WARMII
Komentarze (0)