Wiadomości

  • 8 komentarzy
  • 5324 wyświetleń

Oszustwo na "amerykańskiego żołnierza"

Na lotnisku miał pojawić się James – mężczyzna, z którym Monika korespondowała od jakiegoś czasu. James, bo tak się jej przedstawił, miał być amerykańskim żołnierzem, który utknął na misji w Syrii. Zbliżyli się do siebie korespondencyjnie. Wydawał się tak zaangażowany uczuciowo. Inteligentny, przystojny… Rozmawiali o wszystkim. Dopiero niedawno wyjawił, że nie stać go na bilet lotniczy. Więc Monika wysłała kwotę na podany przez Jamesa numer konta. Z nawiązką, żeby mógł w Polsce poczuć się swobodnie – 40 tys. zł.

To jedna z częściej wykorzystywanych przez oszustów metod, a takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. Przestępcy grają na naszych emocjach – szukają osób samotnych np. za pomocą aplikacji randkowych. Nie przelewaj pieniędzy pod wpływem emocji!

Obejrzyj historię Moniki i zobacz, jaki jest schemat działania oszustów.

 

 

 

 

Komentarze (8)

James...James Bond

Polkom imponują biedni obcokrajowcy ? To nie oszustwo tylko miłość odbiera rozum zakochanym paniom he he he Takich historii będzie więcej ?.

Nie zal mi takiej osoby, ktora w sieci szuka amanta, ktory ja oszuka. Sama jest sobie winna i wlasciwie okreslila sie.

James where are you?

Bardzo dobrze, że Policja o tym pomyślała. Tylko, czy to pomoże?

Nie tylko w Polsce tego typu naciągacze.

Dziecku nie da wnuczkoei nie da a dla obcego frajera wysyła pieniądze masakra świat się kończy

jak tak się dobrze gadało o wszystkim to może James to sąsiad z klatki obok :)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.