Ponad 990 mln euro ma otrzymać województwo podlaskie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2021-2027. Pieniądze podzielono według algorytmu opartego między innymi na liczbie ludności i PKB na mieszkańca. Według Artura Kosickiego, Marszałka Województwa Podlaskiego, nasz region ma się czym pochwalić.
- Jesteśmy na trzecim miejscu wśród regionów pod względem kwoty euro przypadającej na mieszkańca i na drugim miejscu, jeśli chodzi o wartość obecnego programu w stosunku do tego realizowanego w latach 2014-2020. Województwo podlaskie będzie też korzystać z funduszy w ramach Programu Polska Wschodnia, wartego 7 miliardów euro kontraktu programowego oraz krajowego Planu Odbudowy, do którego zgłosiliśmy projekty o wartości ponad 5,5 miliarda zł - podkreśla marszałek.
Obszary, które będą mogły liczyć na wsparcie w nowym programie, to m. in. działalność badawczo-rozwojowa w przedsiębiorstwach, rozwój konkurencyjności MŚP, efektywność energetyczna, gospodarka niskoemisyjna, usługi cyfrowe, ochrona różnorodności biologicznej, dziedzictwo kulturowe, edukacja, rewitalizacja, aktywizacja zawodowa osób bezrobotnych, aktywizacja społeczna i zawodowa osób biernych zawodowo.
Ile pieniędzy ostatecznie trafi do poszczególnych programów unijnych zdecydują m.in. konsultacje Umowy Partnerstwa, która jest swego rodzaju kontraktem między rządem polskim a Komisją Europejską. Jej zapisy rzutują na wszystkie działania, podejmowane z wykorzystaniem Funduszy. W ramach konsultacji, od 19 stycznia do 16 lutego, odbędzie się 16 spotkań w regionach - w województwie podlaskim zostało zaplanowane na 2 lutego br. Uwagi do projektu Umowy Partnerstwa można zgłaszać online do 22 lutego br.
sobota, 14 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
policz człowieku to na 7 lat i nie chwal się.
a gdzie się podziały te miliony które rozdawał pan premier przed wyborami na kartonikach i opowiadał bajki jaki to jest cudowny rząd w Polsce.
Kwota niebagatelna ale.... 1/4 na kościoły, 1/4 dla samorządów pisowskich, 1/4 dla kolesi partyjnych i 1/4 na zatkanie ryja dla najgłośniej protestujących. Proste?
To są pieniądze unijne dzielone przez pisowską administrację wg zasady Rowa. Kto lepiej liże rów tym wyżej, dostaje więcej albo tylko dostaje.
do chłop jagi - tak,masz rację,to są pieniądze unijne, ....nie do wszystkich to dociera i nie wszyscy to rozumieją. Na Unię szczekają ale pieniądze są cacy.Może czas pomyśleć samodzielnie, bez udziału tv rezimowej i bez plucia z kościoła.
Jakie unijne? to nasze wypracowane i ograbione na pensje urzedasow(nie dość że hordy polskich urzędników to i tych z UE) którzy łaskawie nas nimi obdarowują.
Drogi Sztyblu, gdyby nie Unia bylibyśmy tam, gdzie Ukraina, albo nawet i Białoruś. Wachlarz korzyści jest o wiele szerszy, niż same dotacje. Niepodważalne są aspekty ekonomiczne, społeczne i polityczne. Zaufaj mi, że tak jest lepiej.
Do bd byłeś na Białorusi żyją lepiej niż ty ,jaka dobra ta unia pieniążki daje dowiedz się skąd ich bierze.
Otóż Unia bierze piniondz od biednych księdzy :)
Potem wpłaca na kont dla homosiów.
Do widz, w dupie byłeś i gie widziałeś jak Baszmaki żyją dla ciebie lepiej jak ludzie w EU. Przestań oglądać TVP Info a zacznij żyć prawdziwym życiem.
Ja byłem, i nie - nie żyją. Chyba że życie w cieniu dyktatury to dla Pana lepsze życie. Unia daje pieniążki z przeróżnych źródeł, głównie składki wszystkich członków - i tak, bierzemy znacznie więcej niż dajemy. Pozdrawiam ;)
Widz, ja byłem na Ukrainie. Powiem tak obrazowo. Po 32 latach od upadku komunizmu, w Polsce minęło 32 lata rozwoju, a na Ukrainie może 5 lat. Ot taka jest różnica.