Wiadomości

  • 29 komentarzy
  • 3778 wyświetleń

Owady - nowa żywność w Unii Europejskiej

Nowa żywność to żywność i jej składniki, które nie były spożywane na znaczną skalę w Unii Europejskiej przed 15 maja 1997 r. (kiedy weszły w życie pierwsze przepisy w sprawie nowej żywności w UE). Obejmuje ona m.in. produkty pozyskiwane z nowych źródeł czy wyprodukowane za pomocą nowych technologii i procesów produkcyjnych, a także wyroby tradycyjnie spożywane poza UE.

Nowa żywność może być wprowadzana na rynek w Unii Europejskiej, pod warunkiem że wydano na nią zezwolenie i została wpisana do unijnego wykazu.
W unijnym wykazie nowej żywności znajdują się aktualnie 3 rodzaje owadów:

  • mącznik młynarek (Tenebrio molitor) – suszone larwy,
  • szarańcza wędrowna (Locusta migratoria) – mrożona, suszona i sproszkowana,
  • świerszcz domowy (Acheta domesticus) – mrożony, suszony i sproszkowany.


    W wykazie nowej żywności wskazano warunki jej stosowania, dodatkowe wymagania dotyczące etykietowania oraz informacje o ochronie danych.

Żywność z owadów musi spełniać szereg wymagań związanych z bezpieczeństwem i jakością, aby mogła być spożywana przez ludzi. Wiemy, że owady są cennym źródłem białka, aminokwasów, witamin i minerałów. Ale ważne jest też to, aby pochodziły one z kontrowanych hodowli, gdzie przestrzegane są  Dobre Praktyki Higieniczne (GHP) na poziomie hodowli, które pozwolą wyeliminować  zagrożenia mikrobiologiczne, chemiczne czy pasożytnicze. A także Dobre  Praktyki Produkcyjne (GMP) na etapie wytwarzania.

Owady nigdy nie były dominującym składnikiem europejskiej diety. W związku z tym główną przeszkodą w rozwoju rynku owadów w Europie jest nieufność konsumentów do alternatywnych przetworzonych białek oraz brak społecznej akceptacji owadów jako żywności. Czy owady pojawią się więc na naszych stołach? Jeżeli tak, to raczej w formie trudnego do zidentyfikowania składnika białkowego, bardzo rzadko w formie liofilizowanej.

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (23.02.2022_)

Komentarze (29)

Od samego patrzenia na zdjęcie robi się niedobrze. Czego to jeszcze nie wymyślą.

Oczywiście unia dopuściła to Polska musi to przyjąć bo jest członkiem a ludzie nie mają prawa głosu. To jest nienormalne co te rządy nam robią bo to już kilka lat do tyłu słyszałem o tym i dla wszystkich rządów to pasuje

No to teraz zboża, które zaatakowały mączniaki czy inne robactwo będzie można legalnie zemleć na mąkę, ba ta będzie jeszcze droższa bo teraz modnym dodatkiem zatwierdzonym przez unię.

Przecież te stworzenia też mają uczucia, są naszymi przyjaciółmi, je to boli. Jak można tak postępować? walczymy z tym aby nie jeść zwierząt, a tu nagle nowe prawo aby zjadać kochane robaczki..

Rolnictwo jednak upadnie na poczet robaków.

To to wszystko co gnilo na bocznicach to teraz będzie super exclusive, prima sort, normalnie nie wiem komu pogratulować i kogo uściskać, słów brak

A teraz życzymy Państwu SMACZNEGO!

Unia do niczego nie zmusza. Ja ktoś chce jeść robaki to jego sprawa. To kwestia gustu, a o gustach się nie rozmawia.

A świnie upaćkane w gnoju i odchodach jecie.

Na etykietach żywności są wymienione składniki , więc ja nie kupie takiego produktu . Adaam i Janek nie straszcie ludzi. Jeśli ktoś będzie chciał jeść owady to jego sprawa. Napewno nie będzie przymusu. Gdy widzę te populistyczne narzekania na UE ,to pytam się czy mamy wstąpić do WNP, czy też zamknąć się całkowicie na świat?

A teraz weźcie dowolny produkt do ręki i sprawdźcie czy zawiera E120 a następnie poszukajcie z czego jest otrzymywany. Smacznego.

Hej.Pisiorek.Znów siejesz zamęt .Czytaj co kupujesz,a będzie OK.Nikt niczego nie nakazuje.

Te ze zdjęcia, to bardziej pasują na jakiś naszyjnik albo bransoletkę, niż do jedzenia. Ostatnio oglądałem taki film przyrodniczy o małpach i one właśnie zajadały się takimi smakołykami. No a skoro człowiek to istota małpokształtna.. ;) To smacznego, szczególnie tym, którzy popierają lewactwo i ich wybierają. Ja zawsze głosowałem na porządnych ludzi, którzy wolą schabowego.

Woli ścisłości kochani forumowicze. Katolicy. Pan Jezus będąc na pustyni 40 dni odżywiał się podobno szarańczą i miodem.

Pytanie.....po co, i dlaczego jest nam potrzebna UE?!!!!!Kto zgadnie ....i wypowie się....dawno można bylo z niej wyjsc!ale dlaczego nie .....wyszliśmy.....hmmm

Ej,w Polsce to nie ta kultura, nikt nie będzie jadł tych obrazkowych robaków. A kto z przyjezdnych chce,to niech je,zbiera sobie.
My już wyjadamy kilogramy w mące, kaszy...I ich produktów. Ale co nie widzimy,to pożremy...tak to z ludźmi jest.

Przypomnę słowa R.Makłowicza o tradycyjnej kuchni Kambodży , to nie jest kuchnia tradycyjna tylko ludzie jedli owady z biedy.

Ty tak na poważnie ???? Nie ma przymusu????? Zejdź na ziemię.

I tak świat się zmienia że to co dob re i piękne zanika mniej zieleni więcej techniki wojny bój o zasoby mineralne ludzkość ginie i robal zwycięży zjadajać nas. Ale ten to może być naturalny a nie wychodowany w laboratorium przecież to nowy biznes.

W Afryce z glodu ludzie jedza nie takie "paskudztwa".Na przyklad na Madagaskarze robia z komarow lapanych w sidla na motyle , kotlety mielone. W krajach bardzo biednych i trzeciego swiata takich jak np. w Sri Lance, Kambodzy, Indiach, Wietmamie, czy Tajlandii ludzie jedza szczury oraz inne "przysmaki" na rozne sposoby przyzadzane.
Warto przypomniej, ze niektore przeze mnie wymienione kraje ciesza sie wielowiekowa tradycja jesli chodzi o rodzima kuchnie- np. azjatycka- indyjaska, czy tajnadzka. Obie te sa znane i bardzo popularne na calym swiecie.

Opowiem wam taka ciekawostke, kiedys zaprosilem do siebie na tradycyjny obiad moich znajomych obcokrajowcow. Naturalnie , ze nie serwowalem jakis egzotycznych dan typu, dzzownice w sosie wlasnym,tylko zdecydowalem sie na tradycyjne flaczki.
Podalem danie do spozycia... i wszystkim samkowalo.... az do momentu, kiedy zapytalem , czy wiedza co jest glownym skladnikiem dania. Typowanie bylo w miare trafne, wiekszosc celowa na zupe z kurczaka, co nie bylo do konca klamstwem. Niestety kiedy dokonczylem , wymieniajac liste skladnikow, uwzgledniajac , ze danie glownie bazuje na zolatkach wolowych.... nagle zapadla cisza i zupa przestala nagle smakowac.
Jestem pewien, ze wszycy tutaj sceptycznie wypowiadajacy sie ,maja zbyt malo obycia w kwestii kulinariow i nie maja pojecia o tym , ze mozna przygodowac np. zupe z weza , czy gulasz z krokodyla i bedzie to znacznie lepsze i zrowsze danie niz np przyrzadzone z miesa tradycyjnego.... a na talerzu wygladaja takie dania zupelnie apetycznie.
Wszystkim sceptykom, proponuje wybrac sie na targi (Grüne Woche) zywnosciowo- konsumpcyjne do stolicy naszych Zachodnich sasiadow , ktore odbywaja sie co roku zima, najprawdopodobniej pod koniec stycznia (jesli sie nie myle). Na tych wlasnie targach promuje sie zywnosc i wszystko co jest z nia zwiazane od podstaw- czyli chodowla + konsumpcja. Wystawa obejmuje rowniez kompleksowo dzial ogrodnictwa, jesli kogos intreresuje np. uprawa roslin i np, wegetarianizm i nie tylko.
Naprawde warto sie wybrac , polecem, bilet tez nie jest az tak zawrotnie drogi, lecz szczegolnie dla kogos , kto interesuje sie zdrowa zywnoscia.. etc.- naprawde jeszcze raz zaznaczam ze ,- warto.
Targi odbywaja sie w wielkiej hali targowej w dzielnicy Charlottenburg ( Messegelände Berlin), a tydzien, ktory jest na taka wystawe przeznaczony- to zdecydowanie za malo, przy najmniej ja tak uwazam .
Mozna sobie o pozwiedzac i zobaczyc nie tylko egzotyczne i tradycyjne stoiska z zywnoscia i roslinnoscia (a nawet zywymi zwierzetami), ale jest rowniez mozliwosc degustacji dan i przysmakow z calego swiata.
Tam spotykaja sie rowniez rolnicy, producenci zywnosci , ktorzy zawieraja znajamosci oraz konatakty w celu zdobycia klientow lub tzw, rynku zbytu.

Z pozdrowieniami

E120 to czerwony barwnik pozyskiwany z robaków. Jest stosowany do barwienia jogurtów, lodów deserów, soków, napojów gazowanych, sosów, marynat oraz mięsa i jego przetworów. Także kosmetyków. Jeśli jesteśmy brzydliwi, to nie wolno nam niczego kupować w Biedronce ani się malować. Własny ogródek, własny świniak, zero cieni na powieki ... A zdjęcie ilustrujące ten artykuł dowodzi, że autor oczekuje wstrząsu u czytelnika i buntu wobec UE. Jakoś wcześniej nie rozsławiał czerwców kaktusowych.

W dziejach naszego kraju były rożne okresy, biedy również, czy mamy jakąś tradycję jedzenia robaków?

Większość komentarzy jest na tak, nawet próbują do tego dopisać jakąś pozytywną ideologię, elokwentne wywody,uczone komentarze, myślę że zgodzą się na wszystko,co im unia każe, może czas zacząć myśleć, może choć raz będziemy mądrzejsi przed szkodą,czy będziemy nadal się przyglądać jak obcy niszczą nam przemysł, rolnictwo, oskarżają nas o niemieckie zbrodnie,czy niszczą systemowo kościół,te robaki to tylko preludium tego co nam szykują

Telewizor gada że jak będziemy jeść robaki to pogoda się poprawi

O co wam chodzi? Ci co będą mieli ochotę to zjedzą, ci co nie, to nie kupią. Wędliny, które kupujecie w marketach, bardziej was zaszkodzą niż zjedzenie takiego robaka.

Co wam sie nie podoba, nie chcesz to nie jedz.To jest kultura chszescjanska na ktorej powstala Europa i Polska. Zgognie z tradycja Pan Jezus poszczac na pusyni to co jadl robaki. To zeby bylo zgonie z tradycja to nalezy ja kontynuowac, jako gadny chrzscijanin.

Krzysztof, nie mieszaj wszystkich watkow na raz, bo ci niestrawna kaszanka z tego wyjdzie. Z twojego wpisu mozna wywnioskowac, ze jestes bardzo zagorzalym przeciwnikiem wszystkiego co jest zwiazane z Unia Europejska: Nie wyglada tez na to, ze twoje poglady oparte sa na jakis faktach. Tak naprawde napisales o wszystkim i o niczym . O jakiej ideologii biadolisz i co to ma wspolnego z tematem? Widac , ze cierpisz na wszechstonne niczym nie poparte fobie i usilujesz ostrzegac innych- przed czym i przed kim ?
Kto ci zagrasza? Jakis robak ? Skoro Unia Europejska jest dla ciebie zagrozeniem, to kto jest w takim razie gwarantem bezpieczenstwa ?
Do bzdur, gdzie napisales (nie podajac zadnych argumentow) o niszczeniu(nie wiadomo przez kogo) kosciola, nie warto nawet sie odniesc, poniewaz kazdy zdrowo i racjonalnie myslacy czlowiek wie, ze jest w sam raz zupelnie odwrotnie !
Musisz miec bardzo wiele gleboko ukrytych kompleksow, ktore maja bardzo krancowe podloze; zeby w temacie z "robakami", poruszac tak odlegle (gnebiace ciebie dylemyty) problemy niemieckich zbrodni i niszczenia kosciola, to swiadczy o ogromnej frustracji i desperacji komentujacego.
Jednym slowem totalna sieczka z ktorej sie poprostu usmialem.

Wilqu A może podaj jakiś link do badań które mówią co bardziej szkodzi podaj.

Ciekawe jak kwestia robakow ma sie do katolickich rytualow religijnych zwiazanych z pogrzebem?
Co jest lepszym wyborem, robak , ktorego ja(nie katolik) skonsumuje po przetworzeniu, lub robak, ktory skonsumuje Ciebie po pochowaniu.
Wiem ,ze prawdziwi i zagorzali katolicy sa przeciwni kremacji zwlok, wiec chyba wiedza jakie procesy zachodza po tradycyjnym- pochowku wedug katolickich zasad.
Poza tym po co tyle frustracji wylewac,koszenila(czerw owadow) od wielu juz lat uzywana jest do barwienia deserow, budyniow, garaletek , kisieli. Nikt o tym nie bebnil, bo nikt sie tak naprawde nie zastanawial sie co sie kryje pod ta nazwa.
Jest bardzo wiele skladnikow , ktore moga wzbudzac obrzydliwosc.
Czy wiecie , ze np. do produkcji piwa uzywa sie niekiedy wolowiny(lub cielecej pepowiny i zolci), a jako oslonke jadalna do kielbasy zamiast jelita naturalnego, po przerobce uzywa sie do dawna siersci wolowej. Jest bardzo duzo roznych zastosowan.
Najlepiej nic nie jesc i bedzie spokoj !

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.